Skocz do zawartości

Zamarzająca Toyota


karol1001
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kolega mial podobnie. Wymiany swiec, filtra i czyszczenia nie pomogly. Okazalo sie ze zimna pompa wtryskowa miala nieszczelnosci, ktore zanikaly jak sie rozgrzalo auto. Przez te nieszczelnosci nie bylo prawidlowego cisnienia wtrysku i nie chcial odpalac. Regeneracja pompy w serwisie pomogla :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz świece żarowe, tak jak świece zapłonowe wymienia sie wszystkie.

 

Wnioskuje, ze generalne przedstawicielstwo Mercedes'a nie zna sie na rzeczy i wymienia tylko te ktore sa uszkodzone :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak koledzy pisali: Wymień wszystkie świece żarowe { OK 100zł / szt. }, wiemień filtr paliwa {ok 70zł} i sprawdż sprawność akumulatora { w tych nowych dieslach to ważne, aby akumulator był sprawny przynajmniej w 90% }.

Jeśli to nie pomoże , to pozostaje odwiedzić jakiś diesel serwis, bo prawdopodobnie jakieś sterowanie , albo inna elektronika ma błąd, który trzeba wykryc i wykasować.

edit

Mam taką samą Toyotę i moja chodzi bez zarzutu w nawet największe mrozy, bo jest ............................................................................ na benzynę.

Edytowane przez Porter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Peugocie 206 HDI mojego brata przyczyną problemów z odpalaniem aż do kompletnego unieruchomienia auta w garażu były mikropęknięcia w przewodów/wężyków prowadzacych do wtrysków. Brał tymi pęknięciami minimalne ilości powietrza i już nie zapalał. Żeby było ciekawiej na przewodach nie było śladow pęknięć ani ropy.W większości warsztatów chcieli wymieniać całą pompę. Wyjątkowo w ASO jeden mechanik stwierdził że one tak mają i wymienił te przewody za 3 stówki i już było ok. Auto miało zaledwie 1,5 roku.

W każdym razie na pewno Twój klopot nie wiąże się z paliwem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanka także ostatnio miała problemy z odpaleniem Corolli Verso D4D 2003.

Do warsztatu przyjechała na lwecie bo odpala ale już siły do jazdy nie ma. Wspomagacze do paliwa działają jeśli zalewamy je jak nie ma mrozu albo tankujemy paliwo - dawka po akcji "nie odpala" nic nie da. Tak było i w tym przypadku. Akumulator pod prostownik,nowy filtr paliwa i Toycia zagadała po paru obrotach.

Teraz nie ma kłopotu nawet przy -20.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podstawa to świece żarowe, dobra ropa (ja zimą dolewam sprawdzonego szwedzkiego starego "diesel skydd" od black arrow) dobe aku, no i filtr paliwa-wiele osób o nim zapomina a tam może b. często przymarzać i wtedy dupa. Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w tych tojotach zapala się jakaś kontrolka jeśli któraś świeca jest zepsuta, czy nie ? Ustal to. Jeśli ma taką opcję to wiadomo że nie ma po co ruszać świec.

Wymień filtr paliwa, tak jak radzą inni. Podładuj aku i wiooo.

Ludzi sie hoduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie się pieprzą z alarmem juz 4-ty miesiąc i nie chcę przyjąć do wiadomości, że jakby wymienili centralkę to wszystko będzie ok. Dziwię się im, że takie mają podejście tym bardziej po tych wszystkich akcjach serwisowych powinno im zależeć, żeby przekonać klienta do siebie.

 

pzdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakieś cieniasy pracują w tej Toyocie.

 

Ja bym pojechał do innego serwisu. Do największego gdzieś przy centrali. Tam gdzie jest centrala tam trafiają najgorsze przypadki ( zwykle ). I dlatego tam powinni być najlepsi specjaliści.

A tak wgle - podobno toyoty się nie psują :bigrazz: :biggrin:

Głowa do góry :lalag:

Edytowane przez BIL

Ludzi sie hoduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby sie nie psują, a jednak sie psują. Do wymiany są wtryski. Jako że samochód kupiony w salonie i serwisowany to Toyota rozpatrzy wniosek o naprawę w ramach gestu konsumenckiego. A jeśli się na to nie zgodzi centrala to 1800 zł za wtryskiwacz + robocizna...

 

Dziękuje wszystkim, którzy odezwali się w temacie i chcieli pomóc.

Edytowane przez karol1001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...