Nowy egzamin od 2013 na kat. A2 i A

[Vatzeque]

prawdę mówić ja nie lubię lipy a nie mam kasy na ogarnięcie wszystkich przewidzianych przez nowe regulacje prawne warunków - ta sytuacja (niemoc) trochę mnie przeraża

nie masz racji

kategoria A rządzi się zupełnie innymi prawami niż pozostałe kategorie

1. Jakie warunki masz na myśli?

2. Jakimi prawami się rządzi? Jak do tej pory kursy za 700zł "dawały radę" :)

[Tomek Kulik]

Oj tam, po prostu będziemy mieli dużo szkolenia U...

Szmaciarze, którzy się nie zwiną będą zapewniać nam stałą robotę.

[ks-rider]

1. "Szmaciarze", jak ich nazwałeś, znajdą sposób na "szkolenie".

2. głównym kryterium wyboru szkoły jazdy jak zwykle będzie cena. Wystarczy, że ustawią się trochę poniżej średniej lub sprzedadzą kurs na grouponie.

3. jest możliwe, że podzielą się kosztami w kilka szkół i wynajmą, na tyle duży plac, że "nauczą" zdawać egzamin.

4. WORD-y same nie chcąc ryzykować wypadków podczas egzaminów, same zliberalizują egzaminy tak aby ludzie dawali radę lub tak dobiorą wielkość placu aby ciężko było oblać

 

1. Moze i znajda, ale rynek dosc szybko moze ich wyeliminwac. Wydaje mi sie, ze kazdy szkolacy ma jakies tam pojecie o tym jak szkoli i co na ile potrafi. Warto by pamietac o tym, ze trzeba bedztie „ zainwestowac „ w sprzet ktory musi spelniac warunki egzaminow – nie bedzie wiec taka groszowa sprawa i kazdy ze szmaciazy poowaznie sie zastanowi, czy inwestycja sie zwroci, a jezeli juz sie zwroci to w jakim czasie ?

 

2. Napewono, ale i wsrod kursantow sa ludzie ktorzy mysla. Pozatym bedzie chodzic fama na dzielni czy miescie, ze w tej szkole przygotowuja solidnie a w innej nie. - kwestia czasu.

 

3. nie widze w tym nic zlego, tak samo przeciez moga zrobic ci ktorzy szkola dobrze. Tu tez nie obawial bym sie konkurencji. Jezeli ktos ma braki to te braki zajmuja czas, czas to kasa wiec kursant w momencie gdy to zauwazy moze odskoczyc i zmienic OSK.

 

4. Opisze to tak. W Niemczech kazda szkola podlega okresowej kontroli. Jezeli kontrola wypadla OK to nastepny jest za 4 lata, jezeli zle to za 2 lata. Najciekawszy jest aspekt samej kontroli czyli kontrolera. Nie kontroluje bowiem urzednik ale konkurencja ktora chce cos znalesc aby.....

Dla mnie sprawa byla by prosta. Obserwacja konkurencji a co wazniejsze baczne patrzenie na rece i prace osrodkow egzaminujecych, te bowiem nie wyznaczaja prawa a maja psi obowiazek go przestrzegac.

 

Oj tam, po prostu będziemy mieli dużo szkolenia

Szmaciarze, którzy się nie zwiną będą zapewniać nam stałą robotę.

 

Widze to dokladnie tak jak Ty !

 

:crossy:

Edytowane 19 Października 2012 przez ks-rider

[konrad1f]

1. Jakie warunki masz na myśli?

2. Jakimi prawami się rządzi? Jak do tej pory kursy za 700zł "dawały radę" :)

ad.1 plac, który będzie mi pozwalał na bezpieczne wtkonanie zadań egzaminacyjnych, motocykle zgodne z tymi co na egzaminie oraz motocykle szkoleniowe (mam nadzieje, że poprawią projekt dotyczący motocykli egaminacyjnych) - dobrze byłoby mieć 125tkę (nową) , motocykle egzaminacyjne dla kat A2 oraz A (nowe) oraz jeszcze jedną bądź dwie maszyny pokroju gs/cb500 -także lekko licząc ok.75tyś zł

ad.2 - ten kto robi dobrą robotę może sobie pozwolić na rzetelną cenę - nie wiem jak skalkulować cenę na nowy rok ale w mijającym 1500zł to taka rzetelna cena

[hikor]

Oj tam, po prostu będziemy mieli dużo szkolenia U...

Szmaciarze, którzy się nie zwiną będą zapewniać nam stałą robotę.

Pełna zgoda!!!

Jakże się cieszę, że w pobliżu jest kilka innych szkół i ich adepci widząc różnice w szkoleniu biorą u mnie dodatki przed egzaminem :biggrin:

nie masz racji

kategoria A rządzi się zupełnie innymi prawami niż pozostałe kategorie

Mam. Kategoria A rządzi się dokładnie takimi samymi kryteriami jak inne. Liczy się ZDAWALNOŚĆ niestety.

Skąd kursant ma wiedzieć, że został "wyszkolony" nierzetelnie skoro zdał egzamin?

1. Moze i znajda, ale rynek dosc szybko moze ich wyeliminwac. Wydaje mi sie, ze kazdy szkolacy ma jakies tam pojecie o tym jak szkoli i co na ile potrafi. Warto by pamietac o tym, ze trzeba bedztie „ zainwestowac „ w sprzet ktory musi spelniac warunki egzaminow – nie bedzie wiec taka groszowa sprawa i kazdy ze szmaciazy poowaznie sie zastanowi, czy inwestycja sie zwroci, a jezeli juz sie zwroci to w jakim czasie ?

Jak dotąd rynek nie wyeliminował "szmaciarzy".

"Szmaciarze" mają doskonałe pojęcie o tym jak szkolą i ile potrafią ale mają to gdzieś.

Zainwestować i tak będą musieli bo kategoria A jest, póki co, najbardziej opłacalna. Nie zainwestują - kursantów nie będzie. Zainwestują - prawdopodobnie będą. Wybór nie jest skomplikowany. Albo kupią chińskie/koreańskie odpowiedniki i interes jakoś będzie się kręcił.

2. Napewono, ale i wsrod kursantow sa ludzie ktorzy mysla. Pozatym bedzie chodzic fama na dzielni czy miescie, ze w tej szkole przygotowuja solidnie a w innej nie. - kwestia czasu.

j/w. Nie widzę żadnych nowych bodźców do zmiany mentalności potencjalnych kursantów.

3. nie widze w tym nic zlego, tak samo przeciez moga zrobic ci ktorzy szkola dobrze. Tu tez nie obawial bym sie konkurencji. Jezeli ktos ma braki to te braki zajmuja czas, czas to kasa wiec kursant w momencie gdy to zauwazy moze odskoczyc i zmienic OSK.

Jeśli musisz dzielić plac z innymi to masz mniej czasu na szkolenie istotnych rzeczy.

Zmienić OSK... :biggrin: :laugh: :blink: Oczywiście możesz ale wpłaconej kasy nie odzyskasz

ad.2 - ten kto robi dobrą robotę może sobie pozwolić na rzetelną cenę - nie wiem jak skalkulować cenę na nowy rok ale w mijającym 1500zł to taka rzetelna cena

Regionalizujmy może rzetelne ceny. W Szczecinie to góra 1200 PLN :)

[konrad1f]

Pełna zgoda!!!

Jakże się cieszę, że w pobliżu jest kilka innych szkół i ich adepci widząc różnice w szkoleniu biorą u mnie dodatki przed egzaminem :biggrin:

...

Mam. Kategoria A rządzi się dokładnie takimi samymi kryteriami jak inne. Liczy się ZDAWALNOŚĆ niestety.

 

nie sądzisz, że tymi zdaniami samemu sobe zaprzeczasz?

[hikor]

Znów mi zarzucasz jakieś bzdety.

Jedna rzecz - pójść na kurs, a inna - doświadczyć czegoś i obserwować innych. MYŚL!

[konrad1f]

o róznicach w szkoleniu można sie dowiedzieć nie tylko poprzez własne doświadczenia ale także, a może przede wszystkim poprzez doświadczenia innych

Edytowane 19 Października 2012 przez konrad1f

[piórko]

Moim zdaniem już coraz częściej kryterium zdawalności nie jest jedynym. Więcej jest kursantów, którzy trafiają do danej szkoły, bo usłyszeli pozytywne opinie o poziomie nauczania. Tacy chcą się raczej choć trochę nauczyć jeździć, a nie tylko zdać egzamin.

[konrad1f]

Ci co trafiają do dobrej szkoły to PRZEDE WSZYSTKIM osoby, które usłyszały pozytywne opinie o nauczaniu

[piórko]

Dokładnie.

[konrad1f]

wręcz powiedziałbym, że zdawalność jest właściwie mało ważnym kryterium, dwa podstawowe to cena i właśnie jakość

Ci, którzy wybierają jakość są skłonni za nią zapłacić, Ci którzy wybierają cenę niestety w wiekszości muszą się zadowolić słaba jakością a na dzisiaj prawdopodobieństwo, że zdadzą i tak jest dość wysokie

Edytowane 19 Października 2012 przez konrad1f

[hikor]

W tym roku prawie 70 osób wysłałem na egzamin.

Oblały 3 w tym jeden dziś :dry:

Zawsze przeprowadzam wywiad: czemu akurat tutaj chcą uczyć się jeździć.

Odpowiedzi zwykle są dwie, równoważne:

1. Cena - utrzymujemy się w średniej (ostatnio wymogłem obniżkę i nastąpił zwiększony napływ kursantów)

2. Staż - najstarsza prywatna szkoła w Szczecinie (powstała w '90)

Zdawalność - ale to z polecenia.

Edytowane 19 Października 2012 przez hikor

[konrad1f]

napływ kursantów mógł wynikać nie z obniżki ale z paniki przed zmianami w egzaminowaniu i zmianą kategorii praw jazdy

[hikor]

Konrad, CZYTAJ!!!

Zawsze przeprowadzam wywiad: czemu akurat tutaj chcą uczyć się jeździć.

Odpowiedzi zwykle są dwie, równoważne:

1. Cena - utrzymujemy się w średniej (ostatnio wymogłem obniżkę i nastąpił zwiększony napływ kursantów)

2. Staż - najstarsza prywatna szkoła w Szczecinie (powstała w '90)

Zdawalność - ale to z polecenia.