Dr.Artur Opublikowano 9 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2011 z tym adwokatem to tak- jesli go wezme bede zielony od chwili go wziecia-jesli sam pocjagne ile moge to przynajmniej dowiem sie jak to jest na przyszlosc i bede juz wiedzial o co chodzi bo to moja pierwsza taka sprawa ale jak najbardziej go rozwarzam tylko z prowizji 20% do 10% mi zeszli tak ze to cos za tanio :) jak nie za drogo to za tania :) co za mentalność :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
4jku Opublikowano 9 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2011 A może sprawa jest tak prosta że może się tym zająć każda firma i dlatego taka prowizja. Wiesz, konkurencja i te sprawy. Cytuj Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :) https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kivi Opublikowano 9 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2011 z tym adwokatem to tak- jesli go wezme bede zielony od chwili go wziecia-jesli sam pocjagne ile moge to przynajmniej dowiem sie jak to jest na przyszlosc i bede juz wiedzial o co chodzi bo to moja pierwsza taka sprawa ale jak najbardziej go rozwarzam tylko z prowizji 20% do 10% mi zeszli tak ze to cos za tanio :) jak nie za drogo to za tania :) co za mentalność :)Niestety pismo moze byc to samo, ale lepiej jak się radca prawny/adwokat podpisze.Dla ubezpieczalni pismo zwykłego człowieka jest bezwartosciowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 9 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2011 z tym adwokatem to tak- jesli go wezme bede zielony od chwili go wziecia-jesli sam pocjagne ile moge to przynajmniej dowiem sie jak to jest na przyszlosc i bede juz wiedzial o co chodzi bo to moja pierwsza taka sprawa ale jak najbardziej go rozwarzam tylko z prowizji 20% do 10% mi zeszli tak ze to cos za tanio :) jak nie za drogo to za tania :) co za mentalność :)Nie jakaś firma a dobry radca prawny załatwi Ci dużo większe odszkodowanie niż to które sam będziesz mógł wywalczyć. Odpowiednio napisane pismo, z odpowiednimi paragrafami jest traktowane zupełnie inaczej, tak jak kivi napisał. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr.Artur Opublikowano 9 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2011 jutro sie przejde do niego i pogadam z nim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R6surfer Opublikowano 18 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 Było już w tym dziale pare razy.Niech ci zrobią szkode całkowitą i wtedy możesz naprawiać do 100% wartości motocykla przed szkodą. Nie myl pojęć bo wprowadzasz kolegę i pozostałych całkowicie w błąd. Jak jest szkoda całkowita to oczywiście możesz naprawiać, ale na własny koszt ponieważ zakład ubezpieczeń wypłaci Ci odszkodowanie wyliczone następująco - wartość rynkowa motocykla przed szkodą (nieuszkodzonego) minus wartość motocykla uszkodzonego. Tak więc otrzymasz określoną kwotę pieniędzy w ramach odszkodowania, ale nie będzie ona wynikać z kalkulacji ofertowej, wyceny ASO czy jakiegokolwiek innego dokumentu określającego koszty naprawy. Zgodnie z orzecznictwem sądowym, pojazd w ramach ubezpieczenia OC można naprawiać do jego wartości, czyli w tym przypadku do 13499 zł. Oczywiście naprawiać, czyli zakład ubezpieczeń może zażądać okazania dowodu wykonania naprawy (FV za naprawę, okazanie motocykla po naprawie, udokumentowania nabycia części). Uprzedzam pytanie - skoro ASO określiło koszty naprawy na 20 tyś, to zakład ubezpieczeń ma pełne prawo orzec szkodę całkowitą a jeśli klient deklaruje naprawę to musi ją udokumentować. tak więc np zawyżanie kosztów naprawy "pod korek" może skutkować ich weryfikacją po przeprowadzonych czynnościach sprawdzających. Nie trzeba rachunków za ciuchy jeśli nie masz. Po prostu mówisz, że kosztowały tyle i tyle i już. Tak miała koleżanka :] Nie trzeba, ale masz obowiązek udowodnić swoje roszczenia (ktoś przywołał art 6 KC), tak więc jeśli określisz wartość np kombiaka na 2 tyś, to dobrze byłoby to udokumentować rachunkiem, bo np obecnie ten sam kombiak może kosztować 1,5 a biorąc pod uwagę wyprzedaże jeszcze mniej. I dodatkowo zakład ubezpieczeń może naliczyć zużycie ubioru (wbrew pozorom są tabele wskazujące % zużycia ciuchów). Co do kasku - bezwzględna wymiana po uderzeniu - nikt nie da gwarancji jego dalszego użytkowania (struktura wykładziny kasku , ten "styropian" odkształca się tracąc swoje właściwości. I taka moja refleksja na podstawie podawanych przez autora wątku kwot - nie dziwię się, że zakład ubezpieczeń broni się przed szkodą całkowitą. Najprawdopodobniej musieliby Ci wypłacić kwotę dużo większą niż to co określili wg swojego kosztorysu. A to, że taki kosztorys zrobili po bandzie to już inna sprawa, bo gdyby był dokładny, zgodny z technologią (nawet z użyciem części z giełdy) to zapewne byłby wyższy a wówczas gwarantuje, że padłaby propozycja całki. PS Jeśli masz wątpliwości co do wyliczeń wystąp do zakładu ubezpieczeń o kompletną dokumentację szkody - mają obowiązek Ci ją przekazać, szczególnie w zakresie ustalania kwoty odszkodowania. Przyznam, że nie sprawdzałem czy coś się nie zmieniło ale podstawa prawna: Dz. Ustaw nr 124 z 16.07.2003, poz.1152, art. 14 pkt.5 "Zakład ubezpieczeń ma obowiązek udostępnić poszkodowanemu lub uprawnionemu informacje i dokumenty, które miały wpływ na ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń i wysokość odszkodowania. Osoby te mogą żądać pisemnego potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń przekazanych informacji bądź umożliwienia wykonania i potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń kopii udostępnionych dokumentów, przy czym koszty dokonania wymienionych czynności obciążają osobę, która żąda tych czynności." I przepraszam za dygresję - do szału doprowadzają mnie wpisy z pytaniem "jak dostać nawyższe odszkodowanie". Może jestem niedzisiejszy ale dla mnie odszkodowanie powinno być odpowiednie do szkody i zasadne. Ale pewnie wierzę jeszcze w baranki :) pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr.Artur Opublikowano 24 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2011 kasa za ciuchy zaplacona i co dziwne suma jest bardzo w porzadku jestem u adwokata w tej chwili i robie wycene motocykla do naprawy ale nie przez autoryzowany serwia. i teraz glupie pytanie jesli moto wycenili na 12900 ( kup za tyle hayabuse w dobry stanie ) to do jakiej kwoty moge maks wystawic im rachunek za naprawe ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrbravo Opublikowano 25 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2011 rachunek za naprawe mozesz miec i na 20tys ale oni zaplaca tylko do 100% wartosci pojazdu sprzed szkody... reszte ponosisz sam... Cytuj General description: aktualnie brak... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R6surfer Opublikowano 9 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2011 jestem u adwokata w tej chwili i robie wycene motocykla do naprawy ale nie przez autoryzowany serwia. i teraz glupie pytanie jesli moto wycenili na 12900 ( kup za tyle hayabuse w dobry stanie ) to do jakiej kwoty moge maks wystawic im rachunek za naprawe ?? napisałem wcześniej - do wartości rynkowej, ale naprawdę nie warto dokładnie bo mają określone możliwości by to sprawdzać. Patrz mój post wyżej. rachunek za naprawe mozesz miec i na 20tys ale oni zaplaca tylko do 100% wartosci pojazdu sprzed szkody... reszte ponosisz sam...Nie - wtedy szkoda zostanie rozliczona jako całkowita - jest na to określone orzecznictwo sądowe. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.