Szaro-bura rzeczywistość w naszych sklepach

[Iwansky]

Podatek Vat nie podnosi ceny o wartość stawki Vat tylko o różnice między ceną zkupu i sprzedaży.

W przypadku Dominika jeśli deklaruje 25% marży to wynosi to 7.66% a nie 23%.W USA występuja jeszcze inne podatki.

Nie jest to takie proste jakby się wydawało,myślę że różnica cen między nami a USA tkwi w czymś innym .O wiele większym rynku i innych cenach zakupów od producentów.

Sprzedaż 150-200 kasków to rzeczywiście nie jest wielkim wyczynem,ale trzymane takiego magazynu jest nierealne w przypadku tak drogich kasków.

Po prostu nie lubię jak ktoś opowiada banialuki.

Ale polski importer wprowadzając towar na nasz rynek płaci vat, więc mówiąc o podatku od marży Dominika ujmujesz tylko jego zobowiązanie skarbowe. Kolega poruszył natomiast dużo szerszą kwestie, dotyczącą całości vatu który zawarty jest w towarze. Reasumując- gdyby stawka vat wynosiła 0% mieli byśmy taniej teoretycznie o jakieś 18,7%.

[jeszua]

Reasumując- gdyby stawka vat wynosiła 0% mieli byśmy taniej teoretycznie o jakieś 18,7%.

 

za czasów, kiedy vatu nie było, wcale nie było taniej o 18,7%; był np. podatek obrotowy bijący ciężko w hurtowników (duży obrót na niskiej marży), i inne. takie uproszenia rzeczywistości ekonomicznej powodują jedynie, że potem posłuch takich co się naczytają bzdur zyskują w polityce populiści bez pojęcia o pieniądzu. więc może darujmy sobie takie pogaduszki. w stanach jest taniej, bo jest znacznie większy rynek zbytu, na dodatek silnie chroniony przez mechanizmy polityczne - nie da się wyjaśnić różnicy w cenach "tam a tu" prostym -18,7%, bo to totalna bzdura

 

BTW prędzej widzę szanse dla naszego rynku motocyklowego w zrównywaniu poziomu życia z europą, niż mrzonkach o zerowym vacie

jsz

[Iwansky]

za czasów, kiedy vatu nie było, wcale nie było taniej o 18,7%; był np. podatek obrotowy bijący ciężko w hurtowników (duży obrót na niskiej marży), i inne. takie uproszenia rzeczywistości ekonomicznej powodują jedynie, że potem posłuch takich co się naczytają bzdur zyskują w polityce populiści bez pojęcia o pieniądzu. więc może darujmy sobie takie pogaduszki. w stanach jest taniej, bo jest znacznie większy rynek zbytu, na dodatek silnie chroniony przez mechanizmy polityczne - nie da się wyjaśnić różnicy w cenach "tam a tu" prostym -18,7%, bo to totalna bzdura

 

BTW prędzej widzę szanse dla naszego rynku motocyklowego w zrównywaniu poziomu życia z europą, niż mrzonkach o zerowym vacie

jsz

Zgadzam się z tobą, dlatego napisałem "teoretycznie".

Zresztą nasz rynek już zrobił ogromny krok na przód. I z tego się cieszmy. Wystarczy przypomnieć sobie co było 10 lat temu;)

[LORD VADER]

Ale polski importer wprowadzając towar na nasz rynek płaci vat, więc mówiąc o podatku od marży Dominika ujmujesz tylko jego zobowiązanie skarbowe. Kolega poruszył natomiast dużo szerszą kwestie, dotyczącą całości vatu który zawarty jest w towarze. Reasumując- gdyby stawka vat wynosiła 0% mieli byśmy taniej teoretycznie o jakieś 18,7%.

Importer dziś odpowiada za towar jak producent , jezeli ktoś komuś udowodni że kombiak przyczynił sie do braku nogi to przejebka. A to wszystko za 10-15 % na czysto , zysku z obrotu. Mówię o legalnej działalności , troche cięzko się wali w wuja jak wszystkie wpływy na konto lecą .

To tak w dużym uproszczeniu.