danielpotas Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 1. SPrawdź oba VIN-y pod kątem kradzieży .2. Jeśli są ok , to dostosuj ramę do dokumentów :DChyba trochę przecwaniaczyłeś tym razem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 (edytowane) A Ty jesteś pewien tego czym jeździsz ? Też miałem przygody , nie z numerami ramy ale silnika , za czasów kiedy były one istotne . A potem zrobiłem :blink: jak Pan w WK zażyczył sobie 1000zł opłaty za kartę pojazdu . Stare czasy .Apeluje tylko o odrobinę zdrowego rozsądku , kolega od skutera , jeżeli ma umowę z handlarzem to może spróbować zwrócić tą okazję .Aczkolwiek szanse na pojawienie się drugiej hondy lead z numerem VIN z dowodu są bardzo małe .Pozatym ile ten pojazd jest wart... Edytowane 4 Marca 2012 przez janosikkk Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzynek Opublikowano 5 Marca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 Hmm.. Na części to raczej odpada xDSam go kupiłem do roboty ... Plastiki ,klejenie , malowanie itp ... niestety tu jest to ze nie popatrzałem odrazu na Nr VIN tylko odrazu sie wziołem za remont . a zaś inwestowac w jakies opinie przysięgłych czy jakos tam to tez mi sie nie opłaca bo przekroczy to wartośc tego skuteru .Chyba że kupić jaks rame z tago skutera z papierami i przełozyć wszystko .. Dało by tak rade ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romek.RR Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 No wtedy na pewno przekroczy wartość skuterka. Rzeczoznawca to koszt hmm.. 500zł? Ale tu głowy nie dam bo nie pamiętam. Przejdź się do wydziału komunikacji i podpytaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadeo Opublikowano 6 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 Ja jeszcze za czasów kiedy nr silnika był istotny miałem na nim minimalnie inną wys. cyfr. No i na przeglądzie się dojebali że przebijane. Więc pojechałem na polibudę do Wrocławia, znalazłem rzeczoznawcę, pogadał ze mna pół godz podczas, gdy jego doktorant przetarł cały numer drobnym papierkiem i polał jakimś kwasidłem. Potem walnął kilka zdjęć i skasował 1000zł. Na koniec dostałem opinie, że numery o innej czcionce owszem, były nabite, ale przez niemieckiego serwisanta po wymianie bloku :banghead: Tłumaczył mi, że jeśli było coś kombinowane, to po polaniu tym kwasidłem pod nowym numerem będzie widać stary jakby ołówkiem pisany, ponieważ w skutek nabijania zmienia się minimalnie struktura materiału. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maro3 Opublikowano 19 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2012 Jak wszedłeś w posiadanie tego skutera to nie widziałeś, że 2 najważniejsze sprawy są poje......ne.VIN i silnik się niezgadzają i teraz są podstawy sądzić, że to jakiś przekręt i musisz im udowodnić, że tak nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.