heniek128 Opublikowano 19 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2012 A ja hamuję pełną garścią i też żyję, z przegazówkami nie mam problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blazej33 Opublikowano 19 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2012 przy tempie "wyścigowym" pomimo antyhopa jak robiłem dohamowania bez przegazówki, to nie wiedziałem, że tak mogą opony piszczeć .... spada przy tym stabilność i co za tym idzie płynnosć jazdy. Jak dla mnie warto :biggrin: Cytuj http://blazej33.op11.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fantom Opublikowano 19 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2012 A ja hamuję pełną garścią i też żyję I pozamiatane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrzysztoFu Opublikowano 19 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2012 Wszystkim uczestnikom i potencjalnym uczestnikom imprez typu Ułęż lub Biała-Podlaska polecam artykuł Mariusza. Warto przeczytać, ze zrozumieniem: http://www.scigacz.p...hnie,18350.html Uważam że tego typu ośrodki jak ułeż są w sam raz dla takiego amatora jak ja czy mnie podobnych aby mógł poćwiczyć jazdę na motocyklu.Faktycznie wyścigów, gdzie występuje bezpośrednia rywalizacja to bym tam nie zorganizował ale trening doskonalący technikę jazdy jak najbardziej. i tak w ogóle gdzie my (motocykliści) mamy do KUxxY nędzy jeździć skoro posiadamy w PL tylko jeden "bezpieczny" obiekt?!Gdyby nie te lotniska + Radom oraz Lublin ( ostatni rok) to bylibyśmy w ciemnej D..... Artykuł pokazuje pewne nieprawidłowości ale amator chcący poczuć sie pewniej na motocyklu nie powinien brać ich sobie do serca.Jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć! Tylko w ten sposób można podnosić swoje umiejętności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piórko Opublikowano 19 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2012 Artykuł pokazuje pewne nieprawidłowości ale amator chcący poczuć sie pewniej na motocyklu nie powinien brać ich sobie do serca.Jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć! Tylko w ten sposób można podnosić swoje umiejętności. Jeżdżenie jeżdżenie i jeżdżenie to ciut za mało. Trzeba jeszcze wiedzieć, jak jeździć i jakie błędy się popełnia. I robić to w bezpiecznych warunkach. Przynajmniej ja tak wolę. Ale, jak napisałam wcześniej - każdy ma własny rozum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.