IvanoV Opublikowano 4 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2004 Cześć Mam możliwość kupna motocykla jak w temacie, rocznik 92, w którym daje się słyszeć stukanie w dolnej części silnika przy niskich obrotach. Po rozebraniu silnika okazało się że winę ponoszą panewki korbowodowe, a dokładniej rysa na wale pod jedną z nich. Człowiek któy chce mi sprzedać ten motocykl, twierdzi że Kawasaki dopuszcza 3 wymiary panewek serwisowych. Mówi że zrobi lekki szlif wału na odpowiednich czopach, wymieni panewki przy wszystkich (czyli dwóch) korbowodach na nieco grubsze i moto powinno być już "zdrowe". Obdzwoniłem chyba z ośmiu dealerów Kawy. Sześciu z nich powiedziało mi, żebym się popukał w głowę, nie ma czegoś takiego jak nadwymiarowe panewki. Jeden z nich nawet twierdził że nie ma takiego motocykla jak GPZ 500S (sic!). Ale jako że żyjemy w XXI wieku, mamy dostęp do ogólno światowej pajęczyny i nie jestesmy zdani na łaskę "pani w okienku", możemy przemilczeć niekompetencję "autoryzowanych serwisów" i samemu poszukać informacji. Takowe znalzłem pod adresem www.ex500.com.ar O tym że takie panewki istneją ostatecznie przekonały mnie 2 serwisy Kawy, Jeden na Bema w Wawie, drugi w Łodzi. Podano mi nawet ich ceny. Jednak panowie twierdzili, że ogólnie wałów w japończykach się nie szlifuje. I tu stawiam zasadnicze pytanie (do tych, którzy wytrwali) - czy faktycznie nie robi się szlifów wałów w motocyklach ze wschodu? Czy taka stosunkowo niedroga (w samochodzie) naprawa jak wymiana panewek i przeszlifowanie wału jest w moto skazana na niepowodzenie? Czy ktoś z Was coś takiego w ogóle robił? Pomóżcie, bo jestem w kropce :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 4 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2004 Jednak panowie twierdzili, że ogólnie wałów w japończykach się nie szlifuje. Ogólnie sie nie szlifuje - to prawda. Wał jest fabrycznie utwardzany i po zdjęcu tej warstwy robota starcza na krótko. POzdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IvanoV Opublikowano 4 Czerwca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2004 Ale podobno każdy wał ma jakiś dopuszczalny zakres zużycia. Gdyby tak zmieścić się w tym zakresie... Ale możliwe że to zbyt precyzyjna robota. Jeśli wałów się nie szlifuje, to po co te nadwymiarowe panewki? Nie wydaje mi się aby sama wymiana panewek bez szlifu mogła pomóc. Ale też za bardzo nie mam doświadczenia w tym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 5 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2004 Wał trzeba zmierzyć. Moze się okazać , że jest nietknięty a poszły tylko panewki (włąsnie dlatego one są miękkie, by to one się wycierały, a nie wał). Mierz, porównaj a danymi w serwisówce czy łapie się na oryginalne panewki i jest po problemie. POzdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 6 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2004 Jak susznie napisał Paweł "ogólnie się nieszlifuje". Czopy wałów korbowych są powierzchniowo utwardzane, aby uzyskać twardą zewnętrzna strukturę a w środu "miękki" rdzeń. taka struktura jest bardzo odporna na obciążęnie i gięcie. Pytasz jaka jest relacja wałów samochód-motocykl. Taka że wał motocyklowy obraca się często 2 razy szybciej niż samochodowy. Istnieją metody, napawania czopa i ponownego jego utwardzenia więc mógłbyś po takiej operacji założyć naweto naminalne panewki, ale taka operacja sporo kosztuje. Sądze że cała ta wymiana i "fachowa" regenaracja wału będzie cie kosztowała z 1000zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.