Skocz do zawartości

MW 750 problem ze sprzęgłem


Gab.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

W zimie mój ojciec wykonał remont silnika swojego MW 750. Silniczek chodzi jak zegarek, skrzynia biegów i napędy także ale już 5 raz w tym miesiącu wyjmujemy silnik, ponieważ jest jakiś problem ze sprzęgłem. Otóż spadła dwa razy tarcza sprzęgłowa cierna (ta bliżej koła zamachowego). Nie wiem w jaki sposób. Sprzęgło po złożeniu śmiga aż miło, ale po kilku kilometrach zaczyna się jakieś wycie z jego okolic i po demontażu tarcza jest pokrzywiona i ma zjechany wielowypust. Myśleliśmy iż przyczyną jest założenie grubej metalowej tarczy przekładki. OK-zmieniliśmy na cienką plus tarcze cierne klejone. Niestety nadal ten sam problem. Sprzęgło chodzi fajnie, biegi wchodzą jak w masło ale już przy włączeniu 4 biegu słychac podejrzany szum ze sprzęgła-podejrzewam że znowu spadła tarcza. Nie mam pojęcia co się dzieje-tego przeciez nie da się założyć inaczej.

Komplet wygląda tak:

-nowe tarcze cierne klejone

-nowa przekładka metalowa cienka

-sprężyny nowe

-popychacz o odpowiedniej długości

 

Teraz pytanie-co może być nie tak? Źle złożone sprzęgło? Tarcze cierne zakładam tym pierścieniem z wielowypustem skierowanym w stronę skrzyni biegów (do koła zamachowego nitami). Co źle robię? Już nie wiem czego szukać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzuc okiem na rysunki złozeniowe (fiszki) , czegos nie załozyliscie i teraz jest meksyk. Echh , rusy , stare dobre czasy , 6 razy składana skrzynia biegów i inne ciekawostki :D

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzuc okiem na rysunki złozeniowe (fiszki) , czegos nie załozyliscie i teraz jest meksyk. Echh , rusy , stare dobre czasy , 6 razy składana skrzynia biegów i inne ciekawostki :D

 

Wszystko składane na podstawie książki i tu jest cały ból! Prosta sprawa jak złożenie sprzęgła a nadal jakiś problem. Może to nie wina samego sprzęgła...nie wiem jak to rozgryźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Komplet wygląda tak:

-nowe tarcze cierne klejone

-nowa przekładka metalowa cienka

-sprężyny nowe

-popychacz o odpowiedniej długości

 

Teraz pytanie-co może być nie tak? Źle złożone sprzęgło? Tarcze cierne zakładam tym pierścieniem z wielowypustem skierowanym w stronę skrzyni biegów (do koła zamachowego nitami). Co źle robię? Już nie wiem czego szukać!

 

Z twojego opisu powyżej wynika, że nie założyłeś tarczy oporowej która przykrywa sprężyny (chociaż myślę, że po prostu nie wymieniłeś tego w swoim opisie). Tu masz link do instrukcji obsługi Dniepra 12 http://www.kolyaska.pl/dniepr12.pdf , gdzie na stronie 31 rozrysowano schemat złożenia sprzęgła. Moim zdaniem problem tkwi nie w ułożeniu tarcz, tylko w ich jakości. Słyszałem, że te klejone tarcze są do bani. Sam mam założone oryginalne i nigdy nic nie spadło i się nie pokrzywiło. To po prostu fizycznie nie możliwe, jeśli wymiary detali są właściwe. Jeśli jednak grubości nakładem na tarczach będą za duże i założy się je odwrotnie (dłuższą stroną tulei z nitami w stronę silnika a nie skrzyni biegów) to przy maksymalnym wysprzęgleniu i dużym obciążeniu sprzęgła możliwe jest przesunięcie się części poza wielowypust wałka sprzęgłowego w skrzyni biegów. Wówczas tarcza "wisi w powietrzu" i z powrotem może nie trafić na swoje miejsce. Dla tego sprawdź grubości tarcz (najlepiej by mieściła się w przedziale 9-6 mm), czy nie są zwichrowane (w tokarce lub w przyrządzie kłowym z zastosowaniem wałka sprzęgłowego ze skrzyni biegów) oraz czy kolejność ustawienia detali jest właściwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z twojego opisu powyżej wynika, że nie założyłeś tarczy oporowej która przykrywa sprężyny (chociaż myślę, że po prostu nie wymieniłeś tego w swoim opisie). Tu masz link do instrukcji obsługi Dniepra 12 http://www.kolyaska.pl/dniepr12.pdf , gdzie na stronie 31 rozrysowano schemat złożenia sprzęgła. Moim zdaniem problem tkwi nie w ułożeniu tarcz, tylko w ich jakości. Słyszałem, że te klejone tarcze są do bani. Sam mam założone oryginalne i nigdy nic nie spadło i się nie pokrzywiło. To po prostu fizycznie nie możliwe, jeśli wymiary detali są właściwe. Jeśli jednak grubości nakładem na tarczach będą za duże i założy się je odwrotnie (dłuższą stroną tulei z nitami w stronę silnika a nie skrzyni biegów) to przy maksymalnym wysprzęgleniu i dużym obciążeniu sprzęgła możliwe jest przesunięcie się części poza wielowypust wałka sprzęgłowego w skrzyni biegów. Wówczas tarcza "wisi w powietrzu" i z powrotem może nie trafić na swoje miejsce. Dla tego sprawdź grubości tarcz (najlepiej by mieściła się w przedziale 9-6 mm), czy nie są zwichrowane (w tokarce lub w przyrządzie kłowym z zastosowaniem wałka sprzęgłowego ze skrzyni biegów) oraz czy kolejność ustawienia detali jest właściwa.

Witam!

Tarcza oporowa jest założona-po prostu nie wymieniłem jej w opisie bo tego nie mogę inaczej założyć. Pomierzę jeszcze wszystkie tarcze i sprawdzę te wymiary. Niestety nie mam dostępu do nitowanych tarcz. Porobiłem zdjęcia uszkodzonej tarczy ciernej i prawdę mówiąc nie mam pojęcia jak mogło dojśc do takiego zeszlifowania powierzchni tulei z wielowypustem. Postaram się wysłać zdjęcia tarcz-może coś z tego zrozumiesz bo jak nie jestem póki co ogarnąć tematu. Musiałem coś przeoczyć i to coś bardzo prostego...

 

Dzisiaj jeszcze raz przeprowadzaliśmy próby. Biegi wchodzą idealnie, sprzęgło działa w całym swoim zakresie ale w momencie wbicia 4 biegu zaczynają się dziwne odgłosy-identyczne z tymi, podczas których tarcza tak została zniszczona. Wiem, że te objawy wskazują jednoznacznie na skrzynię biegów ale w momencie rozebrania całości tarcza wygląda jak na zdjęciach. I o co tu chodzi? :ohmy:

 

http://www.picshot.p...c/viewset/75637

Edytowane przez Gab.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź czy kołki ustalające tarczę nie wysunęły się z otworów w kole zamachowym. Do nich śrubami mocowana jest tarcza zewnętrzna ustalająca położenie tarcz sprzęgłowych z okładzinami. Jeśli więc kołki wysunęły się, to tarcze mogą być "dociskane" do pierścienia uszczelniacza, który jak widzę spowodował uszkodzenia.O tym, że wkręty muszą być dokręcone do końca, na pewno pamiętasz. Pierścień, z którym pracuje uszczelniacz, powinien być założony odwrotnie niż na zdjęciach. Po przejżeniu fotek wydaje mi się, że okładziny są za cienkie, dla tego sprawdź ich grubości (minimum to 6 mm). Swoją drogą, to "stare" tarcze mają piasty z wielowypustami twarde, te u ciebie wyglądają jak zrobione z plasteliny. I na koniec jeszcze jedna istotna sprawa. Wielowypust w wałku wyjściowym skrzyni nie może mieć wybić i progów, bo wówczas tarcze zawieszają się i nie mogą się swobodnie przesuwać po wałku. Jeśli połączenie tarcze-wałek jest za ciasne, to również nie będą one prawidłowo pracować. Prawdę powiedziawszy pierwszy raz spotkałem się z takim uszkodzeniem. Sprzegło to prosty zespół i praktycznie poza zużyciem okładzin i wybijaniem się kołków prowadzących nie powinno mieć innych awarii. No ale jak widać i takie przypadki jak u ciebie mogą się przytrafić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..." Pierścień, z którym pracuje uszczelniacz, powinien być założony odwrotnie niż na zdjęciach"- tzn jak? O które dokładnie chodzi zdjęcie? Który pierścień masz na myśli? bo teraz nie wiem czy tylko tak ustawiłem do zdjęcia czy tak założyłem. Jeżeli coś mam odwrotnie to byłbym w domu! Pomierzyłem tarcze-mają równo po 6 mm.

Popatrzyłem jeszcze na ten pierścień współpracujący z uszczelniaczem-mam trzy różne skrzynie i w trzech jest założony jednakowo. Dodatkowo od strony łożyska ma on wyfrezowanie, które współpracuje z uszczelniaczem dociskanym w stronę łożyska na wałku z wielowypustem, zatem odwrotnie nie pasuje (jeżeli mówimy o tym samym pierścieniu-tym na wałku tuż przed łożyskiem).

Edytowane przez Gab.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko składane na podstawie książki i tu jest cały ból! Prosta sprawa jak złożenie sprzęgła a nadal jakiś problem. Może to nie wina samego sprzęgła...nie wiem jak to rozgryźć.

Załóż stare sprzęgło , jak patrze na ten plastelinowy wielowypust na tarczy to spóbowałbym go wsadzić w d...e przedawcy .

Wałek odbiorczy w skrzyni zdystansowany tak jak trzeba ?

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóż stare sprzęgło , jak patrze na ten plastelinowy wielowypust na tarczy to spóbowałbym go wsadzić w d...e przedawcy .

Wałek odbiorczy w skrzyni zdystansowany tak jak trzeba ?

Stare sprzęgło jest już mocno zużyte ale w razie braku możliwości postaram się je założyć albo oddam tarcze do naklejenia okładzin. Wałek odbiorczy zdystansowany (nie był ruszany wcale). Skrzynia przed remontem silnika i po nim była nie ruszana (przed wymianą sprzęgła żadnych problemów oprócz puchnięcia i już lekkiego ciągnięcia).

 

Zdjęcie 9, pierścień na wałku sprzęgłowym musi być ustawiony sfazowaniem do środka, bo zakłada się go od zewnątrz skrzyni, a faza służy ochronie simeringa.

 

OK. Przełożę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam!

Wczoraj na motobazarze we Wrocławiu udało mi się kupić oryginalne tarcze cierne (nitowane, blacha nacinana) rocznik 50-60 (jeszcze w stałej konserwacji). Rewelacja. Cena 60 zł za sztukę. Zatem sprzęgło mam oryginał. Teraz jeszcze raz wszystko przeglądam i mam takie pytanie (bo już nie wiem czego szukać). Szarpiąc mocno kołem zamachowym znalazłem luz osiowy na wale (w granicach 1 mm). Osiowy nie promieniowy. Czy może coś takiego występować? Wał jest po szlifie, nowe łożyska, wszystko poskładane zgodnie z rysunkami. Teraz już zwątpiłem-może to było przyczyną problemów ze sprzęgłem? Jeżeli tak, to jak skasować ten luz? Jakieś podkładki dystansowe? Ale na pewno nic takiego tam nie było. Silnik naprawdę chodzi jak zegarek ale tak jak mówię-szukam już dziury w całym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Szarpiąc mocno kołem zamachowym znalazłem luz osiowy na wale (w granicach 1 mm). Osiowy nie promieniowy. Czy może coś takiego występować? Wał jest po szlifie, nowe łożyska, wszystko poskładane zgodnie z rysunkami. Teraz już zwątpiłem-może to było przyczyną problemów ze sprzęgłem? Jeżeli tak, to jak skasować ten luz? Jakieś podkładki dystansowe? Ale na pewno nic takiego tam nie było. Silnik naprawdę chodzi jak zegarek ale tak jak mówię-szukam już dziury w całym.

 

Na pewno taki luz jest niedopuszczalny. Albo masz za luźne osadzenie łożyska na wale albo wraz z wałem łożysko przesuwa się w gnieździe (np. podpory tylnej, zwłaszcza jeśli z przodu masz założone łożysko NU). Jeśli masz zwykłe łożyska kulkowe to winne są raczej gniazda w tylnej podporze. A czy założyłeś sprężystą blaszkę między koło zamachowe i łożysko? Pełni ono funkcję odrzutnika ale gdy go nie ma wprowadza miejsce na możliwe dodatkowe przesuwanie się wału. Pamiętaj też, że jeśli cały wał przesuwa się osiowo aż o 1 mm, to również koła rozrządu niebezpiecznie mogą zbliżyć się do karterów. Tak czy inaczej taki luz jest niewłaściwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miedzy kolem zamachowym a lozyskiem ma byc podkladka falista sprezynowa i przetloczona blaszka odrzutnika i nic wiecej(najpierw lozysko na czop walu pozniej podkladka falista sprezynowa ktorych mam ze 100 szt dorobionych bo nigdzie nie ma i przetloczona blaszka odrzutnika wypukleniem w strone kola zamachowego-to wszystko lezy w siedzeniu podpory aluminiowej).Podpore najlepiej na simeringu silikonowym a nie czarnym z gumy,filc tez odpada.I wazne jest czy ci siadlo do konca na wale lozysko od strony rozrzadu.Mojemu koledze tak obcinalo freza na walku bo zalozyl jedna tarcze wypukleniem freza do srodka a druga na zewnatrz ale jeden sezon przejezdzil w taki sposob heh.

Jak chcesz to podeslij mi ta obrobiona tarcze i ta co kupiles to ci pomierze twardosci tych wieloklinow na tarczy.

Edytowane przez Dawid1981
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dzięki za odpowiedź. Wszystko mam założone tak jak opisałeś. Blaszki faliste mam-kupułem kilka ładnych lat temu jeszcze od prawdziwych ruskich a nie pośredników w Łodzi. Obejrzałem dokładnie tylną podporę wału (aluminiową) i ma jednak za duży luz-łożysko mogło się w niej ruszać. Zamówiłem już nową która ma być w poniedziałek. Zakładam dodatkowo nowe łożysko (osadzę jeszcze dla pewności w kleju do montażu łożyska). Podporę zamówiłem oryginalną-na filcu. Mam to w M-ce i na dobrą sprawę MW też na niej przelatało kilka tysięcy bez problemów. Następnym razem szukam na simmeringu. Z tarczami ciernymi sądzę że nie będzie już problemu, bo oryginały wyglądają naprawdę solidnie w porównianiu do współczesnych wyrobów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...