Skocz do zawartości

wyprawa w alpy czerwiec 2012


leszekcbf
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zaproszenie na wyjazd 5-6 dniowy w Alpy od 01.VI.2012. Byłem swoją Hondą CBF 600 rok temu we Włoskich Dolomitach, a dziś wiem, że jechać tam muszę bo się uduszę. Miłość do motocykla mam od zawsze, (był komar osa, WSK, gazela, Junak, MZ) obecnie po dłuższej przerwie rozpoczynam 5-y sezon. Plan mam taki 1.VI wieczorem motory na lawety (mam jedno miejsce wolne) i po 1000km autostradą jesteśmy rano w Bolzano ( w ubiegłym roku 18 euro za osobodzień). Zeinteresowanych proszę o pilny kątakt bo jeszcze wypadało by się przed wyjazdem poznać. Koszt całej zabawy zamknie się w kwocie około 1800zł.

 

 

Leszek Wrocław.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termin jaki zaplanowales jest do dupy, wiekszosc jezeli nie wszystkie fajniejsze przelecze beda jeszcze zamkniete Przeloz o miesiac.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadę w Alpy i Dolomity 30.06 wcześniej nie dam rady. Ale po kiego Ci ta laweta?

2008r- Chorwacja 3900km / 2011r- Bułgaria 4500km

2012r- Alpy i Wenecja 3200km / 2013r- Istria 2600km

2014r- Albania 5000km / 2015r- Montenegro 3500km

2016r- Rumunia 3000km

http://www.motoholik.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadę w Alpy i Dolomity 30.06 wcześniej nie dam rady. Ale po kiego Ci ta laweta?

 

Oszczedza sie opony motocyklowe oraz paliwo, w dodatku dojazd jest bardziej komfortowy a co wazniejsze szybszy. Bez sensu jest turlac sie motocyklem po autostradzie.

 

Tez tak robie.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, nie rozumiem ludzi, którzy tak robią. Ale każdy orze jak może, ja wysiadam z tej lawety.

2008r- Chorwacja 3900km / 2011r- Bułgaria 4500km

2012r- Alpy i Wenecja 3200km / 2013r- Istria 2600km

2014r- Albania 5000km / 2015r- Montenegro 3500km

2016r- Rumunia 3000km

http://www.motoholik.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, nie rozumiem ludzi, którzy tak robią. Ale każdy orze jak może, ja wysiadam z tej lawety.

 

Ja nie rozumiem w jakim celu mam gonic motocykl przez 1000 czy 1500 km w jedna strone jezeli komfortowo i za znacznie mniejsz koszty moge dojechac´do docelowego miejsca, sciagnac moto z lawety i smigac wtedy dowoli. Gdy na lawecie jada dwa albo trzy motocykle koszty sie jeszcze redukuja.

 

Tak jak powiedziales, kazdy orze jak moze

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak napisałeś, aby do celu a jak wynajdą teleporter to włóż kask wciśnij guzik i jesteś na route 66.

Jakiś czas temu gość proponował komercyjny wyjazd na lawecie doTurcji aby cyknąć fotki, że niby się było motocyklem.

Ale każdy orze jak może.

 

Jest taki dobry dowcip.

O co kłócą się dwie blondynki stojąc przy motocyklu?

O to, która będzie siedziała przy oknie.

 

 

Więc otwórzcie okno i LWG

Edytowane przez Satriael

2008r- Chorwacja 3900km / 2011r- Bułgaria 4500km

2012r- Alpy i Wenecja 3200km / 2013r- Istria 2600km

2014r- Albania 5000km / 2015r- Montenegro 3500km

2016r- Rumunia 3000km

http://www.motoholik.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile motocykli na lawetę wchodzi? Bo jak policzyć koszty auta z przyczepą, opłat za autostrady, paliwa itp to nie wiem czy takie to opłacalne. Może dużym busem, ekipa w środku, moto na pace to tak, jadą namioty, skrzynki piwa itd ale mi się chyba bardziej opłaca odparzyć tyłek na moto-siedzeniu, jadę na tydzień Bożego Ciała, ale tylko cmoknąć Alpy (chcę Nockalm i Malta) a potem jeszcze jakaś wysepka w HR, może Cres? Ma ktoś jakieś namiary na niedrogie noclegi w okolicy ww tras?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak jakoś sobie pomyślałem- dlaczego nie?!? Więc na weekend Bożego Ciała czyli już kilka dni wcześniej pojadę ... myślę miejscowość Millstatt jako baza i z tamtąd pojeździć po Nockalm i Malta,, myślę 2 dni wystarczą a potem do HR na wyspę Cres, troszkę tyłek w morzu pomoczyć, no i pojeździć po winklach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak napisałeś, aby do celu a jak wynajdą teleporter to włóż kask wciśnij guzik i jesteś na route 66.

Jakiś czas temu gość proponował komercyjny wyjazd na lawecie doTurcji aby cyknąć fotki, że niby się było motocyklem.

Ale każdy orze jak może.

 

Wiesz, osobiscie wdupiemamto czy kogos bedzie walilo, czy dojechalem w Alpy motocyklem czy na lawecie. Nie zmieni faktu, ze w tych Alpach bylem i posmigalem po zajebistych winklach nie martwiac sie czy po drodze bede musial zmienic opony i czy w danym mpomencie service bedzie te opony mial.

 

Przedmowca wspomnial juzu o magazynie w postaci bagaznika - mnie to tez nie dotyczy, bo jade z bagazem ale po prostu jest mi wygodniej. Udowadniac tez nikomu juz nic nie musze - nie ten wiek.

 

Tajemnicy z tego, ze motocykl jechal na przyczepie tez nie robie, wiec Twoje porownanie kuleje, przynajmniej w przypadku mojej osoby ( a do Wloch tez motocyklem jechalem, tyle ze z Monachium.

 

A ile motocykli na lawetę wchodzi? Bo jak policzyć koszty auta z przyczepą, opłat za autostrady, paliwa itp to nie wiem czy takie to opłacalne. Może dużym busem, ekipa w środku, moto na pace to tak, jadą namioty, skrzynki piwa itd ale mi się chyba bardziej opłaca odparzyć tyłek na moto-siedzeniu, jadę na tydzień Bożego Ciała, ale tylko cmoknąć Alpy (chcę Nockalm i Malta) a potem jeszcze jakaś wysepka w HR, może Cres? Ma ktoś jakieś namiary na niedrogie noclegi w okolicy ww tras?

 

Wiec zrobie Ci rachunek.

 

Do Harz'u mam 300 km. Auto z przyczepa na ktorej znajduja znajduje sie dwa motocykle spala przy tym obciazeniu 6,8 l/100 km = 40,8 l diesel'a = 59,16 €

 

Paliwo do dwoch motocykli =

 

1. 600 x 6,5 l /100 km = 39 l = 64 €

 

2. 600 x 5 l /100 km = 30 l = 49,5 €

 

64+49,5 = 113,50

 

Wystarczy, czy mam jeszcze roznice wyliczyc ?

 

Poza tym, moze ktos z przeciwnikow odpowie mi na pytanie gdzie mam zapakowac dwie pary ciuchow ( textylne i skora ) dla mnie, dlazony i dla corki ? Gdzie mam zapakowac ciuchy cywilne czy na zmiane ?

 

Nie mam 30 lat abym musial rezygnowac z komfortu.

 

Pozatym moze ktos wyjasni i jak jezdzi sie np z Warszawy na Tor Poznan ? tez na motorze ? przygotowanym do wyscigu ?

 

Nie bodzmy smieszni, kazdy orze jak moze, i niech tak zostaniue.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączam się do dyskusji bo moim zdaniem moto na przyczepie to super sprawa, kiedy zabieram Dzieciaki i Żonę (lub wyjazd z grupą znajomych),wtedy wszyscy zadowoleni bo nie każda Żona lubi tylne siodełko a do tego jeszcze Dzieciaki więc się nie zmieścimy i każdy jest zadowolony bo na wycieczce był i coś ciekawego zobaczył, a nie tak że tatuś jeździ ciekawe miejsca ogląda a Dzieciaki widziały kościół nasz i w sąsiedniej parafii, poza tym jesteśmy razem i wspólnie spędzamy czas, to też dla mnie bardzo ważne.

Teraz kwestia finansowa 1000km to minimum 60 litrów paliwa tylko po 1,5€ x 4,2= 378 pln razy 2 bo trza jeszcze wrócić to już prawie 800pln do tego jedzonko, spanko, paliwo do polatania na miejscu, to te 1800pln co Kolega wyliczył to mi osobiście coś za skromnie bo przecież żyjemy w kraju w którym średnia krajowa to coś około 800€ na miesiąc, więc jeżeli Chłopaki zrobią zrzutkę i podzielą koszty w "tam i nazad" na trzech czy czterech to mają jeden dzień albo więcej do pośmigania, bo w końcu nie każdy trafił szóstkę w totka lub, nie obrażając nikogo, jest prezesem banku.

A niektórzy jak już wszyto wszystko ogarną to lobią tak wsiąść na moto i przyp......lić 1000 kilosów w jedną stronę nie oglądając się za siebie.

Każdy orze jak może.

Edytowane przez pepe68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tu znajdę koleżkę na wyjazd gdzieś w okolice Monaco przez Grossglokner, obok jeziora Garda nad morze. Powrót przez Sevilo i może jakaś inna przełęcz na dodatek. Termin około 15 czerwca. Może być z poślizgiem z uwagi na pogodę. Słyszę tu ,że to optymalny termin z uwagi na otwarcie przełęczy. Pisałem ten temat w innej zakładce ale nie ma odzewu. Tak, że jak ktoś ma ochotę na kilka dni jazdy to zapraszam. Chociaż wskazówki byłyby mile widziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...