Skocz do zawartości

VFR 750 Granatowe - Skradzione we Wrocławiu


Tuzmen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jest mi niezmiernie przykro to pisać, ale mojemu kumplowi zajumali motocykl.

Stało się to we Wrocławiu, prawdopodobnie w nocy z 14 na 15-03-2012

 

VFR 750, RC36 II, granatowe, rodznik 1997,

Nr. rej.: TSK 48HJ

Nr. ramy: JH2RC36A5VM701298

 

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.

 

Motor wychuchany, oczko w głowie właściciela.

 

https://picasaweb.go...feat=directlink

post-11531-0-33910900-1331971111_thumb.jpg

 

Niech te chooooje rozpi.. się na najbliższym drzewie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykra sprawa, sam staram się stawiać moto na parkingu strzeżonym, ale czasem nocuję u dziewczyny i łańuch + latarnia... Wstaję co godzinę sprawdzić czy nadal stoi ;/

 

Z jakiej dzielnicy skradziono?

 

Trzymam kciuki - może uda się jeszcze odnaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukradli z ulicy czy z jakiegoś parkingu? W Wawie swoego czasu była plaga na kradzieże z parkingów podziemnych na osiedlach. Przykre, w dodatku ładny okaz, połamać obie ręce sk... synom

Edytowane przez LupoRF

kręciciel obrotów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrvysyny!

 

Nie opłaca się mieć zadbanego motocykla, może szybko zniknąć. Jak tak dalej pójdzie to wszyscy będziemy latać na RAT`ach.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam swojego nie myje , wygląda jak publiczny sracz :D (ale tylko wygląda )

Jakby to powiedziały dzieci neostrady : +10 do niezajebania :bigrazz:

To jest jakiś fenomen , mieszkałem na sępolnie przez 2 lata , i przez te 2 lata koleś trzymał VTR 1000F (alno inna fałka) pod kondonem w ogródku , i nic .

Edytowane przez janosikkk

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Opłaca się wszystko...tak z innej beczki, teraz ostatnio znajomej ktoś zszabrował kołpaki (autko nowe z salonu), ale to jeszcze nic, kilka dni temu byłem na cmentarzu u dziadków i co? i tablicy nagrobnej nie ma...i to normalnie w biały dzień podjedża samochód kamieniarzy, odkręcają tablicę, nikt nie reaguje bo 'może będą dopisywać' i ileś takich przypadków teraz na brudnowskim było. I po c**j komuś tablica? Teorie mam dwie, albo wyryć napis z drugiej strony i sprzedać, albo po prostu zmusić kogoś to kupienia nowej bo biznes się nie kręci. Zgroza.

Przepraszam za offtop, ale jak widać, złodziejowi się wszystko opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja naprawde myślałem że nie opłaca się kraść motocykla wartego 6tys, bo co z tym potem zrobić. Ile da się zarobić na kradzionym motocyklu jeśli na rynku jest takich zatrzęsienie za małą kaskę.

 

RC36 to leciwy motocykl, coraz mniej części do niego.

 

PS: Poza tym wychuchana przez właściciela sztuka z końca produkcji, jest warta znacznie więcej niż6 tys. ;)

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...