Inwazja pojazdów elektrycznych

[Gość]

[Adam M.]

Jaka inwazja, nic nie widze.

Jest troche samochodow Tesla na drodze ale to ulamek %.

[ks-rider]

Ropka podrożeje to zobaczycie jak szybko analogi zaczną znikać z ulic. Ludzie siłą rzeczy zaczną się przesiadać na elektryki, a te ze wzrostem popularności będą tanieć.

 

Ja kumam, ze poczatki sa trudne, i wiele wynalazkow jest perfekcjonowanych juz w trakcie i w czasie. Niestety jak na razie to zasieg pojazdow elektrycznych pozostawia jak na razie wiele do zyczenia.

 

Jak na razie elektrownie ktore dostarczaja prad do ladowania pojazdow o napedzie elektrycznym nie Maja jakiegokolwiek problemu z obciazeniem sieci, jak na razie ilosc pradu do tego celu jest az nadto.

 

W miare pojawienia sie wiekszej ilosci pojazdow o.n. elektrycznym, obecne elektrownie dojda do kresu swoich mozliwosci i tego pradu zacznie brakowac. Starsze roczniki pamietaja jak to za PRL'u prad w pewne dni czy o pewnych godzinach byl po prostu wylaczany. Pol biedy, bo ludzie zaradniejsi byli. Dzisiaj moze dojsc, do masowych samobojstw, do dostepu do fejsa nie budjet ! :icon_mrgreen:

 

Elektrowni zacznie przybywac, w Niemczech planuje sie juz 30 nowach. Teraz moje pytanie, so uzywane jest do produkcji pradu ? z tego co pamietam, byl to wegiel brunatny, kamienny, ropa naftowa i woda + wiatr.

 

O ile Norwegia produkuja 90 % swojej energi na Export, oni sobie na to moga pozwolic, reszta musi za ten prad sporo placic.

 

Obecnie zaladowanie akumulatorow takiej Tesli to koszt miedzy 7 a 12,- €. Jezeli zacznie brakowac pradu, to logiczne, ze jego Cena pojdzie w gore i moze sie okazac, ze w efekcie koncowym nie bedzie to tak tania impreza.

 

Co do spalania benzyny i ropy.

 

 

Robert

 

obydwia rodzaje spalin sa dla czlowieka smiertelne. Nie gra roli, czy chlop zaczadzi sie diesel'em czy benzyna, efektjest ten sam.

 

Denzyny spala sie wiecej niz ropy i tego nikt nie zmieni, przynajmniej na razie, choc podobno sa juz konstrukcje silnika benzynowego pracujacego na zasadzie diesel'a a spalanie ma byc mniejsze.

 

Pozyjemy zobaczymy !

 

Co do spalania diesel'a

 

mialem Accord'a 2,2 l, 140 KM. W miescie na trasach gdzie mialem malo swiatem ca, 17 km wieczorem mialem spalanie 3,7 litra na 100 km. Nitzej nie udalo mi sie zejsc.

 

Na innej trasie - 11 km zszedlem na 3,4 l/100 km.

 

Nie wiem wiec jak zamiezacie zejsc na 2 litry ? Moglbym sie zgodzic, ze na trasie moze iudalo by sie zejsc do 2.5 - 3 l / 100 km ( przy takim silniku )

 

Tyle, ze o jakiej predkosci mowimy. Przy 6 - cio biegowej skrzyni biegow o konwencjonalym przelozeniu podrozowali bysmy zpredkoscia 60- 70 km/h. Wyzsze predkosci wymusualy by albo innego przelozenia albo dodatkowego biegu / biegow, tyle, ze to znowu pociagnie za soba wieksze obciazenie silnika, spalanie bedzie musialo wzrosnac.

 

:crossy:

Edytowane 11 Stycznia 2019 przez ks-rider

[Gość]

Kanadyjczyku zanim otworzysz aparat szczekajaco mowiacy obejrzyj filmik, sa tam I bzdurki ale jest I sporo prawdy I troche histori

KS mozesz se schodzic ze spalaniem I na 3l, smierc silnika jest just blisko. Za mala sprawnosc jego jest, juz nie wspominajac o dieselu, ktory jest wogole absolutna pomylka w samochodach osobowych.

[jeszua]

pewnie dlatego 3/4 hamerykanów, w tym naturalizowanych, jeździ na benzynowych... v8 min. 4l (5 lepsze). tak unikają tego bezsensownego "dizla" i innych szkodliwych dla środowiska wynalazków :cool:

jsz

[Gość]

Przynajmniej mam pojecie ze w silniku spalinowym jest zbyt wiele jebiacych sie czesci, w porownaniu do wiele prostszego silnika elektrycznego o 100% lepiej przekazywanej mocy.

 

chińskie ostrzeżenie za obrażanie !!!

:)

Edytowane 12 Stycznia 2019 przez Gość

[ks-rider]

KS mozesz se schodzic ze spalaniem I na 3l, smierc silnika jest just blisko. Za mala sprawnosc jego jest, juz nie wspominajac o dieselu, ktory jest wogole absolutna pomylka w samochodach osobowych.

 

Robert

 

Punkt widzenia kwestia siedzenia …

 

To jest Twoja opinia i opinia wszystkich za wielka sadzawka, bo

 

1. za benzyne placicie doslownie grosze.

 

2. Odleglosc miedzy skrzyzowaniami / sygnalizatorami swietlnymi jest tak mniej wiecej 3 - 5 ryzy dalsza niz w EU. W Staach V8 5,7 l palil mi 10,5 l / 100 km ( po przeliczeniu ) a ten sam V8 w mojej wiosce pali juz nie 10,5 a 25 l / 100 km wzwyz.

 

3. Gdybym jezdzil po Stanach moim obecnym diesel'em mysle, ze spalanie w obszerze zabudowanym wachalo by sie w granicach 3 - 3,5 l a silnikowi daleko bylyoby do smierci.

 

4. Wy uzytkujecie pojazdy zupelnie inaczej i nie nalezy o tym zapominac !

 

:crossy:

[Gość]

Ks gdyby tak bylo ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, mialbym w dupie silniki elektryczne przy cenie Gasoliny za galon w USA. Wychowalem sie na silniku spalinowym i ja go lubie, ale znam jego wady.

[ks-rider]

Robert,

 

generalnie to jest wybor wieksze lub mniejsze zlo.

Jak jezdzisz malo, to naped elektryczny jest wspanialy

 

Jak jezdzisz do 10 000 mil rocznie to benzyna jest niezastapiona

 

Jak jezdzisz ponad 20 000 km to nalezy sie zastanowic co bedzie lepsiejsze, benzyna czy diesel.

 

Przyrobieniu 40 000 km rocznie nie bedzie nic lepszego jak diesel.

 

 

Aaaaaaa nie mowimy co sie lubi a o tym co jest ekonomiczne dla portfela.

 

:crossy:

[Gość]

He Ks dawno nie bylem w Niemczech, ale musialo sie sporo zmienic w sytuacji ekonomicznej na gorsze, ze tak wyliczacie mamone na gasoline :)

40 tys km to ja robie motorem rocznie :)

To teraz napisz ile zaplaciles wiecej za tego nowego diesla wsalonie porownujac do benzyniaka i kiedy to odjezdzisz to raz, poczekaj jak tym dieslem przekroczysz 300 tys km i policz sobie ile wiecej kosztow serwis w porownaniu do benzyniaka.

[ks-rider]

He Ks dawno nie bylem w Niemczech, ale musialo sie sporo zmienic w sytuacji ekonomicznej na gorsze, ze tak wyliczacie mamone na gasoline :)

40 tys km to ja robie motorem rocznie :)

To teraz napisz ile zaplaciles wiecej za tego nowego diesla wsalonie porownujac do benzyniaka i kiedy to odjezdzisz to raz, poczekaj jak tym dieslem przekroczysz 300 tys km i policz sobie ile wiecej kosztow serwis w porownaniu do benzyniaka.

 

 

Musisz przyjachac zobaczyc !

 

Robert, Ci ktorzy jezdza duzo i Maja benzyne, to zakladaja tak samo jak w PL instelacje gazowa.

 

Przy Waszych odleglosciach 40 000 to zaden dystans :icon_mrgreen:

 

Roznica w cenie miedzy diesel'em a benzyna to ca 4 000 - 4 500 €

 

Benzyna na nauce jazdy spala cos kolo 8,5 - 9 l / 100 km, moj diesel spala 4,5 - 4,8 / 100 km

 

Nigdy do 300 000 nie dochodze, bo przy ca 150 000 - 160 000 zmieniam fure.

 

Service ca 150 - 200 € co 20 000 km, koszta podobne jak w benzynie

 

:crossy:

Edytowane 12 Stycznia 2019 przez ks-rider

[jeszua]

Przynajmniej mam pojecie (...)

 

szkoda, że o kulturalnym zachowaniu - żadnego

jsz

[Gość]

 

 

Musisz przyjachac zobaczyc !

 

Robert, Ci ktorzy jezdza duzo i Maja benzyne, to zakladaja tak samo jak w PL instelacje gazowa.

 

Przy Waszych odleglosciach 40 000 to zaden dystans :icon_mrgreen:

 

Roznica w cenie miedzy diesel'em a benzyna to ca 4 000 - 4 500 €

 

Benzyna na nauce jazdy spala cos kolo 8,5 - 9 l / 100 km, moj diesel spala 4,5 - 4,8 / 100 km

 

Nigdy do 300 000 nie dochodze, bo przy ca 150 000 - 160 000 zmieniam fure.

 

Service ca 150 - 200 € co 20 000 km, koszta podobne jak w benzynie

 

:crossy:

Ks przy srednim wiekszym zuzyciu paliwa silnika benzynowego dajmy na to Hondy wielkosci 2 l na 100 km daje nam roznice 2.5 euro na 100 km

i teraz

2.5=100

25=1000

250=10 000

2500=100 000

Po zrobieniu 100 000 km zwrocilo ci sie 2500 euro z wydanych wiecej 4500 euro na nowego. Po puknieciu 100 000 km odwiedziles serwis dajmy na to 5 razy zakladajac ze nic sie nie zesralo, za kazdy serwis zaplaciles wiecej i tu strzelam ze stowke euro. Powiedzialbym ze gdy sprzedajesz ta Honde dopiero ci sie zwrocila wydana wieksza suma, zakladajac ze zadne turbo, kolo dwumasowe, przeplywomierze i inne ustrojstwa sie nie zes*aly.

Jesli to bylby VW/Audi/BMW/Mercedes to z gory mozna powiedziec ze stracilbys sporo kasy po puknieciu tych 160 dieslem.

 

Wytlumacz mi na czym polega oszczednosc jazdy dieslem bo ja nie lapie.

 

Tak naprawde, to zuzycie paliwa wyglada inaczej w rzeczywistosci na korzysc benzyniaka przy tak malych pojemnosciach skokowych, ale niech tam bedzie ze 2 l na 100 km

Oplacalne by to bylo gdybys mial stanine koni i rancho,kupowalbys Forda F350 masz potrzebe ciagac przyczepke z konmi itd., nop wtedy roznica by byla widoczna, ale w silnikach 1.8 czy 2.0 to takie popierdolki sa dla nastolatkow.

 

 

szkoda, że o kulturalnym zachowaniu - żadnego

jsz

w twoim i twoich kolegow przypadku kulture chowam do kieszeni, dla mnie jestes zwyklym prowokatorem

 

Poza tym Ks nie podawaj zuzycia benzyny na nauce jazdy, wes zachwaj jakis poziom :) wyliczen. Porownuje sie silniki w tej samej klasie aut i podobnych warunkach uzytkowane.

Edytowane 13 Stycznia 2019 przez Gość

[ks-rider]

Ks przy srednim wiekszym zuzyciu paliwa silnika benzynowego dajmy na to Hondy wielkosci 2 l na 100 km daje nam roznice 2.5 euro na 100 km

i teraz

2.5=100 -> 6 = 100

25=1000 -> 60 = 1000

250=10 000 -> 600 = 10000

2500=100 000 _> 6000 = 100 000

Po zrobieniu 100 000 km zwrocilo ci sie 2500 euro z wydanych wiecej 4500 euro na nowego. Po puknieciu 100 000 km odwiedziles serwis dajmy na to 5 razy zakladajac ze nic sie nie zesralo, za kazdy serwis zaplaciles wiecej i tu strzelam ze stowke euro. Powiedzialbym ze gdy sprzedajesz ta Honde dopiero ci sie zwrocila wydana wieksza suma, zakladajac ze zadne turbo, kolo dwumasowe, przeplywomierze i inne ustrojstwa sie nie zes*aly.

Jesli to bylby VW/Audi/BMW/Mercedes to z gory mozna powiedziec ze stracilbys sporo kasy po puknieciu tych 160 dieslem.

 

Wytlumacz mi na czym polega oszczednosc jazdy dieslem bo ja nie lapie.

 

Tak naprawde, to zuzycie paliwa wyglada inaczej w rzeczywistosci na korzysc benzyniaka przy tak malych pojemnosciach skokowych, ale niech tam bedzie ze 2 l na 100 km

Oplacalne by to bylo gdybys mial stanine koni i rancho,kupowalbys Forda F350 masz potrzebe ciagac przyczepke z konmi itd., nop wtedy roznica by byla widoczna, ale w silnikach 1.8 czy 2.0 to takie popierdolki sa dla nastolatkow.

 

Poza tym Ks nie podawaj zuzycia benzyny na nauce jazdy, wes zachwaj jakis poziom :) wyliczen. Porownuje sie silniki w tej samej klasie aut i podobnych warunkach uzytkowane.

 

 

 

Robert,

 

fajne wyliczenie ale powiedz mi skad wzielo Ci sie 2 litry oszczednosci co rowna sie 2,5 € ? ? ?

 

U mnie wychodzi conajmniej 4 - 5 l a litr benzyny to obecnie srednio 1,5 za litr wiec przy jednyie 6- ciu € zwraca Ci sie nie po 200 000 km a po 60 000 km

 

Pomijam juz fakt, ze koszta utrzymania miesieczne sa zupelnie inne niz calosci ktore wymieniles.

 

Dlaczego liczysz, ze za kazdy Service place 100 we wiecej niz w przypadku benzyny ? Koszty sa prawie takie same, w benzynie moze byc nawet troche drozsze. W Hondzie Accord przy sprzedazy zaczelo sie kopcic sprzeglo, kupujacy odliczyl sobie 1 000 pln'ow nic sie w niej poza kostka kierunkowskazow przez 6 lat nie zepsulo.

 

W Mazdzie prawie podobnie poszedl zawor czegostam - koszta 600,- € przez 6 lat.

 

Podaje Ci to, co znam najlepiej. Diesel jest po to aby jezdzil a nie stal. zaczniesz uzytkowac benzyne jak diesel'a to zgadnij co sie szybciej zepsuje. W dalszym ciagu mowimy o rynku europekskim.

 

P.S. W twoim cytacie pogrubionym zaznaczylem Ci moje wyliczenia

 

:crossy:

Edytowane 13 Stycznia 2019 przez ks-rider

[Gość]

Czekaj Ks cos mi nie pasi, po ile u was 1 l gasoliny diesel, chyba po 1 euro z hakiem x 2 i stad te 2.5 euro, tyle zaoszczedzisz na 100 km. Okolo 2 l mniej spali ten Twoj diesel w porownaniu do benzyniaka. Sama roznica miedzy ropa a benzyna to chyba tylko parenascie eurocentow.