k_u_b_a Opublikowano 13 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2011 Z tego co (..) nocleg zrobimy sobie wcześniej w Czechach, Kuba pójdzie spać, :wink: , a my zapolujemy na Złotego Bażanta. Twoje niedoczekanie :icon_razz: :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekt23 Opublikowano 14 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2011 Wszystko wyjdzie w trakcie jak nasz szanowny kolega bedzie sie miewal. Samochodem zrobilem juz kilka razy 1600km z jednym tylko postojem na tankowanie, ale to bylo samochodem. Motocyklem jak na razie najwiecej nawinalem ok 300km na raz i... czulem cholerny niedosyt! No ale do tego dochodzi kwestia jakie moto, jaka kondycja bikera itp.itd. Pozyjemy, zobaczymy.Co do polowania to mam nadzieje, ze aura bedzie sprzyjac i z checia na koniec dnia upolujemy cos i spozyjemy, oczywiscie dopiero kiedy bedzie juz zimne :wink: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistral111 Opublikowano 15 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2011 z mojego osobistego doświadczenia: kiedyś na raz zrobiłem 870 km w sobote i 870 km w niedziele jadać do NL tak na weekteraz w week majowy zrobilem trase Poznan - Eger (Węgry) czyli też jakieś 800-900 km da się to przejechać, ale męka w moim przypadku zaczyna się po około 300km - po prostu dupa zaczyna boleć , póżniej dochodzą kolana :D wszystko zależy od moto jego komfortowej kanapy i pozycji motórzysty :D myślę że DL'em podróżuje się o niebo lepiej niż na Fz6 - także spokojnie dacie radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Premo23 Opublikowano 15 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2011 Jak ja na 929 dam rade 1000km jednym strzalem to wy tez dacie :flesje: Zeszta jak to bylo w pewnym skeczu,,Jest ryzyko-jest przyjemnosc,, :rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 16 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2011 (edytowane) Jak macie koczować przed Austrią to namawiam na nocleg w Mikulowie. Kilka kilometrów przed granicą Austriacką.Wyjdzie z kolacją o połowę taniej niż w A.Tylko nie zatrzymujcie się w hotelu nad jeziorem, tam jest drogo i nie klimatycznie. Jedźcie do miasta, tam jest zatrzęsienie zimmerów.Dwa lata temu zapłaciłem za przyzwoity pokój z łazienką 12€, dodatkowo dostałem ( gratis ) flaszkę dobrego regionalnego, białego wina. Uwaga na ceny paliwa i nie tylko. W Austrii paliwo jest tańsze niż w Italii. Ceny jedzenia i noclegów też dużo niższe. Tak więc wjeżdżając do I. warto być zatankowanym, wyspanym i najedzonym :flesje:. W łykendy, poczynając od piątkowego popołudnia trudno jest poza miastami i autostradami znaleźć czynną stację benzynową. Te wszystkie lokalne, rodzinne są pozamykane.Czasem działają na dzwonek/przywołanie. Naciskasz i czekasz ... czy ktoś przyjdzie ... lub nie.Uwaga, te małe, rodzinne stacje czasami nie chcą akceptować płatności kartą. Nie wiem czy od Polaków czy tak w ogóle, ale lepiej mieć cash w pogotowiu. Edytowane 16 Maja 2011 przez Zbycho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca deauville Opublikowano 16 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2011 Dzięki Zbycho za rady. Z omawianym noclegiem to raczej nie tędy będziemy jechać, za bardzo odbilibyśmy na wschód od trasy na Zell am See. Jak patrzę na mapę to raczej pojedziemy trasą na Czeskie Budziejowice, Linz i Salzburg drogą E55, lub z 70 km więcej autostradą przez Pilzno i Monachium.A co do cen paliwa to racja. Zerkam na majowe zestawienie cen w e-petrolu, to wychodzi na to, że trzeba tankować w Polsce, Austrii i Szwajcarii. W Czechach trochę drożej, a we Francji i Włoszech już powyżej 6 zeta. Przed wyjazdem wydruk obowiązkowy.Także Panowie zakup w Polsce zapasów czegoś suchego w proszku bardzo wskazana. Na paliwo zawsze musi starczyć. Schabowe z kapustą jeść będziemy po powrocie u mamusi. A z noclegiem w niedzielę, to może byśmy po południu doskoczyli już razem wszyscy do Pragi, jest jakieś ok. 200 km, więc spokojnie z obiadem po drodze do 18 będziemy pewnie już rozbici na jakimś kempingu i wtedy wieczór należałby do Złotego Bażanta na starówce. Już czuję smak piany w gębie z widokiem na Most Karola. Kak dumajecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekt23 Opublikowano 17 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2011 Witam overlandersow!No tak... gdzie tankowac, dobrze wiedziec ale nie zapominajmy, ze kazda maszyna ma inny zasieg i pewnie te wyliczanki typu Polska-Austria-Szwajcaria szlag trafi w realu. Jedzenie owszem trzeba zabrac suszone, tereny w ktore uderzamy sa nastawione typowo na robienie pustki w portfelach, dlatego ja mam zamiar omijac knajpki i restauracje ze sztucznym "klimatem" i posilac sie tym co bede mial aktualnie w kufrze na moto. Jak kuferek bedzie pusty zawsze mozna zgrilowac muchy z owiewki :biggrin: . Oczywiscie jezeli ktorys z Was cierpi na nadmiar gotowki to nie mam zamiaru stawiac przeszkod, ja w tym czasie moge cos pozwiedzac.Nocleg w pradze? hmm... zobaczymy jak to sie wszystko ulozy, nie wykluczam takiej opcji. Klaniam sie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter 1600 Opublikowano 17 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2011 Odnośnie tankowania zasada jest taka że tankują zawsze wszyscy z częstotliwością najmniejszego zbiornika. Cytuj 2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaman_ Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 Zakładając, że z Nowej Rudy wyjedziemy w niedzielę ok 12-13 jak Kuba odpocznie, to w Pradze moglibyśmy być ok 15-16. Dwie godziny jechałem tam kilka miesięcy temu z Jeleniej-Szklarska Poręba, Kudowa Zdrój-Praga - 170 km. Jest tam mega drogo (trzy dni kosztował mnie i żonę więcej niż tydzień w Grecji, płaci się za wejście dosłownie wszędzie, nawet na cmentarz czy do kościoła) i nie ma gdzie parkować, na rower nie ma miejsca, a co dopiero na 8 maszyn. Trzeba by maszyny zostawić na przedmieściach na park&ride i dojechać metrem w pobliże Mostu Karola, bo takie tam korki, że będziemy się przebijać godzinę. A wtedy mamy problem z bagażem, bo gdzie go zostawić? Na Pragę trzeba poświęcić jeden cały dzień od rana, żeby przejść się mostem Karola pod Katedrę, usiąść i coś zjeść, bo to ich stare miasto jest jak pół naszej Warszawy. Łatwi się nocleg na przedmieściu, bagaże pakuje do pokoju a miasto, żeby coś zobaczyć zwiedza piechotą lub metrem (3 linje M). Moim zdaniem Praga na kilka godzin nie ma sensu, już raz tam pojechałem po południu i potem za trzy miesiące wróciłem na 3 dni. Proponuję, by w niedzielę pojechać prosto w kierunku Austrii najdalej jak się da. Jadę z Jeleniej, więc szukanie noclegu 170 km dalej trochę mi nie pasuje. Nawet jak Kuba nie da rady pojechać dalej, to Pragę i tak proponuję ominąć w drodze w tamtą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca deauville Opublikowano 18 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 Coś ty Kaman za pesymistycznie do życia nastawiony. Pomysł rzuciłem z Pragą ale nie miałem na myśli zwiedzania każdej dziury i na pewno nie będę się zamartwiał brakiem parkingów. Damy radę. Przecież chodzi o to, że jesteśmy na urlopie i nie ma gdzie gnać. Do banana na gębie wystarczy piwko w centrum i zapach Starówki. A wtedy na poniedziałek zostaje nam do Zell am See jakieś 500 km, więc i na miejsce dojedziemy o przyzwoitej porze, i w jeziorku się człowiek przekąpie i na plaży poleży z pianą. Panowie, trochę spontaniczności.Piotrek, a co do much i reszty, to trzymam z tobą. Grilla będziemy odpalać razem. Osobiście to zerkałem już w biedronce i innych tego typu sklepach to parę towarów w proszku na szybki posiłek jest do wyboru. I tak zrobię.I jeszcze tankowanie. Piter ma rację. Tankowanie robione pod najmniejszy zbiornik. Ja podałem tylko orientację kosztów w poszczególnych krajach. Jeśli się potwierdzą na miejscu to po prostu najlepiej będzie tankować do pełna przed przejazdem do kraju droższego. A potem jak wyjdzie.Trzymajcie się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Premo23 Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 (edytowane) No wiec tak...mialem cynk z Rzymu,paliwo ksztaltuje sie aktualnie na poziomie 1.50-1.57 Euro,zalezy od pory dnia i stacji -jak wszedzie-norma.Co do noclegu-ok 30km od rzymu nad morzem jest jakis kemping-kumpel ma sie zorientowac jak ceny i dac mi znac.Co do prowiantu -sadze ze zakupy mozna robic po drodze w marketach-ceny znacznie sie juz od tych u nas nie roznia a zawsze znajdzie sie miejsce na jakies inne bardziej potrzebne klamoty :flesje: Co do przerw na tankowanie swoim sprzetem musze co jakies 200km-ok.12l ale to roznie moze byc w Alpach...Czy ktos z Was ma Inteligo Vise??Spotkal sie ktos z Was jak ta karte traktuja na obczyznie,tzn:pobieraja jakas prowizje przy placeniu karta,badz przy wybieraniu kasy :icon_question: Edytowane 18 Maja 2011 przez Premo23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekt23 Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 Halo!Baca, obawiam sie ze to co prawi Kaman pokrywa sie z opiniami wszystkich moich znajomych, ktorzy odwiedzili Prage a kilku takich znam (sam osobiscie jeszcze nie bylem :icon_rolleyes: ). No ale pozyjemy, zobaczymy...Premo, ja v-stromem z 22-litrowym zbiornikiem bede mial prawdopobnie dwa razy wiekszy zasieg niz ty, wiec my z Sydnejem co drugi tank omijamy :icon_razz: . Co do kart Visa to tez takowa posiadam (Bank HSBC UK) i nie mam dobrych wiesci jezeli chodzi o wybieranie ciapy za granica, otoz skroja cie na przeliczniku walut + pobiora oplate. Dlatego ja przygotowuje gotowke a karte zabiore tylko na wszelki wypadek. Pozdrowienia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
k_u_b_a Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 (edytowane) Heyah,To ja dodam swoje 3 grosze :icon_mrgreen: A co byście powiedzieli o noclegu w Czeskim Krumlovie????Dużo dobrego słyszałem o tej mejscowości, choć nigdy nie byłem. "Taki polski Kazimierz z tym że 5x ładniejszy.Jest klimat " - to słowa kolegi motocyklisty, który był tam 2 maja.No i chyba ładnie nam sie komponuje w drogę, o której mówił Baca: "Jak patrzę na mapę to raczej pojedziemy trasą na Czeskie Budziejowice, Linz i Salzburg drogą E55".Ja testowałem w sobotę zasięg mojej kawy. Przy 130-140 bez bagażu na pełnym zbiorniku zrobiłem 350 i dalej jechał :buttrock: Ale bańkę z wachą miałem cały czas w plecaku :smile: Przemek, mam vise ale z pko bp, z inteligo nie mam doswiadczeń. Już wymieniłem kasę. 430 euro , reszta z karty Edytowane 18 Maja 2011 przez k_u_b_a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert73 Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 No wiec tak...mialem cynk z Rzymu,paliwo ksztaltuje sie aktualnie na poziomie 1.50-1.57 Euro,zalezy od pory dnia i stacji -jak wszedzie-norma.Co do noclegu-ok 30km od rzymu nad morzem jest jakis kemping-kumpel ma sie zorientowac jak ceny i dac mi znac.Co do prowiantu -sadze ze zakupy mozna robic po drodze w marketach-ceny znacznie sie juz od tych u nas nie roznia a zawsze znajdzie sie miejsce na jakies inne bardziej potrzebne klamoty :flesje: Co do przerw na tankowanie swoim sprzetem musze co jakies 200km-ok.12l ale to roznie moze byc w Alpach...Czy ktos z Was ma Inteligo Vise??Spotkal sie ktos z Was jak ta karte traktuja na obczyznie,tzn:pobieraja jakas prowizje przy placeniu karta,badz przy wybieraniu kasy :icon_question:Na niektorych to juz nawet przekracza 1,60 i nic sie nie zapowiada ze benzyna w Italii stanieje.Jak byscie potrzebowali jakis dodatkowych info co do Italii, chetnie pomoge. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JareG Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 (..) Co do kart Visa to tez takowa posiadam (Bank HSBC UK) i nie mam dobrych wiesci jezeli chodzi o wybieranie ciapy za granica, otoz skroja cie na przeliczniku walut + pobiora oplate. Dlatego ja przygotowuje gotowke a karte zabiore tylko na wszelki wypadek. Panowie, nie bojcie sie tak tych kart :icon_mrgreen:Ja np. staram sie tylko w ten sposob placic za tankowanie. Niestety, ten sposob nie dziala na automatycznych stacjach we Wloszech (gotowka*, i bydle nie wydaje reszty.. ew. w gre wchodza jakies fikusne wloskie karty), a sporo ich tam jest i w czasie sjesty wlasciwie tylko na nich mozna zatankowac. * i przygotujcie sie na tankowanie kilku maszyn 'ciurkiem', zeby gotowke na maksa wykorzystac Cytuj Pozdrawiam, JarekChwilowo ino K1200RS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.