Do pracy za granicę - wakacje 2004

[PeterS]

Jeśli to by było w sierpniu (właściwie tylko wtedy mam chwilę czasu i akurat muszę pracować w czasie urlopu :D ), to zgłaszam się na 300%. Z tym, że miałbym max. 28 - 30 dni. Najlepiej od jakiegoś 5.08 do 5.09.

[Madrider]

Pawel jezeli masz samochod i szukasz ekipy to ja sie na to pisze , jestem z Bialego takze blisko ciebie , a pieniazkow by sie troche przydalo, w koncu trzebaby kiedys moto zmienic na troche lepszejsze :mrgreen:

[Pioter]

Myślę że jeżeli ma to być wyjazd zarobkowy to samochód jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem ze względu na koszty dojazdu (opłaca się jechać promem w taryfie sam+5 osóB) jak i możliwość zabrania żarcia. Bo jest ono tam naprawde drogie. Nawet gdy kupuje sie je w dużych supermarketach.

O przejazd granicy nie ma sie już co martwić, w zeszłym tygodniu byłem w szwecji i jedyną formalnością było pokazanie paszportu :) Nareszcie traktują nas jak europejczyków. :D Miło sie przekonać na własnej skórze że rzeczywiście jesteśmy w europie :D

Dotąd było a po co, gdzie, na ile, za co... no i nie ma grzebiących w torbach celników :D

Zarobki przy prostych pracach to min. 50-70 sek za godzine.

Pozdrawiam

Piotrek

[Gość Anonymous]

Taką prace trzeba jakoś wcześniej sobie załatwić? Tzn. jak długo to trwa?

[Pioter]

Jak jechałem do pracy to miałem ją już nagraną, a jak jedziesz w ciemno to znajdujesz pracodawce i zaczynasz prace, nie wiem jak wyglada teraz sytuacja z przepisami dot. pracy (po naszym wejsciu do ue) ale jesli chodzi o prace przy zbieraniu truskawek, jagód czy innych ogórków to nie ma problemów- nawet przedtem nie bylo problemów. Wejdz na tą strone www.ams.se widzialem ze sa tam oferty pracy sezonowej, tzreba tylko zadzwonic i spytac czy was przyjmą. Podejrzewam ze znajomosc angielskiego w zupelnosci wystarczy. Tam nawet babcie w kioskach znają angielski :D

Wiem ze pracujacym na czarno w rolnictwie placa kolo 65 sek/godzine. Co prawda ludzie sa rozni ale ja nie spotkalem tam takiego chamstwa wsrod pracodawcow jak u nas. Praca tam to czysta przyjemnosc (chyba ze zle trafisz :D ) Zupełnie inne podejscie do ludzi...

pozdrawiam

[Gość Anonymous]

No to lecim. :D Może by tak wcześniej? Lipiec? Ile to 65sek? Może ktoś ma juz plana co i jak? Robota przy zbiorach chyba jest troche ciężka co? Najgorzej choliera z plecami, no ale bez pracy nie ma kołaczy :D

[Madrider]

65 sek to ok. 33 zl . kazda robota fizyczna jest ciezka , tylko zalezy jak duza motywacja bedzie znieczulac :D , no ale moze lepsze rolnictwo niz budowa i worki z cementem

[Gość Anonymous]

Chyba tak, na budowie możesz dostać przepukliny, dysk może ci wyskoczyć, przy rolnictwie z kolei jak zbierasz, pochylasz sie to lipa. Ale raczej w taki sposb nic sobie nie uszkodzisz, a to jest najważniejsze, boleć bedzie ale poboli i przestanie, a właśnie chodzi o to, aby nie było lipe że wsyztsko co zarbisz wydasz później na leczenie się.

[Skubi]

Hmmm. Fajnie. Ale czy ktoś umie obsłużyć tę stronkę www.ams.se .Ja niestety z angielskim jestem na bakier. Wczoraj napisałem maila do gościa w Norwegii żeby przesłał jakieś wskazówki, rady itp. Czekam na jego odpowiedź. Zobaczymy co się z tego wszystkiego wykluje. Oby wypaliło :D

[wojteq]

A mnie sie w ogóle ta stronka nie otwiera :cry:

Mnie rowniez zainteresowal ten temat,tylko ze nie mam jeszcze moto dlatego tez bym byl za samochodem.

Ja bylem w zeszlym roku w Angli i wrocilem po dwoch tygodniach bo nie znalazlem pracy :D (ruszylem na poczatku wakacji kiedy cala Europa tam sie garnela),dlatego bylbym za tym zeby juz miec cos nagranego i wtedy jechac,nie stac mnie zeby znowu jechac i ryzykowac ze sie wroci za tydzien.

[wojteq]

Znalazlem dosc ciekawe forum,mozna sie wiele dowiedziec:

http://forum.szwecja.pl/index.php

[Skubi]

Niezła polewka na tym forum.

Tylko ktoś coś powie o pracy a już tysiąc sępów rzuca się na niego.

[Pioter]

Z tego co wiem, to załatwienie pracy przy zbieraniu truskawek raczej nie stanowi problemu. Tyle że jest ciężka. Moi kumple już trzeci raz jadą do norwegii malowac domy, pierwszy raz pojechali w ciemno a teraz jeżdą już w znane sobie miejsca :D

Tylko trzeba znać angielski żeby się dogadać.. Albo chociaż pojechać z kimś kto zna.

Piotrek

[Pioter]

A może jest na forum jakiś murarz znający angielski, który chciałby pojechać do pracy do anglii?

[PeterS]

Niezła polewka na tym forum.

Tylko ktoś coś powie o pracy a już tysiąc sępów rzuca się na niego.

Bo każdy chciałby mić Hłonde abo i jakiego innego Harleja, chłolera, panie. :mrgreen: