Czy ogarowi opłaca sie zwiększyć pojemność ?

[Marcin06]

Ogarowi 200 opłaca się zwiększyć pojemność? A jak tak to czy sam mocniejszy cylinder wystarczy? I jak ma ktoś do sprzedania cylinder 70 do ogara niech pisze :)

 

Za wszystkie odpowiedzi dziękuję i pozdrawiam :)

[Shinigami]

Żebyś nie miał złudzeń i nie rozpoczynał więcej tematów, napiszę wprost. Robienie czegokolwiek z ogarem co nie jest prostą naprawą jest NIEopłacalne.

 

Chcesz mocy ? Zmień sprzęt.

Chcesz crossa ? Zmień sprzęt.

 

Tu uprzedzam Twoje pytanie. Kupowanie trupa nie jest opłacalne.

[Marcin06]

Mam 500zł to za nic lepszego nie kupie :)

[Shinigami]

No to zostaje temat naprawy. Doprowadź tego ogara do przyzwoitego stanu technicznego i tyle. Szkoda czasu i pieniędzy na dumanie. Ewentualnie zbieraj aż będziesz miał na coś konkretnego.

[Saltus]

jak masz już 500zł to jesteś na dobrej drodze, poskładaj trochę funduszy a biednego ogara zostaw w spokoju bo czego byś z nim nie zrobił i tak będzie Ci mało.

[ukasz164]

Kup za te 500zł silnik od wsk 125 i wsadz do tego rometa.

[mrbravo]

o... z rometa mozna co nieco wystrugac. moj charcik bez problemu bral simsony a wg instrukcji powinno byc odwrotnie...

[qurim]

Eetam. Poszukaj silnika od dobrej, oryginalnej Jawki 50. One śmigały lepiej niż zwykły Ogar chociaż niby ten sam silnik miały. Ale Ogar sam w sobie zły nie jest, dobrze zrobiony leci 60km/h co jest dobrym wynikiem jak na takie cudo.

 

Nie psuj go zestawem 70ccm. Prędkości większej nie osiągniesz bo silnik wykręci tyle samo obrotów co na 50ccm. Te chińskie cylindry są gówno warte, szkoda pieniędzy. Rób go na oryginał i na oryginalnych cześciach a będzie git.

[Pepesz]

Rozpiłuj króciec dolotowy od strony cylindra. Z tego co pamiętam w jawkach jest okrągły a w ogarze zbliżony do prostokąta i oczywiście mniejszy. Takie zdławienie na polski rynek.

[kamin]

Rozpiłuj króciec dolotowy od strony cylindra. Z tego co pamiętam w jawkach jest okrągły a w ogarze zbliżony do prostokąta i oczywiście mniejszy. Takie zdławienie na polski rynek.

Nie wiem czy to dobry pomysł. Zrobi coś źle i nie będzie chciał wchodzić na obroty. - zakłócenia w doprowadzeniu mieszanki. Pamiętam że w ogarze syna mechanik wywiercił gdzieś w króćcu otworek i podniósł iglicę, ogarek żarł paliwo ale chodził jak szatan, ino że wał długo nie wytrzymał, he he

 

A w ogóle, to te silniki na polski rynek były jakoś blokowane, w Czechosłowacji te jawki były duużo szybsze, popytaj starych mechaników, na pewno coś będą wiedzieć, a cylindra większego nie zakładaj, nie warto - nie ta konstrukcja

[Pepesz]

blokowane były właśnie króćcem, niczym się poza tym nie różniły.