Skocz do zawartości

A jakie trasy proponujecie dla świeżaków?


dzoana
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli już koniecznie w grupie, to max. 2 osobowej :bigrazz:

Trochę się nie zgodzę optimal to 4 osoby!! sprawdzone :)

 

I podkreślę raz jeszcze, że ten/ta do pary powinnien/a odznaczać się wysokim poziomem cierpliwości i wyrozumiałości, o umiejętnościach już nie wspomnę, bo to oczywiste.

A, to racja :D

DUCATI nie są takie złe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi w pierwszym sezonie udało mi się dojechać samemu do Gibraltaru i dookoła półwyspu iberyjskiego, więc pewnie ile osób tyle doświadczeń:)

 

Zrób najpierw krótkie trasy po Polsce, tak jak koledzy radzili, po chwili sama zobaczysz, dokąd chcesz/możesz dojechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Uważam że dla początkujących najlepsze są trasy możliwie proste i do ok 100km, pozwoli to poznać motocykl, zachowania podczas jazdy jak i motoryke ruchu poza miejsciego która znacznie różni się od szusowania w korkach, prędkości również są inne. Kwestia tez jest stan motocykla w aspekcie awaryjności chociażby. Uznaję metodę po nitce do kłębka

kręciciel obrotów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie gdzie/dokąd, a z kim. Z odpowiednim "opiekunem" możesz jechać gdzie oczy poniosą! :buttrock:

 

Może jestem nieodpowiednim przykładem bo zanim zrobiłem prawko to kupiłem ciężki motocykl, sam sie na nim nauczyłem i od razu zacząłem tłuc trasy w tysiącach... ale:

Jak będziesz jeździł z rozsądkiem adekwatnie do swoich umiejętnosci i nie będziesz przeginał to możesz robić jakiekolwiekt trasy, nawet długie.

 

Nie polecam jeżdzenia z kimś. Ciężko znaleźć dobrego opiekuna kto będzie pyrkał 80km/h jak ma 150KM pod tyłkiem. Moim zdaniem najlepiej wprawić się samemu. Nie zaszkodzi pare godzin treningu enduro abys na szuterkach się nie zamieszał.

 

Podobnie i rower - najlepiej forme zdobywać samemu, jeździć na tyle na ile jest się w stanie, a potem dopiero próbować jeździć w grupie.

 

Aczkolwiekt ja sie nie znam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś zdecydowanie nieodpowiednim przykładem, bo któż to kupuje ciężkie moto, zanim zrobi prawko, no kto?! :tongue:

Odnośnie zaś Twojej dalszej wypowiedzi; przekonałam się o tym, że najlepiej jest oswajać się z jazdą i sprzętem samemu. Bardzo długo jeździłam sama, bo tak akurat układały się okoliczności, niemniej przyznasz, że ktoś do pary to dobry pomysł, nawet w "razie co", możesz na kogoś liczyć i czuć się pewniej zwłaszcza, gdy jesteś nieopierzonym rajderem. Stąd też polecałam dżoanie znalezienie kogoś do opieki (i z tego co już mi wiadomo to taka opieka się znalazła), choć sama wolałam jeździć bez towarzystwa i tak przywykłam, że nadal preferuję samotne wyprawy. Choć jest baaaardzo nieliczne grono osób z którymi jeździ mi się wyjątkowo dobrze i to na tyle, że byłabym w stanie zaryzykować dłuuuugą wyprawę. Wiadomo-długa podróż i związane z nią niedogodności mogą prowadzić do nieprzewidzianych zachowań naszych współtowarzyszy "niedoli".

<seryjna kolekcjonerka>

 

Moja małpa wie jak naprawdę ze mną jest

Patrzy w oczy tak, jakby znała mnie od lat

Kiedy jest mi źle, opowiada różne dziwne historie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...