Skocz do zawartości

Tłok chciał się przekręcić


jjank
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, w niedzielę moja XLka stwierdziła, że ma dosyć, na szczęście niedaleko od domu. Po zdjęciu góry oczom mym ukazał się taki widok:

tokht.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

tłok tak jakby krzywo siedział w tulei, przód jest ok 5cm od górnej krawędzi, tył jakieś 2cm z efektownie wyciągniętym pierscieniem :icon_mrgreen: Silnik byl do remontu juz dawno temu, dziwię się, że wytrzymał az tyle.

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo rozbiorę resztę, narazie nie mam klucza zeby cylinder odkręcić, nie mam cienkosciennej 12stki az tak długiej. Ew. tłok mogł się przytopić, bo wcześniej długo był kręcony na niskim biegu, tak czy siak silnik do wyrzucenia. Głowica wyekspolatowana, kwalifikuje sie do wymiany gniazd i zaworów, wałek i dzwigienki podmęczone niskim stanem oleju, wał mogł też mogł ucierpieć ostatnio. Myślę, że sprzedam sprawne częsci i za jakiś czas zapoluję na młodszy silnik z dominatora albo na jakiś całkiem inny silnik z rozbitka, marzy mi się mocna Vka albo rzędówka w endurowej ramie z przedłużonym wahaczem do startów w HC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież hondy sie nie psują :D :D psują sie tylko suzuki :D

 

a tak na serio to sam widzisz że jak sie dba tak sie ma, gdzieś w internecie są foty jak w xr650r korba wyszła przez karter, także oprócz nielicznych wyjątków nie ma awaryjnej marki, są tylko użytkownicy paproki :D

 

dla mnie to niepotrzebnie narobiłeś sobie syfu latając do śmierci technicznej, teraz zapewne cylinder jest podziarany i będzie trzeba tulejować/wymienić, jakbys w porę wymienił tłok to skończyłoby się na szlifie i przemęczeniu jakiegoś czasu dotarcia i honda by dalej jeździła, chyba że wał jest w zbliżonym stanie co góra silnika :D

 

chyba że nie zależało ci na niej no to nie ma co płakać :D

 

w niewysilonym 2T, takie widowisko sie nie zdarza, i koszta remontu są dużo niższe, kumpel latał mtx 80 do śmierci technicznej, coraz gorzej paliła, nie wkręcała sie, w końcu zgasła i nie zapaliła okazało sie że tłok w tuleji miał chyba 1mm luzu, wymiana tłoka, szlif o 3 nadwymiary większy i maszyna dalej latała :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michoa, ten motor juz był zbyt wyeksploatowany aby go remontować. Hondy się nie psują tylko użyszkodnicy je niszczą :icon_mrgreen: Myślę, że ona po prostu się na mnie obraziła za zdradę z KTMem. Co ciekawe do końca ładnie odpalała i miala sporo mocy. Jeśli wał jest ok, to może jeszcze coś z tego silnika wyrześbię :icon_biggrin:

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...