Sikor Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Nie w tym sesnie Bimbak, pisałem raczej do Lima. Ludzie często tunningują coś w motocyklach bez pomyślunku, starają się być lepsi od pana Hondy czy pana Yamaha, a potem pojawiają się problemy i kolejne inwestycje i suma sumarum i tak wychodzi gorzej. Cytuj Sikor#44 Moto Traininghttps://www.facebook.com/Sikor44/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Nie ma co tragizować, najwyżej na allegro puszczę. Edit: jednak po zwiekszeniu napięcia wstępnego jest lepiej. Zostawie tak póki co, a jak się uda wybrać no motopopo we wrześniu to przetestuję. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qunio Opublikowano 24 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2013 Wrócę jeszcze do tematu wymiany amora w F3, bo miałem dać znać na wiosnę czy pasuje od 600RR, ale tak się złożyło, że dotarł do mnie dopiero teraz. W każdym razie mogę potwierdzić że pasuje, co mnie niezwykle ucieszyło :). Teraz tylko trzeba to ustawić, bo nie powiem, mocno się zdziwiłem jak zdjąłem moto z lewarka, bo okazuje się że tył jest teraz baaaardzo miękki. Myślałem że taki sprzęt jak CBR 600RR z 2009 będzie raczej na twardo zestrojony w fabryce, a tu po wymianie amortyzatora moto buja się jak nie powiem co ;). Mam nadzieję że jest to do wyregulowania bo napięcie wstępne jest teraz na drugim stopniu, więc można jeszcze sporo zwiększyć, może też warto podkręcić trochę tłumienie dobicia, tylko teraz nie ma tam w ogóle dostępu, zasłania zbiornik wyrównawczy płynu chłodniczego, ale poradzę sobie :). Ja też jakoś mocno nie odbiegam od wagi "przeciętnego" kierowcy, myślę że w pełnym rynsztunku (kombi, buty, kask, rękawice) powinno być coś pod 80kg. Kurcze, stary amor był dużo dużo twardszy, wprawdzie napięcie wstępne było ustawione na szóstym stopniu (z siedmiu) ale jak się naciskało obiema rękami na kanapę to tylko troszkę się uginał, a teraz to pływa aż strach wyjechać na drogę. A jak się porówna oba egzemplarze to widać gołym okiem że ten od 600RR ma zwoje o dużo większym skoku, więc sprężyna powinna być twardsza. Jestem trochę zbity z tropu :/ Cześć, przepraszam za późną odpowiedź, ale muszę się przyznać do zaniedbywania forum ;-) No to jak pisaliśmy kiedyś próba nie strzelba, Sikor ma rację z tym mechanizmem dźwigniowym - to jaki to jest konkretnie układ nie jest tak istotne jak jego przełożenie (niektórzy definiują to przełożenie jako skok koła podzielony przez skok amortyzatora - np.: motocykl o skoku koła 130mm i skoku amortyzatora 54mm będzie posiadał przełożenie 2,4:1). Co prawda nie mogę znaleźć danych dla F3, ale dla 600RR 09 przełożenie mechanizmu dźwigniowego wynosi około 2,4:1 (co oznacza, że jeśli koło przesunie sie o 2,4 mm to tłoczysko amortyzatora przesunie się tylko 1 milimetr) - mechanizm ten jest progresywny i w dolnych partiach skoku może wynosić już 2:1 co oznacza, że ruch tłoczyska będzie przyspieszał wraz ze skokiem koła. Siła tłumienie jak wiadomo zależna jest od prędkości także gdy ruch tłoczyska jest większy, zwiększeniu ulegnie też tłumienie. Oczywiście producenci dobierają silę tłueminia i sztywność sprężyny do tego mechanizmu dźwigniowego (między innymi bo oczywiście ciężar motocykla też nie jest bez znaczenia) i często zdarza się, że motocykle o takim samym skoku koła/zawieszenia posiadają amortyzatory już o różnych skokach (rozumiem przez to zakres ruchu tłoczyska, co jest tutaj sprawą kluczowa a nie długość amortyzatora od mocowania do mocowania) z uwagi właśnie na odmienne przełożenie mechanizmu dźwigniowego. Na przykład motocykl o skoku tylnego zawieszenia 130 mm i przełożeniu mechanizmu dźwigniowego 2:1 będzie posiadał amortyzator o skoku 65 mm a motocykl o skoku tylnego zawieszenia 130 mm i przełożeniu mechanizmu dźwigniowego 2,4:1 będzie miał amortyzator o skoku 54 mm (teoretycznie). Motocykl o większym przełożeniu z reguły wymaga sztywniejszej sprężyny i mocniejszego tłumienia gdyż ruch tłoczyska jest niższy. Nawet przedłużenie wahacza może zmienić przełożenie i co za tym idzie spowolnić ruch tłoczyska. Przesuwanie osi koła do tyłu będzie zatem czyniło amortyzator bardziej miękkim zarówno ze względu na efektywną twardość sprężyny (na kole) jak i tłumienie. Amortyzator F3 ma seryjnie sztywniejszą sprężynę niż 600rr przez co można podejrzewać, że i siła tłueminia będzie tutaj większa. Jeśli skoki tych dwóch amortyzatorów są jednakowe to przełożenia mechanizmów dźwigniowych tych dwóch motocykli muszą się różnić gdyż posiadają różne skoki zawieszenia/koła - 600rr ma większy skok koła o 10 mm (tak wynika z mojego śledztwa przynajmniej). Wynika z tego, że prawdopodobnie te dwa amortyzatory mają różne sprężyny i krzywe tłumienia pomijając już fakt, że trochę ich lat rozwoju dzieli.. Zwiększenie napięcia wstępnego niestety nie przyniesie tutaj pożądanych rezultatów - oczywiście pomoże, ale nie zmieni to faktu, że wcześniej w F3 była sprężyna o 4kg/mm sztywniejsza. Czytałem kilka opinii z takich eksperymentów 600rr - F3 i ludzie byli zadowolenie, ale wiadomo trzeba to brać z rezerwą. Istnieje jeszcze ryzyko, że zakupiony amortyzator jest niesprawny. Jak on dokładnie się buja? Jak mocno naciśniesz na tył i odpuścisz to chodzi góra dół zanim się zatrzyma? Temat nie jest prosty do ogarnięcia i nie wiem na ile jasno mi się udało to wytłumaczyć. Wniosek jest jeden, że taki eksperyment jak pisaliśmy może działć lub tez nie ;-) Najważniejszą sprawą jest tutaj to by przynajmniej skoki amortyzatorów były takie same. Ich długości od mocowani do mocowania teoretycznie mogą się trochę różnić, ale należy pamiętać, że w ten sposób wprowadzamy zmiany geometrii z wszystkimi tego konsekwencjami. Zainspirowany wymianą amortyzatorów ;-) stworzyłem ten artykuł może Ci jeszcze dodatkowo coś wyjaśni http://www.sportjazda.pl/index.php/zawieszenie/ukad-dwigniowy-zawieszenia-tylnego Co do pracy to chyba ciężko jest i obecnie pracuje jako ślusarz-mechanik w fabryce wagonów i lokomotyw ;-) Realnie podchodząc do tematu to chyba nie bardzo mam co tutaj szukać. Coś dorabiam na tłumaczeniach w domu, ale żyć się za to nie bardzo da - no chyba że ktoś jest bardzo oszczędny i je niewiele. Z drugiej strony to też jakoś specjalnie klientów nie szukam tylko mam kilku stałych. Lekki kawałek chleba nie jest, ale lubię angielski i polski także czasem nawet mi się podoba. Jak nie lubisz żmudnych i nużących prac to nie polecam jednak hehehe. A jaki język? Cytuj SportJazda.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Jak mocno naciśniesz na tył i odpuścisz to chodzi góra dół zanim się zatrzyma? Nie, nic takiego się nie dzieje. Jak nacisnę tył to normalnie powraca do pozycji wyjściowej i się zatrzymuje. Tłumienie odbicia zdaje się działać poprawnie, choć jest zapewne ustawione na minimum bo ogon podnosi się dość szybko, ale pisałeś w artykule że tak jest dobrze więc nie zmieniałem. Ustawiłem jedynie napięcie wstępne na 7 stopień (z 10-ciu) i teraz już trzeba użyć trochę siły żeby ten tył docisnąć. Na drogę będzie ok a czy na torze da radę to mam nadzieję się przekonać we wrześniu. Co do tłumaczeń to ja też angielski. Mnie się akurat bardzo podoba ta robota tylko nie mam okazji do zdobycia doświadczenia, a bez doświadczenia nikt nie jest zainteresowany współpracą i kółko się zamyka :). Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qunio Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2013 (edytowane) Nie, nic takiego się nie dzieje. Jak nacisnę tył to normalnie powraca do pozycji wyjściowej i się zatrzymuje. Tłumienie odbicia zdaje się działać poprawnie, choć jest zapewne ustawione na minimum bo ogon podnosi się dość szybko, ale pisałeś w artykule że tak jest dobrze więc nie zmieniałem. Ustawiłem jedynie napięcie wstępne na 7 stopień (z 10-ciu) i teraz już trzeba użyć trochę siły żeby ten tył docisnąć. Na drogę będzie ok a czy na torze da radę to mam nadzieję się przekonać we wrześniu. Co do tłumaczeń to ja też angielski. Mnie się akurat bardzo podoba ta robota tylko nie mam okazji do zdobycia doświadczenia, a bez doświadczenia nikt nie jest zainteresowany współpracą i kółko się zamyka :). No to wyjdzie w praniu wszystko, upewnij się tylko czy koło się jakoś drastycznie nie zbliża do nadkola przy maksymalnym dobiciu - w sensie czy się skok koła się nie zwiększył. Potem sprawdź ile zostaje Ci dostępnego skoku amortyzatora - jak daleko tłoczysko wchodzi do amortyzatora, jest ono widoczne i można na nim zawiązać jakąś gumeczkę lub patrzeć po prostu na brud (zawsze jest ono zakurzone i ten kawałek który nie wchodzi do amortyzatora pozostaje brudny) Dobrze by było żeby zostawało 5-10mm w rezerwie (reguluje się to napięciem wstępnym sprężyny oczywiście). Co do tłumienia odbicia to faktycznie stosuje się tylko tyle ile potrzeba i nie więcej - jeśli się nie buja to bym zostawił choć należy jeszcze sprawdzić jak to będzie wyglądać po rozgrzaniu. Jeśli chodzi o tłumaczenia to dobrze jest zacząć gdzieś na etacie choć łatwe to też nie jest. Najlepiej znaleźć jakaś firmę z dobrze rozwiniętym eksportem bo jest w nich tłumaczeń od groma zazwyczaj i czasem bardziej im się opłaca kogoś przyjąć na etat niż zlecać ciągle na zewnątrz. Pracować w domu też można tylko rynek jest zepsuty, stawki niskie - czasem wręcz śmieszne, co niestety przekłada się na jakość. Pracując na etacie musiałem często poprawiać te tłumaczenia, które wykonywały biura tłumaczeń by były pełne błędów. Tak niby się przyjęło, że angielski teraz to standard i już każdy go umie, ale wcale tak dobrze nie jest. Często brałem udział w rekrutacjach i wpisana w CV biegła znajomość angielskiego ma pokrycie w rzeczywistości bardzo rzadko. Tak czy inaczej trzeba mieć mocną psyche do tej roboty hehehe Edytowane 25 Sierpnia 2013 przez qunio Cytuj SportJazda.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2013 No to wyjdzie w praniu wszystko, upewnij się tylko czy koło się jakoś drastycznie nie zbliża do nadkola przy maksymalnym dobiciu - w sensie czy się skok koła się nie zwiększył. Potem sprawdź ile zostaje Ci dostępnego skoku amortyzatora - jak daleko tłoczysko wchodzi do amortyzatora, jest ono widoczne i można na nim zawiązać jakąś gumeczkę lub patrzeć po prostu na brud (zawsze jest ono zakurzone i ten kawałek który nie wchodzi do amortyzatora pozostaje brudny) Dobrze by było żeby zostawało 5-10mm w rezerwie (reguluje się to napięciem wstępnym sprężyny oczywiście). Co do tłumienia odbicia to faktycznie stosuje się tylko tyle ile potrzeba i nie więcej - jeśli się nie buja to bym zostawił choć należy jeszcze sprawdzić jak to będzie wyglądać po rozgrzaniu. Na tyle na ile mogę wcisnąć ogon rękami to jeszcze dużo zapasu zostaje do nadkola (tak jak wspominałem, tył się lekko podniósł po zmianie amortyzatora), ale wiadomo że to nie jest maksymalne dobicie, więc okaże się na torze jak to wygląda. Założę opaskę zaciskową na tłoczysko i będzie wiadomo ile zapasu zostaje, dzięki za wskazówkę :). W ogóle WIELKIE DZIĘkI za to że mając tak wielką wiedzę chce Ci się nią dzielić i cierpliwie tłumaczyć bez gwiazdorzenia czy ściemniania że "ja przecież się nie znam", tak trzymaj i oby takich ludzi więcej tutaj!! Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qunio Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Na tyle na ile mogę wcisnąć ogon rękami to jeszcze dużo zapasu zostaje do nadkola (tak jak wspominałem, tył się lekko podniósł po zmianie amortyzatora), ale wiadomo że to nie jest maksymalne dobicie, więc okaże się na torze jak to wygląda. Założę opaskę zaciskową na tłoczysko i będzie wiadomo ile zapasu zostaje, dzięki za wskazówkę :). W ogóle WIELKIE DZIĘkI za to że mając tak wielką wiedzę chce Ci się nią dzielić i cierpliwie tłumaczyć bez gwiazdorzenia czy ściemniania że "ja przecież się nie znam", tak trzymaj i oby takich ludzi więcej tutaj!! A dzięki! Ja to naprawdę lubię! Co wiem to powiem ;-) Jeśli opaskę, to taką naprawdę cieniutką żeby jej przypadkiem nie wbiło w uszczelkę. Myślę, że jeśli kilka osób próbowało takiej podmiany to raczej będzie bezpiecznie - no chyba, że ściemniają hehe. Powodzenia! Cytuj SportJazda.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Właśnie wróciłem z tak naprawdę pierwszej przejażdżki po założeniu amora i było ok, nawet z pasażerką nic nie dobijało, więc myślę że jednak zostanie :). Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qunio Opublikowano 24 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2013 (edytowane) http://www.sportjazda.pl/index.php/felietony/dlaczego-jedzimyA wszystkim zainteresowanym tematem zawieszeń polecam tą grupę :-) https://www.facebook.com/groups/1471374983087862/ Edytowane 24 Grudnia 2013 przez qunio Cytuj SportJazda.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 3 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 Tomek, zdjąłeś ten film ze strony? Chciałem sobie obejrzeć po świętach ale link nie działa. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeterQ Opublikowano 3 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 (edytowane) Najnowszy link do artykułu/felietonu pt. "dlaczego jeździmy" nie działa.Przyznam się szczerze, że miałem tą stronkę w ulubionych, ale nie czytałem wszystki artykułów. Do zapisania strony skłonił mnie artykuł o zmianie biegów. Całej reszty artykułów nie czytałem i właśnie będę to nadrabiał. Nie wiedziałem nawet kto jest autorem tej strony, a tu taka niespodzianka, że to ktoś z forum :)Czytałem już dużo o technice jazdy (książki Twist of the Wrist), ale w temat zawieszeń i geometrii nigdy się nie zgłębiałem. Z ciekawości przeczytam wszystkie artykuły i na pewno się czegoś nowego nauczę :) W końcu przeczytać nie zaszkodzi - w końcu do stracenia nic nie mam, tylko mogę na tym zyskać ;)Strona jest super! Naprawdę nie kojarzę takiej strony nastawionej na technikę jazdy, ustawianie zawieszeń itd. Edytowane 3 Stycznia 2014 przez PeterQ Cytuj Trzymam kciuki za Daniego Pedrosę i Mavericka Vinalesa w klasie MotoGP. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qunio Opublikowano 3 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 (edytowane) Tomek, zdjąłeś ten film ze strony? Chciałem sobie obejrzeć po świętach ale link nie działa. Sorry, musiałem usunąć bo film nie jest już dostępny - w sumie to zrozumiałe bo chyba dopiero teraz jest w kinach w Stanach ;-) Nie wiem czy do nas dotrze, ale ze jakiś czas ktoś pewnie wrzuci na youtube. Tytuł Why We Ride. Taka amerykańska produkcja trochę się ma ni jak do naszego ubogiego podwórka, ale było kilka inspirujących momentów. Trailer PeterQ dzięki za dobre słowo! Edytowane 3 Stycznia 2014 przez qunio Cytuj SportJazda.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.