Suzuki tl 1000 s ciezko kreci rozrusznik

[bubuss]

Witam panowie bardziej pechowej maszyny to ja nie mialem.

Problem pojawil sie nastepujacy suzuki tl 1000s nie chodzilo na jednym cylindrze okazala sie prosta sprawa swieca motor zaczal chodzic normalnie. Jeszcze u mechanika

odpalal i gasl przez jakis czas ale odpalal. Pozniej jak zgasl tak niechcial zapalic powiedzial ze rozrusznik zblokował silnik .Teraz rozrusznik ciezko kreci jak by nie mial sily zakrecic silnikiem. Natomiast jak bierze kluczem za srube od walu silnikiem sie obraca

Mam powazne pytanie czy to jest obiaw zatartego silnika ??

Edytowane 11 Sierpnia 2011 przez bubuss

[_Ra_]

Ja się zatarłem na braku przecinków i kropek. Weź popraw ten post tak, żeby się dało przeczytać i zrozumieć. Szkoda by było, gdyby ktoś, kto może Ci pomóc, zmęczył się przed dotarciem do ostatniej linii. Polskie znaki też pomagają.

[bubuss]

Panowie jeszcze jest jeden obiaw strasznie ucieka prad jak sie zalacza rozrusznik rozladowywuje akumulator a kluczem sie kreci za silnik bez problemu

ja sam juz nie wiem co o tym sadzic

[soulreaver]

A akumulator jest ok? Jeśli dysponujesz odpowiednim amperomierzem sprawdź prąd rozruchu. Jeśli nie podczas rozruchu sprawdź napięcie na aku zwykłym voltomierzem.

Edytowane 11 Sierpnia 2011 przez soulreaver

[Notturno SV]

ja bym tak przypadkiem poza aku sprawdzil regulator napięcia ;)

[bubuss]

wykrecilem swiece i jak krece to napiecie spada do 3v przestaje krecic wraca do 12v z hakiem

a jak krece walem bez swiec w cale lekko sie nie kreci nie to ze musze jakas bog wie jaka sile przykladacac ale nie ma tak ze paluszkiem zakrece mowia mi ze mogl wal na panewce zlapac co sadzicie o tym ??

[soulreaver]

wykrecilem swiece i jak krece to napiecie spada do 3v przestaje krecic wraca do 12v z hakiem

a jak krece walem bez swiec w cale lekko sie nie kreci nie to ze musze jakas bog wie jaka sile przykladacac ale nie ma tak ze paluszkiem zakrece mowia mi ze mogl wal na panewce zlapac co sadzicie o tym ??

 

 

 

Czy przewody od aku nie nagrzewają się nadmiernie? Zmierz jeszcze jakie napięcie ma aku przy włączonych długich światłach i wyłączonym silniku. Jeśli masz pod ręką jakiś inny akumulator (może samochodowy?) podłącz go i sprawdź czy się poprawiło.

[bubuss]

napiecie na swiatlach nie spada tam jakies 0,3-0,5V nie mam pod reka teraz aku samochodowego ale strasza mnie ze sie przytarl a i jeszcze jak krece potrafia sie nagrzac.

Obiaw jest taki:

przekrecam stacyjke pompka pompuje paliwo

naciskam start 2-3 obroty i staje

chwila naciskam znowu i to samo

podczas krecenia napiecie spada na aku do 3v

przestaje krecic wraca do 12,2V

mowia mi ze mogla zlapac jakas panewka i tak sie dzieje

jeszcze zastanawiam sie nad cylindrem przednim czy tak sie nie moglo stac ze on przylapal

[Saltus]

a jak krece walem bez swiec w cale lekko sie nie kreci nie to ze musze jakas bog wie jaka sile przykladacac ale nie ma tak ze paluszkiem zakrece mowia mi ze mogl wal na panewce zlapac co sadzicie o tym ??

 

człowieku przecież to są dwa gary po 500ccm więc czego się spodziewałeś, że będziesz to palcem obracał ? 5 bieg wrzucisz i bez świec będzie ciężko kołem kręcić.

 

Sprawdź najpierw na innym akumulatorze jak wygląda sprawa z napięciem rozruchowym, jak jest ok to jeśli jest dobry dostęp to zobacz jak wygląda rozrusznik, może się przysmażył

 

---

 

a swoją drogą co to za mechanik, do którego jeździsz, że po rady na forum wysyła ?

Edytowane 12 Sierpnia 2011 przez Saltus

[_Monter_]

Nie wiem co ma wspólnego regulator z rozrusznikiem ale..

Po takim katowaniu rozrusznika pierwsze co bym sprawdził to rozrusznik. Objawy, które opisałeś wskazują na to, ze rozrusznik obciąża napięcie akumulatora a powodem moze być zwarcie na uzwojeniach rozrusznika lub zatarte (zbyt luźne) tulejki rozrusznika.

Prądu rozruchu domowym sposobem nie sprawdzisz bo nie masz do tego sprzętu. Rozrusznika sprawdzi Ci zakład naprawiący rozruszniki alternatory posiadający stół probierczy. Wszystko wyjdzie na jaw, sprawdzą uzwojenia pod obciążeniem i na zwarcie.

[soulreaver]

Nie wiem co ma wspólnego regulator z rozrusznikiem ale..

 

Nieprawidłowo działający regulator może błyskawicznie zniszczyć aku lub w najlepszym przypadku nie ładować. Więc może mieć na to pośredni wpływ.

[_Monter_]

Doskonale wiem co może regulator ale tu problem jest z rozruchem. Ok, jak aku kwiczy to będzie problem z rozruchem jednak po opisie wynika, ze sam rozrusznik obciąża aku co powoduje spadek z 12V do 3V.Sam z resztą wstawiłeś tabelę określającą sprawność układu rozruchowego po pomiarze napięcia.

Edytowane 12 Sierpnia 2011 przez _Monter_

[bubuss]

Panowie po wykreceniu swiec wclae tak leciutko sie nie kreci tymi tlokami ale sie kreca.

A czy jak by aku bylo walniete to podczas odpalania by tak spadalo napiecie a po puszczeniu przycisku wracalo by do normy ??

bo mowia ze wal po tych obrotach staje i tego jest przyczyna sam nie wiem juz w co wierzyc

powiem tak juz zaczolem rozgladac sie czy ewentualnie robic szlif walu:-((

ponoc gdzies na mińskiej w warszawie robia.

i tez patrzylem za silnikiem i ewentualnie z angli cos przyciagnoac tylko czy to jest sens

a co do mechanika to juz im nie wierze

Edytowane 12 Sierpnia 2011 przez bubuss

[_Monter_]

Wybacz kolego ale Ty bladego pojęcia o tym nie masz a juz chcesz szlifować wał czego w motocyklach się nie robi (japońskich).

Jak nie dajesz sobie rady to zawieź moto do warsztatu z prawdziwego zdarzenia a nie do "Czesia z garażem".

Oczywiście, ze aku moze być walnięte i dziwię, ze jeszcze tego nie sprawdziłeś podstawiając dobry aku.

Jeśli wał staje po tym jak się obraca to można szukać przyczyny gdzie indziej ale Ty nawet opisać problemu porządnie nie potrafisz więc ciężko Ci pomóc. Jeśli jesteś w stanie obracać cały czas wałem poprzez klucz to silnik nie jest zatarty a nawet jakby gdzieś przyłapał to rozrusznik by sobie z tym bez problemu poradził.

Edytowane 12 Sierpnia 2011 przez _Monter_

[bubuss]

nie jestem w stanie opisac bo pisze tylko to co mowi mi ten mechanior jestem w delegacji i nie mam jak podjechac i samemu zbadac co sie tam dzieje. dlatego zastanawiam sie nad zabraniem motoru i zawiezieniem gdzies indziej. A ten mechanior wiecznie jakies nowe teorie wysnowa i mnie wk.... tylko.