rafcio2110 Opublikowano 8 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2012 Witam Posiadam motocykl jak w temacie. Problem polega na tym że podczas jazdy (czuć to na równej drodze) w momencie w którym przestane przyśpieszać i usale gaz w jednej pozycji czuć coś w stylu jakbym miał tz. "ósemke" na tylnim kole; pojazd delikatnie podskakuje, nie są to jakieś wielkie skoki tylko delikatne "bicia". Nie jest to problem koła ponieważ gdy go wysprzęgle to idzie równiutko jak po sznurku. Najpierw myslałem że to łańcuch ale calutki oczyściłem i sprawdziłem każde ogniwo. Prosze o jakieś wskazówki co może byc jeszcze tego przyczyną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 9 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2012 Sprawdz lozyska glowki ramy czy czasem sie nie zacinaja przy swobodnym skrecaniu kierownicy z podniesionym przednim kolem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 9 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2012 Albo łańcuch jest nierówno wyciągnięty w jednym konkretnym miejscu. Ewentualnie jeśli problem występuje na konkretnym biegu to może być coś ze skrzynią ale to nie bierze się znikąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 9 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2012 Witam Posiadam motocykl jak w temacie. Problem polega na tym że podczas jazdy (czuć to na równej drodze) w momencie w którym przestane przyśpieszać i usale gaz w jednej pozycji czuć coś w stylu jakbym miał tz. "ósemke" na tylnim kole; pojazd delikatnie podskakuje, nie są to jakieś wielkie skoki tylko delikatne "bicia". Nie jest to problem koła ponieważ gdy go wysprzęgle to idzie równiutko jak po sznurku. Najpierw myslałem że to łańcuch ale calutki oczyściłem i sprawdziłem każde ogniwo. Prosze o jakieś wskazówki co może byc jeszcze tego przyczyną1. Sprawdź łożyska główki ramy jak Adam napisał.2. Na obrotach na których go utrzymujesz gaźniki nie sa dokładnie zsynchronizowane, jeden garnek pali cały czas , drugi raz na kilkanaście obrotów wału i wtedy odczuwasz to "szarpanie" . Gaźników nie da się dokładnie zsynchronizować w całym zakresie obrotów tylko przy jednych - ustalonych . Jezeli motocykl nie chce zrzucic cie z siodła w zakręcie , nie ząbkuje opon , nic nie trzeszczy i nie jęczy i nie puka , na jałowych chodzi równo na dwa gary , swiece są jak kawa z mlekiem a łożyska w główce ramy będa sztywne to mozesz ten problem zwyczajnie olać . Natomiast jezlei tam jest 1 gaźnk oznacza to problemy z którymś cylindrem lub wydechem (swieca - moze już wyszła , zawory - pomiar sprężania) . Jezeli przegląd i pomiary będa ok to oznacza to nierównomiernie zuzyty układ wydechowy , w zasadzie mozesz to tez olać . Jezeli były by to problemy ze skrzynia to byś to już słyszał . Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarekmbx Opublikowano 10 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2012 Są tam dwa gaźniki. Cytuj www.zaplon.fora.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafcio2110 Opublikowano 16 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2013 łożyska głowki ramy sa okej, wymieniłem łaćuch na nowy, motor przetsatł skakać ale mam nową dolegliwość (nową-starą bo wczesniej tez ona ostniała tylko teraz sie nasiliła). Razem z wymianą łańcucha sciągłem wydech okazał sie dziurawy, wszystko ładnie zaspawałem, zrobiłęm nowe łączenie tłumika z rurą. Poskładałem wszystko aaaa w miedzyczasie wpadłem na pomysł żeby nauczyc sie regulacji gaźnika ;)) (mój pierwszy moto i w sumie to sie na nim ucze) zrobiłem na szybko wakumetr, włozyłem nowe świece, posładałem wszystko do kupy rozgrzałem bzyka i... no własnie... na waku zaczeły dziac sie dziwne rzeczy bo co ustawiłem wkreciłem na obroty to po zejsciu z obrotow waku pokazywał juz co innego i motor inaczej chodził... w koncu po długiej meczarni doszedłem do kompromisu pomiedzy oboma gaźnikami. Wszystko było by okej gdyby nie dziwny halas z cylindra(raczej chyba jednek bo tak brzmi) mianowicie przy wkreceniu silnika na obroty i odpuszczeniu gazu wydobywa sie taki asynchorniczny stukot polaczony z "syknieciem" odpuszczeniem cisnienia czy jak to nazwac... stuknie sobie z 3 razy i dalej spokoj, czasami stuknie, czasami nie, czasami wiecej razy... czy to mogą byz rozregulowane zawory ?? a moze zle skrecilem kolektor wydechowy aczykolwiek zbyt duzej filozofi tam nie bylo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.