Skocz do zawartości

Dzieciak i motocykl


tomchojna
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Może nam najpierw powiedz, ile Twój syn ma lat :) Zapytaj jego o zdanie, czy chciałby jeździc na jakims bzyku. Ja myslę, ze 5 lat to troche za malo... Dziecko najpierw powinno dobrze opanować rower. Jesli już ma powiedzmy hmm 8-10 lat, mozna zaczac go uczyc jazdy na motorynie ;D No i jak go odpowiednio ubierzesz, wpuscisz w pola to szybko się nauczy, na pewno :P Ja kiedy jechalem motorynką 1 raz mialem 13 lat, pozniej tylko crossy i crossy, jestem milosnikiem offroadu. Pamietaj, ze w zbyt mlodym wieku dziecko nie powinno w ogole poruszac się po ulicy rowerem, wiec mam nadzieje ze nie myslisz o jezdzie po normalnych drogach. Szerokieeeeeeej.

P.S. Jak się nie wywróci, to i nie nauczy. Tylko offroad!!

Edytowane przez Saperr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niewiem ...czy nie ''lepiej ''' moze zakatować motorynke ...niż Rjedynke ..... wszystko z czasem powszednieje .....moze jak Go zameczysz na motorynce przez no 200km ...wtedy wytłumisz cheć zachłyśniecia sie adrenaliną ....ale to jest już indywidualna sprawa kazdego człowieka ...i wiek też nie bardzo ma z tym coś wspólnego .....bo statystyczne jak wychodzisz z psem na spacer to obaj macie po trzy nogi ......i takie głosy już słyszałem ...ze za wcześnie ...patolagia ....zły przykład dzieciom daje ....jaki to ojciec naraża tak swoje dzieci ....i skrajnie odmienne od tych też ....ze super ...ze tak powinno być ....ja tak postąpiłem .....oczywiście nie obyło sie bez problemów obaw i kilku kłótni z Żoną Teścową i Matką ...... ale Ojciec wspomagał moje zdanie .....zostały przegłosowane 100% męskiej cześci rodziny było za ....to mi wystarczyło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trudny temat, mam dwie córy jedna teraz 17 druga 13 a ze mieszka się z daleka od miast, pojawiał sie problem kolezanek z klasy .Wożenie samochodem masakra 14 w jedna 14 km w drugą. Zapadła decyzja ze jak zrobi kartę rowerową dostanie skuter.Po dwóch latach jezdzenia uciekła spod kosy władowała sie nim do rowu i przepustu betonowego obok drogi. Skuter yamaha aerox naprawa 5 tys przodu nie było, ona tylko pare siniaków , cud. Zgadnijcie jakie wnioski wyciągneła? Zadne , wsiada i maneta do oporu .A ja kazdy jej opózniony powrót to cykoria czy jej sie nic nie stanie. Druga lepsza bo chce enduro, tłumaczenie ze jest diabelnie urazowa jazda takim sprzetem nie dociera, dlatego mysle ze do glowy przez dupsko i niech pojeździ na sprzecie kuzyna. Obadamy jak sie to potoczy. Dlatego nie wiem jaki jest własciwy wiek nie wiem co podpowiedzieć.Kazdy sam musi wiedziec jaki poziom strachu o dzieciaka dla niego nie bedzie zabójczy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są idealne lata, pod warunkiem że dzieciak jest kumaty. Kumaty w sensie że ma "zmysł" do obsługi urządzeń, bo jedne dzieci ogarniają lepiej, inne gorzej. Tak jak to jest z pilotem TV, komputerem czy Playstation.

Dokladnie tak. Inny opanuje maszyne w tydzien, inny będzie się krzywił wywracał i się zrazi do takiego czegoś. Ale myslę, ze jesli wczesniej powiesz synkowi, ze będą wywrotki a on dalej będzie chętny, to wydaje mi sie ze da sobie szybko radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek ...dokładnie tak jest ...nie ma metody bezstresowej w odpowiedzialności za swoje Pociechy ...ale Córa dalej śmiga ... warto było wybulić 5tyś na naprawe ...... napisz jaka była reakcja na naprawiony skuter .... bezcenna :))))))))))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skuter yamaha aerox naprawa 5 tys przodu nie było, ona tylko pare siniaków , cud. Zgadnijcie jakie wnioski wyciągneła? Zadne , wsiada i maneta do oporu...

 

Dlatego myślę podobnie jak Bloodhound:

 

Dzieciaki mają rowery. I to na razie powinno wystarczyć. Może jestem przewrażliwiony, ale ja widzę dla swojego taką kolejność nabywania doświadczeń (i uprawnień) w ruchu ulicznym): rower -> samochód -> skuter/motocykl. Jak coś zawali podczas jazdy samochodem, wróci z otartym zderzakiem lub zagięta blachą, ale za to w jednym kawałku - przynajmniej jest na to zdecydowanie większa szansa niż w przypadku błędu na skuterze/motocyklu.

:clap:

Go ride...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawa to odpowiednie podejście psychologiczne. Dzieciak oczywiście chce być najlepszy, czuć się potrzebny i doceniony. Wpajać zasady poważnej jazdy, bezpieczeństwa i chwalić za wszystkie dobre postępy, zachowania i przejawy rozsądku. Nie odwrotnie że karcić za złe a za dobre ani słowa. Bo wtedy dzieciak i tak wyrwie się spod "parasola" i się wyszaleje a wtedy kuku może sobie zrobić. Tak jak ja się wyrywałem spod parasola, ojciec zapiął mojego Rometa w piwnicy łancuchem z mała kłódką, takie jakby zapięcie rowerowe. Jak będziesz miał dobre oceny to będziesz jeździł. Ója prawda, rodzice w robocie, ja brzeszczot w dłoń i piłuje łańcuch, sprytnie pod osłonką z plastiku co by ojciec nie zauważył że przecięte jest. I tak jeździłem, pomimo złych ocen. :icon_mrgreen: Dopiero niedawno ojciec powiedział mi że któryś sąsiad mnie wtedy podpierdolił że jeździłem gdy rodzice w pracy byli. :icon_evil:

 

 

A więc - uczyć dzieciaka jazdy, obserwować i wpajać zasady bezpieczeństwa. Mówić mu że dobre/mądre/najlepsze dziecko to takie które ma rozsądek, dawać mu dobre przykłady przy każdej okazji. Wpajać aż do bólu, aż nasiąknie tym od wewnątrz, aż się oswoi i przyjmie w nawyk że takie postępowanie jest właściwe. Wtedy będziesz miał spokój duszy gdy dziecko w końcu samo uda się na przejażdżkę. Wtedy też możesz je obserwować np.szpiegować. :icon_mrgreen: Ujrzysz co dzieciak robi gdy jest sam, czy można mu ufać itd.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w identycznych warunkach ........ zgoda ...ale ......i tu sie rozbija temat o ale..........

snapback.pngUżytkownik Bloodhound dnia 18 May 2011 - 11:24 napisał

 

Dzieciaki mają rowery. I to na razie powinno wystarczyć. Może jestem przewrażliwiony, ale ja widzę dla swojego taką kolejność nabywania doświadczeń (i uprawnień) w ruchu ulicznym): rower -> samochód -> skuter/motocykl. Jak coś zawali podczas jazdy samochodem, wróci z otartym zderzakiem lub zagięta blachą, ale za to w jednym kawałku - przynajmniej jest na to zdecydowanie większa szansa niż w przypadku błędu na skuterze/motocyklu.

:clap:

nie chce bronic moich poczynan albo kogokolwiek ...tyklo samochód tez jest tak samo niebezpieczny ...albo nawet bardziej ....małe wozidło ...zero strefy zgniotu ....duzy .... to moc ....a moc .....czasami wiecej przynosi strat niż korzyści

 

zgadzam sie całkowice .......a wiek ....nie wiele ma z tematem wspólnego ....raczej charakter i wpojone nawyki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.......a wiek ....nie wiele ma z tematem wspólnego ....raczej charakter i wpojone nawyki

To zalezy, jest wiek i wiek, mimo to wszystko, mysle, ze ponizej 8 lat nie powinno sie wsiadac na motoryne. Nawet pomimo tego co pisano wyzej, czy jest się "kumatym" czy też nie. Chociaż sam też przed chwilą 8 miałem ;D

Edytowane przez Saperr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiek może i nie ma z tematem wiele wspólnego (chociaż mógłbym podyskutować) ale już doświadczenie, obycie, przewidywanie itp. to rzeczy, które nie przychodzą same z mlekiem... ojca ;) A lepiej je zdobywać w puszce niż na 2oo. I niestety nie dam się przekonać, że właściwe podejście do tematu i wpajanie dziecku zasad i możliwych niebezpieczeństw coś zmieni.

Sam jeździłem w młodym wieku i patrząc z perspektywy czasu nie wiem jakim cudem żyję. Pewnie dlatego, że jak ktoś wcześniej pisał w "tamtych" czasach można było wpaść na moto tylko na listonosza ;)

A! I wzorce raczej miałem dobre. Tato: :notworthy:

Edytowane przez Handelson

Go ride...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężkawy temat. Jak narazie wpajanie zasad bezpieczenstwa nic nie da, niech powie ile jego syn ma lat i czy zamierza jezdzic po publicznych drogach(odradzam ; ). Ale z tego co się domyslam to chyba ma nie więcej niz 10.

Edytowane przez Saperr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i jestem przewrażliwiony ale w młodych latach straciłem kilku kumpli na 2oo :angry:

Pierwszy pogrzeb był smutny... ale nie wyciągnąłem z tego wydarzenia żadnych wniosków. Zacząłem myśleć dopiero po następnym wypadku kolegi i Jego trwałym kalectwie.

Widzieliśmy Go codziennie, na wózku inwalidzkim. To nas studziło ale jak się okazało nie wystarczyło. Zaczął nas zabijać brak doświadczenia i przewidywania sytuacji na drogach. Po kilkunastu latach zostało nas dwóch. Ja ostawiłem moto, kolega nie...

Niestety poza kilkoma miesiącami na moto w roku (i bardzo małej ilości nakręcanych km w sezonie) wyskoczył w daleką podróż w zeszłym roku.

Nie wrócił... :banghead:

Oczywiście całe zajście nie było z Jego winy ale zastanawiam się czy gdyby miał większe doświadczenie i wpojoną nieufność (nabytą przeze mnie podczas nawijania w ciągu roku masy km w katamaranie) to czy udałoby Mu się uciec przed nieodpowiedzialnym kierowcą.

Dlatego piszę o doświadczeniu, które wg. mnie nabywa się tylko i wyłącznie tłukąc km i obserwując coraz to "lepszych" kierowców na naszych (i nie tylko) drogach.

A na to trzeba czasu i to nie tylko czasu w drodze...

Dzieci (młodzież) są jak starcy... słuchają ale zaraz zapominają :mad:

Edytowane przez Handelson

Go ride...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiek ....nie wiele ma z tematem wspólnego ....raczej charakter i wpojone nawyki

I tu się nie zgodzę z Tobą w całej rozciągłości. To nawet nie jest kwestia mojego zdania na ten temat, tylko powszechnej i sprawdzonej wiedzy dotyczącej rozwoju psychicznego człowieka na poszczególnych etapach jego życia.

Zauważ, że nie chodzi mi tylko o sam fakt posiadania odpowiednich umiejętności jazdy na jednośladzie - ja to oceniam przez pryzmat tego co napisałem w pierwszym poście, czyli:

skupienia i przewidywania
oraz
kojarzenie związku przyczynowo-skutkowego, czyli świadomość konsekwencji swoich działań i decyzji
.

Dlaczego w takim razie (jeśli wiek nie ma w tych kwestiach większego znaczenia) pełną zdolność prawną otrzymuje osoba dopiero po 18 roku życia, chłopak może się ożenić bez dodatkowych ceregieli dopiero po 21 roku życia, a system karny traktuje osoby młodociane i ich występki zdecydowanie łagodniej niż w odniesieniu do osób dorosłych? Bo wynika to z nieukształtowanej osobowości, podatności na wpływ otoczenia oraz braku pełnej możliwości oceny sytuacji i przewidywania skutków swoich poczynań. To właśnie nazywamy niedojrzałością. Nawet rozsądny małolat może łatwo wyłączyć rozsądek przed kumplami lub prężąc swoje mechaniczne koniki przed dziewczynami. Czytamy o tym później w kronikach wypadkowych.

Dyplomata - ktoś, kto potrafi powiedzieć ci "spier...aj", w taki sposób, że czujesz narastające podniecenie przed zbliżającą się podróżą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek ...dokładnie tak jest ...nie ma metody bezstresowej w odpowiedzialności za swoje Pociechy ...ale Córa dalej śmiga ... warto było wybulić 5tyś na naprawe ...... napisz jaka była reakcja na naprawiony skuter .... bezcenna :))))))))))))))

 

Hmmmm pytanie co oni ( serwis) tak długo naprawiali :icon_evil: . nic dodac nic ujać

 

Bloodhound no nie do konca z Toba sie zgodze , bo skad w takim razie biora sie mistrzowe swiata na zuzlu enduro czy innych sportach motorowych.Nie kazdy jest niedojrzały. Cały problem co rozgryźc dzieciaka :wink:.Da rade czy nie, jesli nie ,to sorry winnetou w garazu stoi rower lub z buta maszeruj synu córko. Starsza we wrzesniu ma 18stke i jedno jest pewne mimo ze ułatwiłoby mi to zycie ( dojazdy do szkoły samochodem) to na prawko nie pójdzie, musze zobaczyc ze nie tylko power sie liczy. Wole byc wkurzony ze ja wożę, niz płakac na cmentarzu lub podczas odwiedzin w pierdlu.

Edytowane przez jarekhonda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...