faza-s Opublikowano 14 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2011 Witam wszystkich. W skrócie pisząc, planuję na przyszły rok dość fajną wyprawę na Nordkapp... Właściwie to chciałem sam lecieć, ale po kilkumiesięcznych przemyśleniach doszedłem do wniosku, że jednak bezpieczniej będzie wybrać się w grupie ... Tutaj wklejam proponowaną trasę , a poniżej wyjaśnienie czemu taka Trasa jaką chcę zrobić z samego założenia ma omijać większe miasta. Tylko natura, lasy, łosie, renifery... fiordy , to raz :rolleyes: Jeśli chodzi o noclegi, to z powyższych względów tylko namioty, żadnych metroseksualnych hotelików, zajazdów i innych pizdryków :icon_mrgreen: (No może czasem żeby się gdzieś wykąpać i wysuszyć buty) Postoje , ja lubię robić dziennie ok 400-500 km ... a połowę dnia spędzić na zwiedzanie okolicy do której trafiłem Z pewnością nie mam zamiaru (popylać) 1000 km dziennie w zabójczym tempie bo jak jadę zwiedzać, to jadę zwiedzać i odpocząć Przelotowa jaką preferuję to 80-120 km/h. Jak ktoś chce bić rekordy prędkości, to sorry... ale ja się nie piszę :icon_razz: Generalnie to wolę nawet jak grupa nie jedzie peletonem, tylko ustala się miejsce i czas spotkania ... a każdy toczy się w swoim tempie Trochę już wyjeździłem się w grupach i to chyba najlepsze rozwiązanie To tak w meeeeeeeeeeeeeeeeeeega skrócie Wiadomo że to wyprawa nie licha i trochę będzie kosztować ... Ja się zaczynam przygotowywać już za kilka miesięcy... Co do kosztów, to chcę je zminimalizować do bólu ... tak, żeby płacić tylko za benzynę, jedzenie + ewentualne małe wydatki. Nienawidzę "turystyki lanserskiej" więc jeśli ktoś będzie chciał poszpanować kartą kredytową i co postój będzie jojczył że chce spać w hotelu to również dzięki z góry ... Co do ekipy jaką bym z chęcią zaprosił ... Jeden z moich kumpli się waha, ale widzę już po nim, że pojedzie :icon_mrgreen:. Myślę że najfajniej byłoby jechać w grupie 7-10 osobowej + auto z lawetą (w razie Niemca :icon_razz: ). Zresztą moja piękna np. nienawidzi jeździć jako "plecak", ale z chęcią by takim autem pojechała Przypuszczam że kilku z grupy też by swoje plecaki mogło wsadzić do "sejfti car-a" :icon_mrgreen: ku obopólnej radości i poprawie pożycia małżeńskiego No i nie ukrywam, że w ekipie dobrze by było mieć jakiegoś mechanika + lekarza I mam nadzieję że przydadzą się tylko przy rozpalaniu ogniska :icon_mrgreen: Jeśli chodzi o to, jak ogólnie widzę ten wypad, to powiem tak... niemęczące odcinki (4-6) godz. jazdy, popołudnia na włóczenie się po okolicy, wieczory na campingowym ognisku i pieczonym łososiu, noce pod namiotem, poranek z kawą, i dalej w trasę.Co do motocykli. Ponieważ niedawno sprzedałem, to rozglądam się za czymś nowym Na 100% wybór padnie na GTR1400 albo FJR-ę , więc oczywiście dobrze by było, żeby jechać w miarę podobnymi motocyklami. Jeśli ktoś będzie chciał polecieć np: BMW GS 1200 i marzą mu się długie szutrowe bezdroża to na własną rękę :biggrin: No i rzeczą oczywistą jest, że nie jedzie się na taką wyprawę trupem , więc solidny serwis i przygotowanie motocykla to podstawa Nie wiem czy i kto się odezwie ... trochę czasu jeszcze jest ... Zakładam że cała "wycieczka" zajmie ok 3 tygodni ... dla niektórych to może za długo, ale mnie nie śpieszno ... :) a wylot planuję ok. lipca ... bo najcieplej... Przedtem fajnie by było wyskoczyć w tej grupie na kilka mniejszych wypadów (mazury, bieszczady, coś w tym guście) żeby sprawdzić sprzęt, "dotrzeć się" w ekipie i wyeliminować ewentualnych maruderów, żeby potem miło się jechało Jakby co, zapraszam...Temat podpinam pod maila, więc będę miał na bieżąco info o wpisach, a że jeszcze spory kawałek czasu, to myślę że za wcześnie na PW, maile i telefony :icon_mrgreen: Jak ktoś będzie zainteresowany to po prostu machnijcie wpis na tym wątku, a jak co do czego się będzie zbliżać to się będziemy skajpować :buttrock: Pozdrawiam Cytuj Klub Anonimowych Piratów Drogowych Młotek zawsze można nazwać impulsatorem kinetycznym o napędzie mięśniowym, ale po co ... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shad11 Opublikowano 14 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2011 fajna sprawa tylko oczekiwan jak na poczatek duzo :D ale fajna sprawa raz jeszcze - gdybym miał maszyne na pewno zabrałbym sie. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Savii Opublikowano 14 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2011 Podzielam zdanie przedmówcy „Shad11” trochę dużo tych oczekiwań ale muszę przyznać że plan ambitny. Naprawdę fajna sprawa. Jeśli moje sprawy osobiste jak również finansowe nie zmienią się tak bardzo to też planuję podróż na Nordkapp. Waham się jeszcze bo w głowie mam Hiszpanie, Portugalię albo Sycylie. Plan masz fajny, trasa OK, postoje również a ze spaniem pod gołym niebem też da się przeżyć, gorzej już z przelotową 80-100km/h. Nie wiem jak w innych krajach Skandynawskich ale w Norwegi jak jest 60km/h to tyle się jedzie no chyba że chcesz tą wycieczkę zapamiętać jako jedną z najdroższych na świecie. Myślę że przebieg 400-500km jadąc 60km/h będzie nie lada wyzwaniem. Jeśli kupisz dobry sprzęt to o mechaniku możesz zapomnieć. Moją FJR mam przejechane prawie 50tyś km większości po Europie i tak naprawdę oprócz zwykłych przeglądów nic przy niej nie robiłem. To chyba tyle…. Gratuluje pomysłu .W każdym razie będę śledził temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faza-s Opublikowano 14 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października 2011 Panowie, wiem że "wymagania" mogą wydawać się dość wysokie ... ale jak wspomniałem chciałem sam się wybrać, więc jeśli znajdzie się kilku takich odmieńców jak ja to będzie miło, a jeśli nie, to pojadę sam :icon_mrgreen: Ale chyba lepiej od razu ustalić preferencje, bo potem na trasie różne rzeczy wychodzą w relacjach jak się na początku nie ustali wszystkiego :icon_mrgreen: Kiedyś lecieliśmy nad morze, ustaliliśmy że z przodu będzie jechał najwolniejszy, tylko zapomnieliśmy mu przekazać, że nie mamy ochoty pędzić 200/godzinę przez miasta :icon_mrgreen: chłopaqk był bardzo zawiedziony całą drogę :icon_mrgreen: Cytuj Klub Anonimowych Piratów Drogowych Młotek zawsze można nazwać impulsatorem kinetycznym o napędzie mięśniowym, ale po co ... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 14 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2011 (edytowane) Nie chcesz odwiedzic Lysefiordu? A Kierag? Preikstolen?Spory blad ;).Tez taki popelnilem pare lat temu i po to chcialem wrocic do Norwegii w tym roku, ale nie wyszlo.No i chyba widze omijasz Drabine Trolli i Droge Atlantycka. A to naprawde fajne miejsca :). Pzdr Edytowane 14 Października 2011 przez zbyhu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faza-s Opublikowano 14 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października 2011 (edytowane) Nie chcesz odwiedzic Lysefiordu? A Kierag? Preikstolen?Spory blad ;).Tez taki popelnilem pare lat temu i po to chcialem wrocic do Norwegii w tym roku, ale nie wyszlo.No i chyba widze omijasz Drabine Trolli i Droge Atlantycka. A to naprawde fajne miejsca :). Pzdr Niby masz rację, ale widzisz ... z tymi wyprawami na Nordkapp z tego co czytam to jest zwykle tak, że wszyscy jeżdżą tymi samymi trasami, etc ... i na deser koniecznie drabina trolli :icon_mrgreen: Ja tam lubię jeździć w takie miejsca, do których nie jeździ nikt ... i najczęściej jeżdżę sam. Trochę tak w stylu włóczykija z muminków :icon_razz: :icon_mrgreen: Ten wylot na Nordkapp to ja akurat traktuję jak kilkutygodniowe wyrwanie się w totalną dzicz... i im mniej spotkam po drodze innych "turystów" tym lepiej :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: ---- Ale .. mam jedną wątpliwość... i tu poproszę tych, którzy podobną trasę po Skandynawii zrobili o radę :rolleyes: ..Mianowicie... koszty związane z przygotowaniem motocykla, bagażu, ciuchów etc mogę sobie spokojnie wyliczyć ... Pozostaje kwestia kosztów związanych z samą wyprawą.Nie wiem na ile optymistycznie, ale wyliczyłem sobie "na oko" że benzynę, opłaty za promy, autostrady, jedzonko :laugh: , i takie tam zmieszczę w granicach 10-15 tys. zł... jesli jestem w poważnym błedzie to mnie z niego wyprowadźcie ... Edytowane 14 Października 2011 przez faza-s Cytuj Klub Anonimowych Piratów Drogowych Młotek zawsze można nazwać impulsatorem kinetycznym o napędzie mięśniowym, ale po co ... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HOROŚ Opublikowano 14 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2011 Podzielam zdanie przedmówcy „Shad11” trochę dużo tych oczekiwań ale muszę przyznać że plan ambitny. Naprawdę fajna sprawa. Jeśli moje sprawy osobiste jak również finansowe nie zmienią się tak bardzo to też planuję podróż na Nordkapp. Waham się jeszcze bo w głowie mam Hiszpanie, Portugalię albo Sycylie. Plan masz fajny, trasa OK, postoje również a ze spaniem pod gołym niebem też da się przeżyć, gorzej już z przelotową 80-100km/h. Nie wiem jak w innych krajach Skandynawskich ale w Norwegi jak jest 60km/h to tyle się jedzie no chyba że chcesz tą wycieczkę zapamiętać jako jedną z najdroższych na świecie. Myślę że przebieg 400-500km jadąc 60km/h będzie nie lada wyzwaniem. Jeśli kupisz dobry sprzęt to o mechaniku możesz zapomnieć. Moją FJR mam przejechane prawie 50tyś km większości po Europie i tak naprawdę oprócz zwykłych przeglądów nic przy niej nie robiłem. To chyba tyle…. Gratuluje pomysłu .W każdym razie będę śledził temat.Gdyby Sycylia Ci chodziła po głowie daj znać.Myślę o Południowych włochach mam tam familię.(caccuri) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość leon77 Opublikowano 14 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2011 ja również planuję Norwegię w przyszłym sezonie i zamierzam zrobić to singlem :icon_biggrin: budżet dużo mniejszy, namiot, butla gazowa itd. rozumiem, że twój budżet jest na 2 osoby, spokojnie się zbilansujesz :icon_biggrin: co do Twoich wymagań to faktycznie sporo ich na począteknie przykładałbym większej wagi do klasy motocykli jakie zapraszasz, no chyba, że chcesz się polansować zdjęciami na nk czy podobnym portaluw tym sezonie robiliśmy rumunię i jakoś nie odstawałem od cbfki i hayki finansowo i czasowo (planuję max 10 dni) nie dostosuję się, ale życzę powodzenia w finalizacji planów idea słuszna, nordkapp musi być zdobyty :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faza-s Opublikowano 14 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października 2011 (edytowane) ja również planuję Norwegię w przyszłym sezonie i zamierzam zrobić to singlem :icon_biggrin: budżet dużo mniejszy, namiot, butla gazowa itd. rozumiem, że twój budżet jest na 2 osoby, spokojnie się zbilansujesz :icon_biggrin: co do Twoich wymagań to faktycznie sporo ich na począteknie przykładałbym większej wagi do klasy motocykli jakie zapraszasz, no chyba, że chcesz się polansować zdjęciami na nk czy podobnym portaluw tym sezonie robiliśmy rumunię i jakoś nie odstawałem od cbfki i hayki finansowo i czasowo (planuję max 10 dni) nie dostosuję się, ale życzę powodzenia w finalizacji planów idea słuszna, nordkapp musi być zdobyty :buttrock: Z tą "klasą motocykli" to z doświadczeń poprzednich wiem, że jak się trafi kilku na "Advenczerach" czy innych off-roudowców to prędzej czy później targają cię z zaplanowanej trasy 20 kilometrów żeby cyknąć fotkę jakiejś kapliczki, tyle tylko że zapominają wcześniej wspomnieć reszcie grupy że ostatnie 7 km jest szutrowe i po wybojach :icon_mrgreen: Bardziej chodzi mi o to, żeby się asfaltu trzymać, ot co :icon_mrgreen: bo mam niemiłe wspomnienia :biggrin: ps: jak będziesz leciał i jak już będziesz wiedział kiedy lecisz to daj znać :) Kto wie, może na tym biegunie zimna się zsynchronizujemy w czasie i wywalimy parę głębszych patrząc na wieloryby :icon_mrgreen: Edytowane 14 Października 2011 przez faza-s Cytuj Klub Anonimowych Piratów Drogowych Młotek zawsze można nazwać impulsatorem kinetycznym o napędzie mięśniowym, ale po co ... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 15 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2011 Kumpel lecial na Nordkapp Viadrem i wracal przez Litwe, Lotwe, Estonie. Z tego co mowil, zamknal sie w 8kzl. Ze 3 lata temu.Ja chcialem do Norwegii pojechac i zamknac sie w 3,5kzl :P. Ale najdalszym punktem, ktory mialem odwiedzic, to byla wlasnie Drabina Trolli i Droga Atlantycka. Dziwi mnie, ze nie chcesz tych punktow zobaczyc, a pchasz sie na Nordkapp, gdzie wlasnie jest najwieksza komercha i wszyscy tam sie cisna na czymkolwiek, co ma kola :).No, ale w sumie powiedziec, ze sie bylo na Nordkappie to jest cos ;). I w sumie tylko po to sie tam chyba smiga, bo tam nic wiecej nie ma :P. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość komandosek Opublikowano 15 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2011 (edytowane) no dokładnie, kawałek kamienia. Kamieni w Norwegii dostatek. Na dodatek trzeba zapłaci by na nim stanąć. Są tysiące innych fajniejszych miesc. 8k to taki zwyczajny budżet. Ja na północy Norwegii byłem 2 razy, stopem. Zamknelismy się w śmiesznej kwocie, tak po około 700zl za miesiąc na osobę, wraz kupnem okropnej ilości żarcia w Polsce oraz ubezpieczeniem. Promem przepłynęlismy na gapę - bez żadnego problemu(TIRy płacą tylko za pojazd).No ale motocyklem, to przynajmniej 5tys na samo zł na paliwo trzeba by liczyć. Jeszcze prom czy most, płatne drogi, jedzenie, prysznic. Edytowane 15 Października 2011 przez komandosek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Privat Opublikowano 15 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2011 Tak czytam o tych kosztach i nic tylko jechać do Skandynawii :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Priest666 Opublikowano 16 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2011 (edytowane) Ja to nie wiem jak liczycie te koszta... W tym roku zrobiłem z kumplem Nordkapp jadąc Litwa, Łotwa Estonia, Finlandia, Norge. Wracałem sam przez Szwecję (bo nieco prościej). I zamknąłem się w 4 kaflach. Zrobione 8000km. Paliwo może i droższe, ale jakościowo zajebiste. Spalanie spadło mi o około litr. Pasza głównie swoja. Napakowane sakwy po dach ;)"Relację robiliśmy "na żywo" z miejsc gdzie się dało załatwić net (kumpel wziął laptopa na którego zrzucaliśmy 'newsy'). Spanie czasami na dziko.. czasami wspomagani znajomymi-znajomych-znajomych-przyjaciół a czasami na parkingu śpiąc "w siodle". 120km/h nie polecisz. Ograniczenia takie że w Finlandii prędzej uśniesz a nie przekroczysz prędkości ze względu na fotoradary które WSZĘDZIE działają... To samo tyczy się Szwecji i Norge.Tak czy siak trasa do zrobienia jak najbardziej. Może i płacisz na wjazd na Nordkapp... ale za to jest niezłe wrażenie z jazdą przez tunel pod morzem :D i serio.. warto. Trzeba trzymać kciuki za pogodę. Na samym Nordkappie dostaliśmy 0 stopni. W Finlandii mieliśmy 4-6. Chcesz więcej info to pisz... Sprawdź nasze relacje... Na razie jeszcze w bardzo słabej jakości (szybciej się wrzucało z lapka ;) ) .. pracujemy nad wersją pełnometrażową. Na razie takie tam różne rzeczy :D http://www.youtube.c...er/bandofpoland Jesteśmy też na fb ;) https://www.facebook.com/#!/pages/Band-of-Poland/164116363624410 ... wyprawa była PRAWIE medialna :P Ino nie za bardzo media się interesowały - "odezwiemy się" ;) . Pozdro! P.S. Tak .. jechałem na pustych wydechach i bez owiewki .. i dało radę :) Edytowane 16 Października 2011 przez Priest666 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faza-s Opublikowano 17 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Października 2011 Gratulacje !!! Filmiki obejrzałem, rozbrajające :icon_mrgreen: Zwłaszcza wasz taniec :icon_mrgreen: Coś mi się wydaje, że te ograniczenia prędkości, fotoradary i upierdliwa skandynawska policja będą większym problemem niż niskie temperatury z deszczem :banghead: :eek: Wychodzi na to, że równie dobrze można by jechać tam skuterem, skoro i tak się trzeba wlec :biggrin: Pytań mam całe mnóstwo ... ale to zróbmy tak, że jak się ogarnę z "robotą" to zapraszam do "Biblioteki" na Struga :icon_mrgreen: bo widzę że też jesteś z Łodzi :icon_mrgreen: walniemy piwko, opowiesz ... :buttrock: PS: są gdzieś dostępne jakieś mapy do GPS z tymi skandynawskimi fotoradarami ? :mad: Cytuj Klub Anonimowych Piratów Drogowych Młotek zawsze można nazwać impulsatorem kinetycznym o napędzie mięśniowym, ale po co ... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Priest666 Opublikowano 17 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2011 One są tak dokładnie oznaczone, że serio trzeba nieźle przysnąć, żeby ich nie zauważyć.. ale serio... nie warto przycinać pomiędzy nimi, bo są też kamerki :D i tak jak nie ma patroli na trasach (w ogóle ciężko spotkać policję. To nagle za Tobą pojawia się "znikąd" patrol i haltuje. Przy nas tak zatrzymali samochód który jechał za nami, wyprzedził i pruł dalej. .. potem chwila ciszy, i patrol zapie**ala.. Za jakiś czas kolesie stali na poboczu i spisywali tego co wyprzedzał. A kary są zajebiście wysokie.Przekroczenie prędkości o 30km to pożegnanie z prawkiem.Mniejsze kary to 500 euro.Autentycznie.. nie ma sensu przekraczać prędkości ale jest to na tyle sensownie wszystko oznakowane, że nie ma chamskiego walenia fotek zza śmietnika.Serio każdy fotoradar jest oznakowany z duuużym wyprzedzeniem, ale też na bank działa. Policja jest w miarę kulturalna. Na fotce ze skoczni w Lahti jest takich dwóch, którzy niby z głupia frant też wjechali na samą górę, a tak naprawdę robili mały zwiad środowiskowy.. skąd jesteśmy bla bla etc. ale w taki sposób, że wyglądało to na kompletnie luzacką gadkę.. Pogadaliśmy o trasie , Małyszu etc. Trasa w finlandii to około 90-100km/h. Najwolniej jest w Norge i tam można hopla dostać bo wszędzie te radary. Szwecja to 100-110 na autostradzie. Resztę rzeczywiście obgadać "na żywo". Też muszę się uporać z "robotą" i można się za jakiś czas ustawić na mieście. Pod koniec listopada przylatuje kumpel z którym jechałem więc można się wtedy jakoś spotkać.Będzie więcej do opowiedzenia :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.