Gandalf Opublikowano 2 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 Poczekaj,poczekaj ... ale przelotowa 120 km/h??? Taką przelotową poleci każdy cruiser, czy mniejszy czopek ... zrób 1500 km w jedną stronę ciurkiem..wtedy 4 litery upomną się ... Nie ma co dzielić na customy, cruisery, choppery itepe..to ta sama grupa motocykli, jesli wiesz, o czym mówię. Cosmo, pewnie i masz swoją rację, domyślam się, że podpartą własnymi doświadczeniami. Jednak prędkość przelotowa 120 km/h to o ile się przepisy nie zmieniły = prędkość dopuszczalna na trasie szybkiego ruchu (dużo ich u nas jeszcze nie ma i przed Euro nie wyrosną po deszczu :biggrin: ). Gonienie w piętkę za prędkościami trochę mnie śmieszy - jak mój sąsiad, który zawzięcie twierdzi, że w mieście wykorzystuje codziennie swoje "stoparedziesiąt" koni pod maską nowo zakupionego samochodu (a startuje spod jednych świateł, by na następnych się zatrzymać :bigrazz: ) 1500 km non-stop ładny wynik - gratuluje :lalag: ... tylko kurcze, po jakiego grzyba mam tyle robić ciurkiem w siodle ? Nikt mnie nie goni, nie jadę na czas, ani na nabijanie kilometrów. Moje jazdy to przemieszczanie sie od punktu do punktu, przy okazji zwiedzanie, poznawanie ludzi, a nie wyjazd po pracy nad morze i powrót w nocy, bo rano znowu do roboty na 7:00 lecę. Co do podziału, to niestety się nie zgodzę - to tak jakbyś turystyki, enduro i nakedbyke wrzucił do jednego wora - niby sylwetka i charakter ten sam. Ale każdy model to inna bajka, inaczej ustawione podnóżki, inna kierownica, nieco odmienna pozycja. Ba nawet siodełko, siodełkowi nie równe i możesz trafić na turystyka, gdzie dupsko odpadnie Ci w drodze do pracy. Tak samo jest z chopper'ami i cruiser'ami, natomiast custom'y to już inna bajka - przecież w tej grupie są również przerabiane naked'y. Na marginesie, najlepsza pozycja na motocyklu, to pozycja embrionalna (najmniejsze obciążenie dla kręgosłupa, ergonomia, itd). Taką masz m.in. w suzuki hayabusa, niektórzy twierdzą, że można w niej spokojnie robić kilkaset kilometrów ciurkiem, a przy tym prędkość przelotową będziesz miał powyżej 120 km/h - tylko, że jakoś jej nie widzę na pierwszy motocykl :bigrazz: Ja się wahałem między nakedbike'm, a crousler'em - ostatecznie wybrałem tego drugiego. Nie żałuje tego, bo jest bliższy charakterowi mojej jazdy. Skok widelca ma krótszy od turystyka, hamulce trochę słabsze - zmusza mnie to do wybierania drogi i zwracania większej uwagi na to co się dzieje w koło, w tym wcześniejszego hamowania i wykorzystywania techniki przód + tył + silnik / czy to złe nawyki, chyba nie, bo w końcu np. po coś uczą techniki awaryjnego hamowania na kursie i wykorzystywania obu hamulców. W/g mnie wybór motocykla, to sprawa bardzo indywidualna, trzeba posiedzieć, popytać, a przede wszystkim określić na samym początku swoje potrzeby. Stąd też nigdy nie będzie jednoznacznej odpowiedzi crousler, czy turystyk, ale na pewno jednym i drugim da się wygodnie podróżować - zawsze można wsiąść na "kanapowca" i goldwingiem przemierzać świat, a to przecież crousler, który ląduje w tym samym worku co reszta i z zasady nie powinien być wygodny :biggrin: Pozdro i lewa w górze :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FhissT Opublikowano 2 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 (edytowane) sam sie zastanawiałem nad zamianą na vfre ale juz mi przeszło z kilku względów.-nie robię europejskiej turystyki gdzie po autostradzie napiernicza się 2 paki. mój sprzet świetnie radzi sobie w przedziale 120-140km/h co i tak jest za szybko jak na większość dróg w PL. 180 też poleci (sprawdzone jednorazowo) ale gdzie i po co tak naprawde?-ja należę do grupy motocyklistów którzy zakochują się w sprzęcie nie tylko za to że przyśpiesza w 3s do 100 (hmm... a tak w ogóle czy dragstarowe 5 do 100 jest powodem do wstydu? i tak każdą puchę ze startu da się zrobić więc jest ok!) moto ma wyglądać.-dźwięk! :buttrock: -ktoś tu wspominał o przyjazniejszym nastawieniu ludzi do armatur... -z resztą potem pojeździłem troche na zx9r i po trzech dniach odkręcania miałem go dość (znudził się poprostu, oprócz osiągów jak dla mnie nie oferuje zbyt wiele, a mi w ujeżdżaniu rumaka chodzi nie tylko o łychę), wole swoje żelastwo, jak nim jadę to przynajmniej wiem że mam motocykl :icon_razz: a 1500km w jedną stronę to nawet w goldwingu poczujesz. chyba że masz mega wytrenowaną dupę... :flesje: idealnym rozwiązaniem są dwa, ba nawet trzy motocykle:jeden do jazdy (cruiser lub turystyk)drugi do szaleństw (enduro/sport)trzeci zabytkowy (dla szpanu w towarzystwie hehehe) Edytowane 2 Września 2011 przez FhissT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cosmoss Opublikowano 2 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 Ja się z Wami zgadzam..dlatego od lat jeżdzę czoperocrujzerami :icon_mrgreen: jednak Gandalfie, wierz mi, że czasem zdarzało się (i zdarza), że jadę na dojechanie, a nie na jazdę..i z sytuacji na drodze, wynikało, że trzeba przy 120km wyprzedzić...niestety w przypadku Draga, nie da się tego płynnie zrobić przy tej prędkości, bo czasu i drogi nie starczy...czyli hamowanie silnikiem, redukcja i w palnik..nagle sie okazuje, że masz 150 na budziku.Ot zycie..Natomiast napewno, jazda w zakresie 90-120 km. to jest to, co nasze maszynki lubią.Pisząc o podziale motocykli, miałem na mysli ogólnie przyjęte normy...np.szosowo-turystyczne, czy choppery-cruisery..Gdzieś juz wspominałem, że w moim przypadku, jako dodatkowy motocykl miałbym życzenie, posiadać FJR1300.Raczej się to nie uda...więc albo, albo..Jeden z użytkowników tutejszego forum, przy okazji nie zabrania się ze mną, na małe latanie,powiedział trochę w żartach: "szkoda Cosmoo, że nie pojechałem z Tobą, przynajmniej bym coś zobaczył".I to jest to :icon_mrgreen: , aczkolwiek wiem, że na turyście,osiągnę to samo, a nawet więcej.Tu już czysty pragmatyzm wchodzi z butami. Cytuj <p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadeo Opublikowano 2 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 (edytowane) Witam grono cruserowców :buttrock: Zastanawia mnie, dlaczego jeszcze nikt nie wspomniał o moim zdaniem idealnym kompromisie między "jadę" a "wyglądam"?Mam tu na myśli klasyczne nakedy pokroju cb 750 sevenfifty czy gsx 750 inazuma. A jeżeli ma być jeszcze klasyczniej to triumph bonneville :crossy: Sam kiedyś stałem przed podobnym dylematem, do momentu, aż nie przejechałem paru km na maruderze 800-ce. Jak dla mnie przeżycie traumatyczne! Nie przyśpiesza, nie hamuje, wali się w zakręty (to porównanie do nakedów na których jeździłem). Więc postanowiłem poszukać środka. No i zakochałem się w cb 750 sevenfifty mojego kumpla. Moto poezja :notworthy: Ciągle mówię tu o motocyklach, które przy pewnych założeniach można uznać za w miarę dobre na początek.Moje serce należy do xjr 1300, niestety ze względu na cenę musiałem zadowolić się gsf 1200 bandit :biggrin: No i najważniejsze, ten motocykl jest do wszystkiego! :buttrock: Jak chcę zwiedzać w tempie chopperowym, to nie ma problemu. 5 bieg i 90 km/hJak chcę polatać po winklach w górach, to tez nie ma najmniejszych oporów.Może jest mniej klasyczny od xjr-y, ale i tak jest piękny :icon_mrgreen: Masywny i muskularny. Kiedy chce potulny jak baranek, kiedy indziej, jak tygrys przyczajony do skoku Więc DziadekJarek, może właśnie to by było dla ciebie alternatywą i spełnieniem wszystkich oczekiwań? Pozdrawiam. Edytowane 2 Września 2011 przez tadeo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cosmoss Opublikowano 2 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 tadeo..namieszasz chłopakowi w głowie i nic dobrego z tego nie wyniknie, bo coraz większe rozterki mieć będzie. :icon_mrgreen: Temat wątku "Do zapalonych cruiserowców"..i zapodany dylemat wskazuje, na określone upodobania są, jednakże nikt nie powiedział, że nie może być innego wyboru :bigrazz: Cytuj <p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ViragoYama Opublikowano 2 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 Ja po latach przerwy zaczynałem od virago xv 750. Sprzęt bajka. Bardzo wygodny w trasę z powodu między innymi miękkiego siodła wielkości fotela klubowego. Mam tez 180 cm wzrostu i dla poprawienia komfortu zamontowałem dodatkowe podnóżki na gmolach. Nogi są wtedy bardziej wyprostowane.Regularnie zaliczam trasy 400-500 km na raz bez najmniejszego problemu. Motocykl jest zwrotny i w miarę dobrze przyspiesza. Wiele wybacza co dla osób powracających do jazdy po latach jak ja, jest zaletą. Co ważne ma nisko położony srodek ciężkości i łatwo go postawić do pionu z przechyłu mimo 240 kg wagi.Do tego jest niezawodny i trwały. Silnik regularnie serwisowany jest nie do zajeżdżenia. Z tyłu bezobsługowy wał Przy hamowaniu trochę nurkuje, to skutek zbyt miękkiego zawieszenia z przodu. Można wymienić sprężyny na progresywne i po problemie. Można Virago również wziąć pod uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gandalf Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Sam kiedyś stałem przed podobnym dylematem, do momentu, aż nie przejechałem paru km na maruderze 800-ce. Jak dla mnie przeżycie traumatyczne! Nie przyśpiesza, nie hamuje, wali się w zakręty (to porównanie do nakedów na których jeździłem). A możesz doprecyzować to określenie "wali się w zakrętach" - już ktoś z kolei jego stwierdzenia używa. Zrobiłem nie kilka, a kilka tysięcy kilometrów na Marudzie, wcześniej jeździłem parę miesięcy na CDR 500 i jakoś tego "walenia" nie odczuwam :crossy: Natomiast bardziej odpowiada mi niższy środek ciężkości w marudze, po prostu pewniej się czuje. Co do "nie przyspiesza" i nie "hamuje". No przyznaje honda Magna to to nie jest, ale te 50 KM w zupełności wystarcza, również na trasie. Hamowanie, to kwestia odpowiedniej techniki, jeżeli będziesz używał tylko i wyłącznie hamulca przedniego, to go rzeczywiście nie zatrzymasz w sensownym czasie ... Inna sprawa trwałość silników typu V zastosowanych w "armaturkach", jeżeli regularnie wymieniasz olej i regulujesz, prędzej rama Ci przerdzewieje, niż silnik wyzionie ducha, czego nie można powiedzieć o niektórych "wyżyłowanych" rzędówkach :biggrin: Ale pewnie jak ta przysłowiowa sroczka "swój ogonek chwalę" :biggrin: Pozdro i lewa w górze :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadeo Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Oczywiście, że mogę to sprecyzować.Jadąc w złożeniu odczuwam wyraźnie na kierownicy, jak by moto miało ochotę złożyć się jeszcze głębiej, i muszę cały czas kontrolować dość mocno przeciwskręt. Podkreślam, że ciągle porównuje to do jazdy motocyklami typu naked bike. A te z założenia prowadza się dość łatwo i intuicyjnie.Uważam też, że duże klasyczne nakedy też świetnie nadają się do cruserowania, gdyż zapewniają wygodną pozycję, zarówno dla kierowcy jak i pasażera (czego nie można powiedzieć o chopperowatych). Jak już napisałem w poprzednim poście, ja uwielbiam klasyki za ich uniwersalność.Jazda z prędkościami kontemplacyjnymi nie nastręcza żadnych problemów, a kiedy chcę wyprzedzić ciężarówkę z bagażem i żonką z tyłu , nie muszę się zastanawiać, czy starczy mi mocy i hamulców. A chyba nikt nie odmówi urody yamasze xjr 1300 czy suzi gsx inazuma? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gandalf Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 (edytowane) Nie no bez przesady - tłukę na trasie trochę kilometrów, starcza mi i mocy i hamulców, tym bardziej, że ciężarówki i tak mają w większości założone ograniczenia prędkości. A te co lecą powyżej 90 i mają wschodnie blachy omija szerokim łukiem i puszczam daleko przed sobą, bo za dużo ich cyrkowych manewrów się naoglądałem. Korygowanie przeciwskrętem raczej odbywa się w celu pogłębiania i zaciśnięcie skrętu, a nie jego spłycenia. Przeciwskręt z założenia kieruje motocykl w przeciwnym kierunku niż skręcasz kierownicą. Skręcając „normalnie” w lewo, motocykl masz również przechylony w lewo i według tego „walenie się” motocykla będzie polegało na jego dążeniu do jeszcze głębszego przechylenia - tak ? Czyli korygując przeciwskrętem musisz skręcić kierownicą jeszcze mocniej w lewo, aby motocykl w/g teorii zaczął się prostować, a nie coraz bardziej pochylał ? Trochę to skomplikowane i albo ja to robie już intuicyjnie i nie zauważam tej właściwości, albo jest to kolejne teoretyzowanie :bigrazz: Z moich obserwacji wynika to trochę inaczej - utarło się określenie, że marudy mają tendencję do „walenia się” i przy prędkości 20-30 km/h można mieś faktycznie takie odczucie (ale wynika to chyba bardziej z gabarytów i wagi motocykla). Niestety dużo ludzi to powtarza, nie mając z nimi doświadczenia, ja czegoś takiego nie odczułem - ale może tak jak napisałem robię coś intuicyjnie i nie zwracam na to uwagi. Aha, oczywiście mówię tu o normalnej jeździe, czyli nie robię winkli jak Rossi i jeżdżę w miarę przepisowo :bigrazz: Naprawdę nie demonizujmy żadnej maszyny na zasadzie powtarzania utartych stwierdzeń, jeżeli nie poznaliśmy ich dokładnie ... Ogólnie – nabiłem trochę kilometrów na CB500, przesiadłem się na VZ800 i dla mnie ta przesiadka jest na lepsze – lepiej czuje motocykl, lepiej nad nim panuje. A przede wszystkim temperuje chęć rozkręcenia manetki :crossy: Jak na innych modelach się jeździ, nie wiem i się nie wypowiem, bo nie mam porównania. Co do klasyków, to nikt nie pobije Triumph'a :buttrock: Yamaha xjr 1300 – przyznaje bardzo ładna sylwetka i przyciąga oko, jednak ja jestem zakochany w silnikach V za ich uniwersalność w niskich zakresach obrotów. No i pamięataj, że to ma być pierwszy motocykl, więc raczej coś z niższym litrażem :flesje: Pozdro i lewa w górę Edytowane 4 Września 2011 przez Gandalf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadeo Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 (edytowane) Z tym waleniem, to właśnie musiałem cały czas pracować kierownicą, żeby nie zacieśniał zakrętu. No i czułem bardzo wyraźnie na kierownicy masę sprzęta. Sam obecnie jeżdzę banditem 1200 z 99 roku, i mimo masy 240kg nie czuję jej kompletnie.Nawrotka na wąskiej ulicy z pasażerem nie stanowi problemu. Właśnie o taka poręcznośc mi chodzi. A o hamulcach to już w ogóle lepiej nie mówić, bo skoro jedna tarcza ledwo radziła sobie w mojej cb 500, to jak może dać radę w moto ważącym ok 250 kg? Z tego, jakim motocyklem jest xjr 1300 też sobie zdaję sprawę, dlatego w moim pierwszym poście zaproponowałem cb 750 sevenfifty czy gsx 750 inazuma. Myślę, że do ogarnięcia jak dla dojżałego gościa. :crossy: P.s.Jeśli chcesz dowiedzieć się co znaczy moment w niskim zakresie obrotów, to koniecznie musisz przejechać się R4 z dużą pojemnością :buttrock: Edytowane 4 Września 2011 przez tadeo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gandalf Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Toż napisałem wyraźnie, że właśnie z takiej Hondy 500'ki przesiadłem się na Suzuki 800'kę, jak dla mnie była to trafiona zamiana. Lepiej mi się prowadzi motocykl o niższym środku ciężkości (pewniej się na nim czuje). Na sposób jazdy, przyspieszanie i hamowanie nie narzekam, walenia się w zakrętach nie odczuwam ... Dojeżdżając codziennie do pracy lawiruje w korkach, przeciskam się bez problemu przez miejski ścisk, a na weekendowych wypadach dupsko nie drętwieje mi po kilkuset kilometrach. A zatem mogę tylko polecić Jarkowi-Dziadkowi Suzuki VZ800 i patrzeć z przymrużeniem oka na niepochlebne opinie, których ja jeżdżąc nim na co dzień i nabijając kolejne kilometry nie odczuwam :rolleyes: Mówisz o Yamaha R4 ? Nie, jakoś dziękuje, ta sylwetka w ogóle mi nie leży - jak już zabraknie mi mocy, zawsze pozostaje Honda Valkyrie, lub Triuph Rocket :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadeo Opublikowano 5 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2011 Nie zrozumieliśmy się. Pisząc R4 miałem na mysli rzędąwą czwórkę z dużą pojemnością.Właśnie coś takiego jak bandit 1200 czy xjr 1300. A co do niepochlebnych opinii, to podkreślam, iż jest to moja subiektywna ocena :icon_razz: :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lefthandy Opublikowano 22 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2011 Ja wiem, że niektórzy powiedzą, że już 800tka jest za duża dla nowicjusza, ale myślę, że lepiej przesiąśc się z 800 na 1,4 czy nawet większy niż z 250tki albo 500tki...(?) Hm... czy ja wiem... mi vtx-em np. jeździło się bez porównania lepiej i stabilniej niż moją "ćwiartką". Tyle, że strasznie nudą wiało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pszym Opublikowano 27 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 Witajcie,Czytam Wasze posty i zaczynam mieć niezły mętlik w głowie...Ale po kolei. Jestem ciekawym przypadkiem, bo zamierzam się przesiąść z Hayabusy na jakiegoś cruiserka. Dlatego też zainteresował mnie temat. To co mnie boli i czego się obawiam, to brak mocy pod ręką. Niestety do dobrego człowiek się przyzwyczaja ;-)Jednak - jak to ktoś napisał - kontemplacja przyrody i poruszanie się z przelotową 120-140, to jest to o co mi chodzi. No cóż, człowiek się starzeje i zmienia priorytety.Będę się przyglądał temu wątkowi z ciekawością.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziadekJarek Opublikowano 27 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 Jestem ciekawym przypadkiem, bo zamierzam się przesiąść z Hayabusy na jakiegoś cruiserka. Dlatego też zainteresował mnie temat. To co mnie boli i czego się obawiam, to brak mocy pod ręką. Niestety do dobrego człowiek się przyzwyczaja ;-)Pozdrawiam Nie musisz przesiadać się na małego cruisera:) Popatrz sobie na przykład na Hondę VTX 1800 - zobacz ile ma koników i jaki moment obrotowy. Powinno Ci odpowiadać:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.