Problem z Odpalaniem Daewoo Tico

[Lukasyno]

Witam. Otóż żeby było oszczędnie śmigam daewoo tico i mam problem ;\ otóż jak postoi noc w taka pogodę jak mamy teraz to nie chce mi odpalić łapie dopiero za 4 razem i to jeszcze muszę wciskać na gaz żeby mi nie zgasł później jak się rozgrzeje czyli po 10min około to chodzi normalnie co to może być? coś z ssaniem nie tak?

[enduromaster]

tam jest gaźnik

pewnie wymaga regulacji

bądź ssanie nie bangla

[--Mlody--]

Witam. Otóż żeby było oszczędnie śmigam daewoo tico i mam problem ;\ otóż jak postoi noc w taka pogodę jak mamy teraz to nie chce mi odpalić łapie dopiero za 4 razem i to jeszcze muszę wciskać na gaz żeby mi nie zgasł później jak się rozgrzeje czyli po 10min około to chodzi normalnie co to może być? coś z ssaniem nie tak?

 

sprawdz kompresje w cylindrach,moze cisnienie jest kiepskie,kiedys mialem sierre wlasnie z taka przypadloscia

[Aster]

W moim Tico po dłuższym postoju przed odpaleniem wystarczy parę razy (2-3) powachlować gazem i bangla.

[qurim]

Wygląda na problem z gaźnikiem. może jakaś woda w układzie? Na furach się nie znam ale mam 2 Tikacze w rodzinie i oba mają wrażliwy aparat zapłonowy.

[Lukasyno]

tez tak wlasnie myslalem nad tym gaznikiem juz tez ja po mimo ze wcisne ten gaz 2-3 razy to i tak nic nie daje

[Aster]

Mojego tikacza na zimnym też muszę trzymać po odpaleniu chwilkę na sprzęgle bo zgaśnie. Czasami jeszcze trochę delikatnie gazem trzeba się pobawić. Po góra minucie - dwóch obroty się stabilizują i chodzi jak złoto. Zapewne też gaźnik do regulacji. Nie przeszkadza mi to więc olewam, tym bardziej że znaleźć speca który dobrze wyreguluje gaźnik w Tico łatwym nie jest.

[Lukasyno]

to i tak dobrze ze tak szybko lapie ja noge na sprzegle trzymam clay czas i musze do konca! gaz wcisnac zbey nei zgasl i to trwa z 10min za nim zalapie mi i bedzie chodzil bez mojej pomocy tzn bez dodawaniu co chwile jak obroty maleja gazu

 

[qurim]

W ogóle to mam ubaw z "wolnych" obrotów na ssaniu w Tico. Kręci jak szalony "pińcet tysięcy" obrotów na minutę. :icon_mrgreen: Niektóre fiaty CC też tam mają. W ogóle to Cinquecento mnie obrzydza, gdy widzę tą furę na ulicy to zbiera mi się na wymioty. Nie wiem czemu. Tico jest wporzo, idzie jak burza i mało pali. Biada jednak w razie wypadku, np. z rowerzystą. :biggrin: Teścia Tikacz raz był już w postaci harmonijki i raz w kształcie banana z drzwiami pasażera przy lewarku biegów, ale się wyklepało i dalej ciśnie. :biggrin:

[Aster]

Ta, Tico i bezpieczeństwo to się wyklucza. Raz wjechałem Tikaczem w dupę Sienie przy minimalnej prędkości - pół metra do wyhamowania mi może brakło. Na Sienie nie było ani ryski, ja mam pęknięty zderzak. Kumplowi w Tikacza z kolei wjechało w dupę Audi A3. Tył Tikacza w harmonijkę, Audica miała odpryski lakieru na zderzaku. Ale i tak lubię to autko, jest takie dopasowane do mnie. Dźwięk silnika na wysokich obrotach to poezja :D Aż mi żal że będę go sprzedawał na wiosnę - szkoda trzymać skoro przez ostatni rok zrobiłem nim jakieś 3000km.

[Lukasyno]

no okazało sie że winne miały świece i kable zapłonowe filtr powietrza odrazu tez zostal oczyszczony i chodzi jak ta lala:)