Skocz do zawartości

Praca układu hamulcowego


Shinigami
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A no zakończyła się tak, że trzeba było poświęcić 1700zł na silnik i temat hamulców został. Pojęcia nie macie jak ciężko dostać się na warsztat. Od początku grudnia dzwoniłem, kombinowałem i stanęło na 3 stycznia.

To dlatego że cała młodzież udaje sie na studia , a potem za granicę.Do pracy w warsztacie coraz mniej chetnych, bo kto by chciał grzebać sie w smarach do samych łokci. Media kreują wizerunek młodego człowieka jako bankowca skazanego na sukces, lub też innego biznesmena w luksusowym aucie z laptopem pod pachą i śliczną saystentką przy boku. Drastycznie spada liczba chętnych do pracy w zawodzie który wymaga siły fizycznej i odporności na brud. Wszyscy chcą być magistrami, inżynierami, docentami , doktorami, mecenasami ,konsultantami, itp,itp, a mechanikami nie za bardzo. Taki lajf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pękaj, ja dopiero zaczynam naukę grzebania w autach. :icon_biggrin: Od 3 dni mam auto pod domem. Co prawda byłem uczniem w zawodzie mechanika samochodowego ale zmieniłem zawód w szkole potem. Dziś z kolegą zaglądaliśmy pod auto bo coś nie halo z ukł. kierowniczym się dzieje, kierownica jakby drży czy oscyluje nawet podczas jazdy a przy max.skręcie na postoju mocno szarpie i coś piszczy. Okazało się że wtedy wałek pompy wspomagania się zatrzymuje i pasek piszczy gdy ślizga się po kole pasowym. Szykuje się gruba zabawa z tym wspomaganiem, a na chwilę obecną nie wiem jak się do tego zabrać w ogóle. Do tego odkryłem że na amorkach z przodu nie ma gumowych "poduszek" i amorki chodzą góra-dół jakieś 20mm w kielichach gdzie wchodzą do komory silnika. Na szczęście tarcze i klocki mam bajeczne a kolega ocenił skuteczność hamulców jako doskonałą. Ku pełni szczęścia muszę się pogodzić z nadchodzącą koniecznością wymiany wysprzęglika. No i na deser wymiana przedniego reflektora bo wczoraj jakiś kamyczek wybił mi mały otwór po środku szkła. :icon_evil:

 

Właśnie zaciągnąłem serwisówkę Golfa 3 TDI i będę szpiegował co do czego. Nie lada lekturka się szykuje.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja będę sam grzebał ale na chwile obecną jako zielony w temacie wolę nie zaczynać nauki od układu kierowniczego. Najpierw nauczę się używać lewarka i potrenuję zmianę koła, jeśli znajdę klucz do kół bo w aucie nie mam takowego.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja dziewczyna miala podobnie w nubirce

wymienione zostaly wszystkie przewody hamuclowe na nowe, tarcze przod, klocki przod, i zrobiony tylni hamulec oraz nowe linki do recznego, nowy plyn hamulcowy a i tak troche głeboko wpada ( możliwe że trzeba odpowietrzyc jeszcze raz ). znależliżmy dziurę w przewodzie malutką tym starym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pękaj, ja dopiero zaczynam naukę grzebania w autach. :icon_biggrin: Od 3 dni mam auto pod domem. Co prawda byłem uczniem w zawodzie mechanika samochodowego ale zmieniłem zawód w szkole potem. Dziś z kolegą zaglądaliśmy pod auto bo coś nie halo z ukł. kierowniczym się dzieje, kierownica jakby drży czy oscyluje nawet podczas jazdy a przy max.skręcie na postoju mocno szarpie i coś piszczy. Okazało się że wtedy wałek pompy wspomagania się zatrzymuje i pasek piszczy gdy ślizga się po kole pasowym. Szykuje się gruba zabawa z tym wspomaganiem, a na chwilę obecną nie wiem jak się do tego zabrać w ogóle. Do tego odkryłem że na amorkach z przodu nie ma gumowych "poduszek" i amorki chodzą góra-dół jakieś 20mm w kielichach gdzie wchodzą do komory silnika. Na szczęście tarcze i klocki mam bajeczne a kolega ocenił skuteczność hamulców jako doskonałą. Ku pełni szczęścia muszę się pogodzić z nadchodzącą koniecznością wymiany wysprzęglika. No i na deser wymiana przedniego reflektora bo wczoraj jakiś kamyczek wybił mi mały otwór po środku szkła. :icon_evil:

 

Właśnie zaciągnąłem serwisówkę Golfa 3 TDI i będę szpiegował co do czego. Nie lada lekturka się szykuje.

 

 

W jaki stanie masz laczki? Jak będą w nieciekawym to na śliskim podczas jazdy może telepać kierownicą w lewo i prawo. No i radziłbym kupić nowe amorki wraz z odbojami i osłonami i to wymieć skoro Ci wyparowały te odboje, bo do samych odboi to nie opłaca się rozbierać.... A co do tego chodzenia w kielichach to pewnie zaobserwowałeś to jak podnosiłeś i opuszczałeś samochód? Skoro tak to nic złego się nie dzieje

www.zaplon.fora.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę już naprawiłem. :biggrin: To piszczenie przy max. skręcie to był pasek klinowy, wtedy pompa stawała bo miała opór a pasek po niej piszczał. Położyłem się pod furę i tak patrzę co do czego, widzę śrubę na otworze fasolkowym...hmmm....narzędzia w łapę i jadziem z regulacją naciągu. Już nie skrzypi i nie szarpie przy max.skręcie. Ale podczas jazdy nadal telepie, wtedy na postoju przy max.skręcie to szarpanie potęgowało się równomiernie z piszczeniem paska. Sądzę że pompa wspomagania wysiada bo przy pracy silnika słyszę gdzieś suche, wydymane łożysko, prawdopodobnie w pompie. Zdejmę ją zaś kiedy, narazie szukam info o zasadzie działania układów wspomagania.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten odgłos równie dobrze może pochodzić z koła które siedzi na altku, ono ma w sobie jakieś tam sprzęgło i jak popiskuje (nierównomiernie zazwyczaj) to po jakimś czasie się rozpada w drobny mak rwie pasek i takie tam :bigrazz:

www.zaplon.fora.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mnie pocieszyłeś. :banghead: Narazie nie da rady nic zrobić, narzędzia do rąk przymarzają.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czarekmbx- sprzęgiełko ma w sobie napęd klimatyzacji i działa ono gdy wciśniesz guzik A/C. Altek jest stale napędzany bo nie ma sensu odłączanie go. Czytałem, że mercedes uważa inaczej, może słusznie ale tu chodzi o samochody chyba po 2000 roku albo i później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, altka od agregatu klimy bym nie rozróżnił? :icon_mrgreen:

 

O to mi chodzi: http://allegro.pl/li...category=0&sg=0

 

 

 

Teraz doczytałem, że to jest sprzęgło jednokierunkowe w tej rolce

Edytowane przez czarekmbx

www.zaplon.fora.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo! A to sprytne. Mam takie cudo u siebie, własnie niedawno przyglądałem się pracy silnika i myślałem dlaczego to koło stoi w miejscu. Naznaczyłem na bieżni pisakiem, odpaliłem i widzę że jednak się kręci, tylko że jest tak wypolerowana bieżnia paska i wyglądało jakby stało w miejscu. A owe koło jest mocowane właśnie w jakiś taki dziwny sposób, za pomocą "urządzenia" wewnątrz tego koła. Kminiłem po co to. Bo klimę mam. :biggrin: Oświeciliście mnie. Szeroki pasek napędza 3 kółka jeśli dobrze pamiętam, do tego jest drugi poniżej, zwykły, wąski zębaty pasek od pompy wspomagania i czegoś jeszcze.

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki stanie masz laczki? Jak będą w nieciekawym to na śliskim podczas jazdy może telepać kierownicą w lewo i prawo. No i radziłbym kupić nowe amorki wraz z odbojami i osłonami i to wymieć skoro Ci wyparowały te odboje, bo do samych odboi to nie opłaca się rozbierać.... A co do tego chodzenia w kielichach to pewnie zaobserwowałeś to jak podnosiłeś i opuszczałeś samochód? Skoro tak to nic złego się nie dzieje

 

No i znowu coś naprawiłem. :biggrin: Postawiłem auto na klocki, wrzuciłem bieg i patrzyłem na koła. Z przodu lewe jest krzywe w hooy. Zamieniłem koła przód/tył i już nie trzepie kierą. Ale ściąga w przeciwną stronę, czyli w lewo teraz a tył auta się trochę trzęsie na tym krzywym kole. Namierzyłem zestaw ładniutkich, zadbanych kół do G3 za małą kasą, zaś przy okazji pojadę po nie. Mam w inwenatrzu zestaw 4 kół ale jak na złość 13" od Kadetta. :banghead:

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...