Skocz do zawartości

Co na kolejne moto?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam :flesje:

 

Jestem na etapie poszukiwania nowego sprzęta i chciałbym zobaczyć jak wypada 636 2006 w porównaniu z innymi modelami z tych lat tj gsxr 600 k6, yamaha r6, cbr 600rr ale kurde nigdzie nie mogę znaleźć. Znalazłem test z roku 2007 i wypadła kiepsko ale ten model kawy w ogóle mnie nie interesuje. Wcześniej przez 3 lata miałem 600rr 03r, litra na pewno nie chcę a 750 k6 jest już dosyć droga. Jestem dosyć niski (174 cm) a mała gabarytowo wydaje się Yamaha tyle że znowu tam wysokość siodła jest wyższa (od gsxra aż o 4 cm) co nie specjalnie mi odpowiada i te NIC aż do 10 tys. obrotów. 636 miałem okazję jeździć tylko przez chwilę i to jeszcze z nieziemsko ślizgającą się manetką także ciężko mi cokolwiek powiedzieć, 600RR 2006 było ok ale chciałbym spróbować czegoś innego, R6 jeździłem również chwilę ale od razu nie zrobiła na mnie zbyt dobrego wrażeniania a gixxerą z tego roku jeszcze nie miałem okazji pojeździć.

Moto ma być do krótkich i szybkich wypadów, winkli, trochę gum i wariactw, na pewno nie jakieś dłuższe trasy :)

Jakbyście mieli jakieś testy lub własne zdanie na temat porównania tych modeli to byłbym wdzięczny najbardziej inetersuje mnie gsxr 600 k6 vs 636 2005/06. Za kawą na pewno przemawia cena + te parę koni więcej no ale niczego nie wykluczam, nawet R6 :tongue: Piszcie piszcie :crossy:

 

pozdrawiam!

Edytowane przez mariusz600rr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

jeżeli nie chcesz przechodzić na litra to polecam ci TRIUMPHA Daytona 600 lub TT600. Moto zupełnie inne od japońskiej konkurencji, lepiej zbiera się od niskich obrotów. Jest tak samo szybki, podobnie waży, hamuje i jest bardziej ekskluzywny ze względu na historyczną markę. Obecnie nie ma już problemów z dostaniem części do tych maszyn, działa bardzo dobrze zorganizowana sieć dealerska (ceny są takie jak japończyków)

Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę, aż ciężko czasami ich wyprzedzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nie ja jeden mam dylemat - co dalej? Pytanie, czy we wszystkich 600tkach nie będziesz miał konieczności permanentnego kręcenia motoru powyżej 8 k obrotów, żeby zaczął jechać. Ja z tego samego powodu myślę o 3/4 litra, ale nawet wczoraj rozmawiałem z kolesiem, który twierdzi, że to zmiana bez sensu i że lepiej brać od razu litra. Tylko też mam dylemat, bo na cholewę mi litr, skoro nawet 600 nie umiem wykorzystać... Niby nie mam już 18 lat i wiem, że nie daję się podkręcić na przekraczanie własnych umiejętności i różne "zajawki", ale jednak różnica między czymś, co ma 120-135 KM a 180-200 KM jest raczej drastyczna :icon_rolleyes:

Nad jednym się tylko nie zastanawiam - to będzie na pewno Zuzia :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem trochę o tym ale to nie dla mnie :) już więcej jest na allegro sportowych Ducati niż Triumph'ów. Ale dzięki za odpowiedź :)

Musiałbyś się przejechać żeby zrozumieć co to znaczy 3-cylindrówka spod znaku Triumpha ;)

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moto ma być do krótkich i szybkich wypadów, winkli, trochę gum i wariactw, na pewno nie jakieś dłuższe trasy :)

 

Tylko R6 - ten motocykl po to jest. Wg mnie najlepiej składający się motocykl na winklach - łatwość, precyzja, waga ;) No i tylko czerwone pole bo inaczej hańbisz firmę Yamaha :buttrock:

 

Co do 636 to mam akurat takowego z 2007 roku i firmę Kawasaki trzeba po prostu kochać ;)

 

EDIT:

Sherman, to że nie potrafisz wykorzystać 100% potencjału maszyny to nie znaczy, że masz sobie odmówić litra... Yyy co to za podejście ?

Edytowane przez rexar

'na zegarze trzysta nie znaczy o męstwie...'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Limo pewnie masz rację dlatego jak będę miał chwile i niedaleko będzie jakaś 675 na sprzedaż to pojadę i może dane mi będzie obejrzeć i się przejechać. Bo z moich znajomych nikt nie ma :)

 

Sherman. Miałem już okazje przejechać się litrami i wiem że to nie to samo, jakiś czas temu latałem chwilę na gsx r 1000 k6 i co z tego że miała 190 koni skoro ja i tak wiem, że wcale szybciej niż 600ką bym nią w zakręt nie wpadł :) co do kręcenia. Każdą 600ke trzeba kręcić i to już jest ich "urok" ale niektóre moment mają lepszy i przyrost mocy jest bardziej liniowy (np 636) a niektóre gorszy jak dla mnie np R6 2006. Nie wiem czy to była przypadłość tylko R6 kolegi ale do 10 tys naprawdę wydawało mi się, że szła gorzej niż moja RR i nagle powyżej tych 10 tys dostawała takiego dziwnie mocnego kopa, jak w jakimś crossie w dwusuwie :) w każdej 600ce czuć ten przyrost mocy w górnym zakresie no ale nie aż taki. I do R6 dochodzi jeszcze ta wyższa pozycja, nie wiem jak mają inni ale np ja mi wyżej siedzę tym bardziej czuje że zaraz może mi uciec dupa w zakręcie.

 

Tak naprawdę na innych sprzętach latałem mniejszą lub większą ale zawsze to była chwila także ciężko mi cokolwiek stwierdzić dlatego piszę tu i proszę o pomoc :) Nie mam 190 cm i nie ważę 90 kg tak samo wiem, że litrem wcale szybciej w zakręt nie wpadnę niż 600ką (a może i wręcz przeciwnie?) także nie czuje jeszcze takiej potrzeby :) a 600ka na koło też idzie :biggrin:

 

rozumiem że testu z proównaniem motocykli z 2006 roku nie znajdę? Kiedyś w fastbiku miałem z roku 2004 i na 1 miejscu była cbr 600rr i gsx r 600 z przewagą delikatną na suzuki no i teraz znalazłem z 2007. Ale 2005-2006 nie mogę znaleźć a właśnie taki bym szukał bo ciągnie mnie do kawy z tych roczników i bym chciał zobaczyć jak wygląda na tel konkurencji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram się po prostu myśleć racjonalnie - z jednej strony kusi mnie przebieg momentu obrotowego w silnikach większej pojemności, to oczywiste. Sporo jeżdżę w trasie i mimo, że przy wyprzedzaniu nie można powiedzieć, że 600-tka się kiepsko zbiera, to jednak wymaga to czasem redukowania i bardziej "szarpanego" stylu jazdy, który pewnie w litrze nie występuje - po prostu odkręcasz i jedziesz. Problem jest jednak taki, że odkręcanie manetki na winklu w 600-tce nie generuje takiego przypływu mocy, jak w litrze, a ja po prostu muszę się jeszcze duuuużo nauczyć. Stąd zainteresowanie 750-tką :) No i kombinuje, czy by sobie obecnej 600-tki nie zostawić na tor, bo chciałem pośmigać w przyszłym sezonie...

 

Tak czy siak, ciekaw jestem Waszych opinii na temat pierwszego posta. Rexar - Co do R6 to raczej chyba bazujesz na opinii o modelach 99-01, bo one wtedy rzeczywiście były bezkonkurencyjne. Ale roczniki 06-10 to chyba nie jest jedyna słuszna opcja. A może po prostu mam słabość do gixxerów K5/K6? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) a 600ka na koło też idzie :biggrin:

 

Każdy samuraj wie, ze na 600c na gumie dobrze jedzie sie :)

 

Zastanów się nad gixem 750 ale najlepiej minimum k4/k5 - różnica w mocy jest dużaw porównaniu do 600, to nie prawda że już lepiej od razu litra bo tu nie czuć różnicy - jak może nie być czuć, skoro taka sama rama i wszystko a więcej koni i momentu ? Ja jeździłem i czułem różnicę.

...to nie motur, LECZ TWA BANIA
...WYMAGA... tuningowania!

https://www.facebook.com/pawel.rinas.przybylski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MSI też znalazłem te artykuły ale nic nie było tam wspomniane o 636 więc nie czytałem. Ale zaraz może rzucę okiem. Słyszałem też, że w nowszych R6 moment jest lepszy na dole ale 2006 to byłby mój finansowy max niestety.

 

Rinas jeździłem 750 w k1 i już czułem sporą różnicę między nią a moją RR. A domyślam się, że k4-k5 musi być jeszcze mocniejsze. Na k4-k5 też patrzę dlatego jak będzie jakaś w dobrym stanie to może się skuszę :) co nie zmienia faktu że wolałbym k6.. ale kupować trupa na siłę chyba też nie ma sensu.

 

A czy 600ki są bez sensu.. Może i są jak się waży 100 kg bo wiem jak się zbiera RR jak jadę z dziewczyną a jak gdy jadę sam. Ale przy moich 60 wcale nie jest tak źle :)

 

Szkoda że nikt nie wypowiedział się na temat 636 2005-2006 bo na tych opiniach najbardziej mi zależało. Ale mimo wszystko dzięki :) i piszcie dalej, chętnie poczytam

Edytowane przez mariusz600rr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko tysionc kopie w dupę tak solidnie, że czasami aż się płakać ze szczęścia chce. Odkręcasz i ku*wa znikasz... :bigrazz:

 

 

Dlatego takie mamy :icon_biggrin:

 

Też myślałem o 750 ale gdzie k4,k5 aż tak mi się nie podoba to znowu k6 w dobrym stanie już swoje kosztuje.

 

K4/K5 jest kozak - nic mu nie brakuje. k6 juz taki plastikowy jakiś... Jeździłem k8 - napewno bym tyle $$ na to nie wydał.

...to nie motur, LECZ TWA BANIA
...WYMAGA... tuningowania!

https://www.facebook.com/pawel.rinas.przybylski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...