Skocz do zawartości

Weekend w Wenecji


Gość Zbycho
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Odwaliło mi i pojechałem na weekend do Wenecji. W pierwszej wersji chciałem do Stambułu, ale sem przypomniał że Ramadan jest. Miliony głodnych i wqurwionych Turków na granicach i w kraju i odpuściłem Stambuł. Poszedłem, a zasadzie pojechałem :icon_mrgreen: na łatwiznę. Dzięki zresztą Panie, bo Stambuł 500km dalej i gorszymi drogami. Nie wyrobiłbym ja, a i sprzęt też być może. Napęd ledwo,ledwo ...

Pojechałem przez Węgry i Słowenię, dla odmiany i ... z konieczności. W ubiegłych latach strzelili mi w Austrii w plecy kilka razy i wolałem na starych numerach nie wjeżdżać tam. Jakby nic ... to nic ... ale nie daj Panie jakieś zdarzenie, jakaś kontrol i płać Pan za zeszłoroczne grzechy.

Wyjechałem w piątek, wróciłem we wtorek ... pięć dni, 3100km. Z tego półtora dnia w Wenecji. Fajnie było ... szczegóły ... później.

Tyle że, Wenecja duża i nie zdałem egzaminu z czytania map. Nnooo ... błądziłem tam calutki dzień. Dobrze że knajp tam dużo więc z głody i pragnienia nie zszedłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pojechałem przez Węgry i Słowenię, dla odmiany i ... z konieczności. W ubiegłych latach strzelili mi w Austrii w plecy kilka razy i wolałem na starych numerach nie wjeżdżać tam. Jakby nic ... to nic ... ale nie daj Panie jakieś zdarzenie, jakaś kontrol i płać Pan za zeszłoroczne grzechy.

 

Zazdraszczam Ci takiej wyprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdraszczam Ci takiej wyprawy.

 

Nie zazdraszczaj :icon_mrgreen:

Słowa kontrol użyłem z premedytacją. Firefox podkreślił mi je czerwonym, a ja specjalnie ... a co ... kto mi zabroni ? Ja sem chciał to napisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochody umierają stojąc...

Wyjazd z Lubliany w kierunku Włoskiej granicy, luźna wcześniej autostrada zaczyna się korkować. Motocykl daje radę, trochę lawiruję środkiem, trochę poboczem i cały czas jadę. Z tym że coraz częściej pobocza zajęte są przez stojące samochody. Kilkadziesiąt kilometrów przed granicą zaczął się lekki podjazd i Armagedon dla samochodów. Już nie pojedyncze, a setki samochodów na pasie awaryjnym z podniesionym maskami. Niektórzy zapewne profilaktycznie, u wielu jednak było widać wycieki płynów ustrojowych. Ci już dalej ( chyba ) nie pojechali.

Swoją drogą, było gorąco, ale bez przesady. Była górka ... ale jak wyżej. Słabe te samochody jakieś.

 

Płacisz kartą, patrz ile płacisz.

Słowak w Bratysławie na stacji benzynowej chciał mnie przekręcić. W sumie, o niewielką kwotę. Rzecz jednak nie w kwocie, rzecz w samym fakcie.

W kasie policzyli moje tankowanie za 20€ jakiemuś gościowi, on zapłacił kartą i zniknął jak sen złoty. Jak przyszło do mojego płacenia. mówię, motorek ... chwila konsternacji ... na wyświetlaczy widzę 26€. W pierwszej chwili nie załapałem. Zapłaciłem kartą, wróciłem do motocykla i patrzę na dystrybutor ... jest 20€ z groszami. Patrzę na wydruk z terminala ... jest 26€ z groszami. Zrobiłem fotkę dystrybutora telefonem, w ostatniej chwili, bo zaraz skasowali zawartość okienka i wróciłem do kasy z karczemną awanturą że skroili mnie na kilka €.

Gość jeszcze pyskował, że nie on się pomylił, że kto mu zapłaci różnice ... w końcu wyjął pieniądze z kasy i rzucił na ladę. Chojny był, zwrócił jakieś 10 centów więcej niż się należało.

Wqurwiony wezwałem menadżera .... przyszedł, przeprosił, postawił kawę ... Że błąd, że nie było złej woli ... nie ciągnąłem sprawy ... no niby jak ?

Nauka na przyszłość, zawsze sprawdzać co się płaci.

Edytowane przez Zbycho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek uczy się całe życie - a i tak..... :laugh: :laugh: :laugh:

 

Uwielbiam opisy Twoich podróży... i oczywiście zazdroszczę ;)

"... zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji... "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek uczy się całe życie - a i tak..... :laugh: :laugh: :laugh:

 

Uwielbiam opisy Twoich podróży... i oczywiście zazdroszczę ;)

 

 

Yyyy tam ... wystarczy chcieć. Mnie też czasem trudno się zmobilizować. Do tegoż Stambułu od ponad roku się wybieram .... może w przyszłym :icon_mrgreen:

 

 

 

Trzeba było jechać przez Austrię i Udine, tam bywają mniejsze korki niż przez Słowenię i Triest , ale pomysł super.

 

Darek, ja wiem że przez Austrię łatwiej i szybciej, ale ze względów opisanych na początku tematu wolałem nie ruszać tej opcji. Dwa, miało nie być łatwo :icon_razz: .

Edytowane przez Zbycho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie parkowałeś? Byłem w ubiegłą sobotę w Wenecji ( niestety 4oo ). Parking na 7 piętrze Garage San Marco - 30 euro dzień ( nie ma na godziny ). Złaziliśmy się jak pieski, upał +38, oczywiście kupiłem plan żeby nie błądzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spałem i parkowałem w hotelu w Mestre. W okolicy stacji kolejowej hoteli jak bezpańskich psów. Do Wenecji, autobusem. Nie było problemu że piwko czy szklankę wina do obiadu wypiłem.

Jak byłeś w sobotę to się "mijaliśmy" gdzieś tam, gdzieś tam :icon_mrgreen: .

 

 

... i oczywiście zazdroszczę ;)

 

 

Przyznam się. Jak mi dopiecze rzeczywistość, codzienność, powtarzalność ... to taki wyskok daje mi kopa na jakiś czas.

Kocham swoją pracę, ale ostatnio stała się nudna. Zakupy towaru przez internet, klienci nie awanturni ... nuuuda Paaanie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubie takie szybkie wypady, ale u mnie w tym roku kicha z wylazdami, wiec miło poczytać by było relacje i jakieś fotki oglądnąć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...