Skocz do zawartości

Suzuki rmz 250 k5 , problem z odpalaniem.


Sybirbia
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Siema wszystkim , bardzo proszę o radę bo może coś pominąłem , otóż 2 dni temu odebrałem crossa od mechanika (wymiany robiłem razem z nim) , wymieniłem moduł zapłonowy na moduł z firmy procom , 4 nowe zawory tytanowe oryginalne , 4 nowe szklanki zaworowe , tłok nowy kuty wossnera ( 14 mth temu zmieniony) , nowe wałki rozrządu , nowa świeca. I mam problem z odpalaniem na początku dodam że zimny odpala z kopa a po 15 minutach jazdy nie ma szans odpalić z kompa im dłużej jade tym bardziej go nie odpale, na popych pali odrazu i mocy ma bardzo dużo , nie wiem dlaczego ciężko się go odpala , może mi coś doradzicie , dodam że bardzo dziwi mnie to że kopka chodzi bardzo lekko to dziwne bo jakby nie było kompresji ale jak odpale na popych to z 4 na gume stawiam ze sprzęgła i podjazdy ostre śmiało robi więc na pewno kompresja nie ucieka pod czas jazdy ani nie jest za mała. Proszę pomóżcie jeśli ktoś miał podobny problem i rozwiązał go.

Edytowane przez Sybirbia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przy wymianie zaworowych gniazda były "poprawianie"? obstawiam na za mały luz zaworowy. Jak ostygnie to zapala już normalnie ?

 

 

Chodzi ci o docieranie pastami ? Jak ostygnie pali ale bardzo ciężko. A i kanały tzn gniazda w których są zawory były na ciepło poprawiane przez jakiegoś tam fachowca.

Edytowane przez Sybirbia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeśli masz tytany to tych zaworów pod żadnym powodem nie wolno docierać żadnymi pastami . Przed założeniem nowych zaworów gniazda należy potraktować odpowiednio frezem i nadać im odpowiednie kąty.

 

W mojej rmz poprzedni właściciel wsadził nowe zawory ssące bez przefrezowania gniazd, efekt był taki że nie wytrzymały 10 mth. Średnica grzybków zaworów w porównaniu do nowych było mniejsza o ponad 2mm tak wyklepało je. Nie chce nic wróżyć ale sprawdź luzy zaworowe

 

p.s. myślałem że to moja coś ma nie tak że jest taka słaba mimo praktycznie nowego silnika, ale widzę że ten typ tak ma. Dla porównania yz250f jestem w stanie podnieś na gume bez sprzegła nawet na 5 biegu a w przypadku rmz bywa ciężko na 3 biegu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeśli masz tytany to tych zaworów pod żadnym powodem nie wolno docierać żadnymi pastami . Przed założeniem nowych zaworów gniazda należy potraktować odpowiednio frezem i nadać im odpowiednie kąty.

 

W mojej rmz poprzedni właściciel wsadził nowe zawory ssące bez przefrezowania gniazd, efekt był taki że nie wytrzymały 10 mth. Średnica grzybków zaworów w porównaniu do nowych było mniejsza o ponad 2mm tak wyklepało je. Nie chce nic wróżyć ale sprawdź luzy zaworowe

 

p.s. myślałem że to moja coś ma nie tak że jest taka słaba mimo praktycznie nowego silnika, ale widzę że ten typ tak ma. Dla porównania yz250f jestem w stanie podnieś na gume bez sprzegła nawet na 5 biegu a w przypadku rmz bywa ciężko na 3 biegu

 

 

Gniazda , napinacze i prowadnice były robione przez zakład specjalny , po wymianie modułu zapłonowego na moduł firmy procom oraz przerobieniu wydechu z 4 spokojnie na gume wychodzi ale nie w tym rzecz , nie wiem dlaczego kopką mogę tak spokojnie ruszyć bez używania dużej siły ręką ale po odpaleniu na popych ma w ch*j mocy i nie czuć by miał jakąkolwiek dekompresje , z odmy nie cieknie , tłok nowy szczelny , zawory tak samo i tu jest pytanie dlaczego jak się zagrzeje nie ma bata by go odpalić. a i nie porównuj yamahy do pierwszych 4 t suzuki :}

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierzyłeś ten luz zaworowy ? Tak jeszcze przychodzi mi do głowy czy świece masz dobrze dokręconą, ale to raczej by ją wyrwało z głowicy jak by nie była ...

 

 

luzy ok na ssących wchodzi 0.10 a nie wchodzi 0.15 na wydechowych wchodzi 0.20 a nie wchodzi 0.25 więc jest ok a jedną jazdę 4 godzinną w terenie zrobiłem od czasu odebrania od mechanika. Świeca ok sprawdzona , jak zimny pali na dotyk , jak troche się rozgrzeje nie ma szans odpalić z kopa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luzy ok na ssących wchodzi 0.10 a nie wchodzi 0.15 na wydechowych wchodzi 0.20 a nie wchodzi 0.25 więc jest ok a jedną jazdę 4 godzinną w terenie zrobiłem od czasu odebrania od mechanika. Świeca ok sprawdzona , jak zimny pali na dotyk , jak troche się rozgrzeje nie ma szans odpalić z kopa.

 

W takim razie wypadało by zweryfikować ustawienie gaźnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie wypadało by zweryfikować ustawienie gaźnika

 

 

Cały dzień siedziałem u mechanika i sprawdziliśmy wszystko , zostały 2 rzeczy ostatnie do sprawdzenia , cewka i głowica a raczej jej szczelność nie na zaworach bo sprawdzaliśmy naftą tylko ogólnie na całej powierzchni.

 

Zastanawia mnie to że kopka tak lekko chodzi jak by była mała kompresja , ale po odpaleniu na popych moto zapie*dala jak szatan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak tam jest zrobiony dekompresator ?

 

 

Na jednym z wałków rozrządu , chyba na ssącym jest dźwigienka która jest dekompresatorem to przełożenie wałka z nową dźwigienką z innej rmztki też nie pomogło moto odpalił zimny a gdy się zagrzał nie było bata żeby go znowu odpalić z kopa oczywiście na popych od razu hula.

Edytowane przez Sybirbia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sprawdź kolor iskry na ciepłym, może świeca jednak niedomaga?

 

 

Wziąłem kolegę który jest elektrykiem samochodowym i mówi że cewka i świeca ok , mechanik od crossów sprawdził cylinder w pewnej firmie i zużycie nicasilu jest niewielkie i nie jest to wina cylindra jajowatego czy coś tam , ostatnia rzecz do sprawdzenia to szczelność samej głowicy , wydaje mi się że jest gdzieś szczelna i jak moto się nagrzeje , materiał się rozszerza i z mikroskopijnej dziurki robi się dziurka ciut większa na tyle że ucieka nią kompresja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak teraz sobie przypomniałem, że jak kiedyś puściła mi uszczelka pod głowicą ( OMP = wielki shit) to nie wielkie ilości płynu chłodniczego dostawały się do komory spalania, i jak na zimno sztuka ładnie paliła tak na ciepło to była katorga. Sprawdź czy nie ubywa Ci płynu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...