Skocz do zawartości

Serwis zawieszenia motocykla


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, piszę z zapytaniem do bardziej doświadczonych, w jaki sposób dbają o swoje zawieszenie w motocyklu, chodzi mi o ogólny serwis typu: co ile wymiana oleju w lagach i uszczelniaczy, smarowanie wahaczy tylnego zawieszenia.

Ogółem co, jak i po jakim przebiegu.

Jakich producentów uszczelniaczy polecacie?

Chciałbym niebawem zrobić mały serwis w swojej kawie, jeżdżę nią drugi sezon o poza zmianą regulacji napięcia wstępnego sprężyny nie robiłem nic przy amorkach :] iii obawiam się że od nowości nic nie było robione

Widzę że w wahaczach z tyłu są kalamitki, jakiego smaru użyć, i jak nasmarować żeby nie uszkodzić np. jakiś uszczelniaczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tył najlepiej rozbierz na atomy. Mało kto tam zagląda aż do czasu gdy zacznie trzeszczeć a wtedy jest za późno, łożysk już nie ma, wahacz/dźwignie uszkodzone i piszczą. Założę się że w Twoim moto wahacz od czasu fabryki nie był jeszcze robiony. A te łożyska są drogie. Umyj, wysusz, nasmaruj i spokój na kilka lat. A do przodu polecam uszczelniacze Ariete. Żadne tam Athena które mają wujowe wymiary i są do d.. ogólnie. Ari są odrobinkę droższe ale są zajefajne. Ja robię przód w swoich moto średnio co 2 lata. No chyba że cieknie czy muszę w jakimś celu rozebrać to od razu wymiana też jest. Nie przesadź z olejem bo będzie ciekł. Ile ma być wlane, tyle wlej. Ni mniej, nie więcej. Przyda Ci się tuleja do nabijania uszczelniaczy. Wielu buraków robi to śrubokrętem i kaleczą wtedy panewkę, simmering a nawet lagę. Mało tego, nawet serwisy motocyklowe czasem robią to śrubokrętem.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie trochę boję się ruszać tego tyłu, raczej myślałem żeby nasmarować łożyskowanie dźwigni, przy pomocy smarowniczki. Nie chciałbym tylko wypchnąć jakiś uszczelniaczy.

Co do przodu, to będę myślał po 10tym i chyba przy okazji zabiorę się za łożyska główki ramy, u mnie w okolicy wszędzie remonty dróg, zawias cierpi, dziury w drodze że aż plomby z zębów wypadają, ogólna masakra, dlatego naszło mnie żeby poświęcić temu trochę uwagi.

Zauważyłem że z każdym kaemem przejechanym po tych nazwijmy to drogach/orankach motocykl sam automatycznie się rozkręca. W suzi bywało że gubiłem ok 10% śrubek owiewek w skali miesiąca, ale do przesady w kawie, pewnego razu wydech chciał nas opuścić, następnym cały przód łącznie z zegarami, dbam o motocykl i przynajmniej raz w miesiącu robię dokładne oględziny z kluczami i śrubokrętami w ręku, ale sprzęt cierpi i to dosyć mocno, mogłem kupić enduraka ;/

qurim z góry dzięki za odzew

 

aha, uszczelniacze kupować z kapturkami, czy same wystarczą??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tylnego zawieszenia, to w pełni zgadzam się z qurimem. Odnawiałem je tej zimy i muszę powiedzieć, że był to bardzo dobry moment, niektórym łożyską brakowało smaru. Także jak to mówią, lepiej zapobiegać niż póżniej ładować nie małe pieniądze.

76718e70da906377.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, od jakiegoś czasu słyszę z okolicy główki ramy lekkie postukiwanie podczas jazdy po wertepach, motocykl ma przejechane udokumentowane 24 tys. Czy to może być już koniec łożysk główki ramy? Czy też może zdjąć kierownicę i dokręcić lekko nakrętki sztycy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, od jakiegoś czasu słyszę z okolicy główki ramy lekkie postukiwanie podczas jazdy po wertepach, motocykl ma przejechane udokumentowane 24 tys. Czy to może być już koniec łożysk główki ramy? Czy też może zdjąć kierownicę i dokręcić lekko nakrętki sztycy?

Dokręć, być może pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojtam dokręć. Jak już to rozbierz, wyczyść, grubo nasmaruj i poskładaj. Dokręcając tylko skrócisz życie łożyska.

 

A tylnego zawiasu się nie bój. Nie ma tam cudów. Łożysko igiełkowe, sworzeń, na końach może jakaś podkładka uszczelniająca i to wszystko. Popatrz w katalogi części, zobaczysz co tam siedzi. A sprawa jest ważna, te igiełkowe łożyska staną się łożyskami ślizgowymi, gdzie opiłki, brud, woda i rdza służą jako "smar". Łożysko się wytrze to sworzeń zacznie drzeć gniazdo łożyska i wtedy element do wymiany.

 

Ło, masz tu fotkę. Scenariusz extremalny. Zaniedbana, stara FJ1100 którą reanimuję. Pewnie nigdy nic nie było robione tam. Przy rozbiórce do renowacji wyszły takie kwiatki. Jak moto było poskładane to nie było nawet czuć nic.

https://picasaweb.google.com/113681550238652257406/FJ1100Szyja#5695326757219550738

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomyślę, podjadę do kumpla który majstruje przy moto, przód muszę zrobić na już! nad tyłem pomyślę po za sezonem, bo póki co, moto muszę mieć non stop do dyspozycji. Szkoda że ten kwiatek nie wyszedł we wrześniu ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...