regulacja GSX R750 1991r

[szarowiak]

niedawno zakupilem brakujacy modul zaplonowy , wczoraj postanowilem odpalic wkoncu silnik, po kilku machach zalapal o dziwo na ssaaniu i drazu wkrecil sie na obroty, malo reagowal na linke , podnosil obroty do 5 tys i zaczynal sie dusic, po 3sek wchodzil do prawie 10 tys, kilka razy tak zrobilem i przestalem bo widzialem ze cos jest nie tak wiec nie bylo potrzeby katowac , ustawilem niskie obroty pokretlem obok i zaczalem sie przysluchiwac pracy silnika, nic nie stuka nic nie piszczy wiec chyba dobrze, ale nadal jest cos z gaznikiem nie tak, paliwo bardzo szybko ubywa, dziwnie reaguje na linke gazu, z paczatku ma przyduszenie, potem wkret na 4-5 tys i po jakims czasie odrazu prawie na maxa, obroty powoli spadaja, i tu mam kilka pytan, jak reguluje sie taki goznik? moze to wina tego ze gazniki nie leza w poziomie? tylko nieco na ukos,jaki element regulowac z samego poczatku?na prawym gazniku wystaje krotka metalowa rurka, po jej zatkaniu silnik jakby lepiej pracuje, tez nie wiem do czego, ogolnie z gaznikow wystaja jeszacze 2 gumowe ciensze wezyki, zajrze teraz do manuali , mam 2 z wczeniejszego tematu kolega mi podeslal, tak czy owak mysle ze warto rehabilitowac ten sprzet, niezle wyje i chyba ma dobrego kopa, nie moge sie doczekac jak wyjade nim na lake, bo na ulicy to szkoda na pierwszy raz zeby mnie zarzucilo i jeszcze cos bym porysowal

czekam na wskazowki, moze ktos mam taki sprzet i wie jak rozgryzc prblem z regulacja i spalaniem w tym moto? pozdrawiam

[jimi11]

Reguluje sie jak wiekszosc gaznikow motocyklowych. Podejrzewam ze kruccow ssacych nie zaslepiles i bierze Ci lewe powietrze. Jesli chcesz konkretnie odpowiedz to mozesz zaczac od synchronizacji gaznikow.

[zwiecha]

Po kolorach swiec raczej nic nie wywnioskujesz, bo trzeba zrobic kilka km na rozgrzanym silniku bez ssania, sprawdz czy lapie lewego powietrza jak kolega wyzej napisal, sprawdz poziom paliwa w komorach plywakowych i rozmiar dysz (porownaj to z danymi z serwisowki), sprawdz uklad ssania moze sie do konca nie otwierac (u mnie bylo ze ssanie tylko sie otwieralo na 3 gaznikach i strzelal jak byl zimny). Moze wina lezy w swiecach, moze maja przebicie ?? A i zimnego silnika sie nie gazuje, najlepiej niech sobie pochodzi kilka min potem wsiadasz rozgrzewasz go dobrze i wtedy wszystko widac co jest nie tak. Jeśli sam sie wkreca na obroty i slabo z nich spada to prawie pewne ze lewe powietrze gdzies lapie.

Edytowane 7 Grudnia 2010 przez zwiecha

[szarowiak]

popatrzylem troche,potrzebne mi beda wakuometry, czy ktos ma jakis pomysl aby w domowy sposob je zastapic? ,moze jakis licnzik z wodomierza albo szczelinomierz cokolwiek ^^

[zwiecha]

popatrzylem troche,potrzebne mi beda wakuometry, czy ktos ma jakis pomysl aby w domowy sposob je zastapic? ,moze jakis licnzik z wodomierza albo szczelinomierz cokolwiek ^^

 

 

Hehe, uśmiałem sie licznik do wody albo szczelinomierz :clap: te 2 to mozesz wykorzystać do mierzenia luzu zaworowego a nie do synchro gażnikow. Wakuometry mozna zrobić samodzielnie z węzy gumowych lub z U-rurek (drozsza opcja), wpisz sobie na google a znajdziesz

[qurim]

:biggrin: Wodomierze. :biggrin:

 

Otwory na króćcach musisz zaślepić. Z trzeciego króćca idzie wężyk do kranika. Jeśli kranika/zbiornika nie podłączasz to też to zaślep. Gaźniki powinny być w pozycji naturalnej, czyli takiej jak siedzą w ramie motocykla. Filtr powietrza i cała puszka też powinny być założone. Luz zaworowy powinien być najpierw sprawdzony zanim odpalisz. Jeśli ten silnik długo stał i na pierwszym odpale doświadczył tylu obrotów to życzę Wesołych Świąt panewkom. :icon_mrgreen: Paliwo szybko znika bo Gixxer bardzo lubi benzynkę. Przyzwyczaj się do tego.

 

Co do drugiej części Twojego posta - tak, ten silnik nieźle wyje i ma kopa. Powodzenia na tej łące, wypier. się na pierwszej jeździe. Znajdź lepiej jakiś pusty plac/parking bez śniegu. Ruszaj z 2 biegu co by Ci ryja nie urwało. :biggrin: Gixxer 7,5 to nie zabawka. Żeś se porę roku wybrał na oblatywanie Wodnisia. :banghead:

Edytowane 7 Grudnia 2010 przez qurim

[szarowiak]

ta podpowiedz o zatkaniu kruccow jest dobra, tak wlansie myslalem dlaczego sa 3 zatkane a jeden pusty otwarty, do tego jednym z 4 polaczen gaznik-silnik wystaje metalowa krotka rurka jej tez nei zabardzo czaje gdzie podpiac, po zatkaniu jakby silnik lepiej sie zbierali rownomierniej pracowal , odrazu nie dawalemmu po obrotach, wypalil ze 200 ml i dopiero na rozgrzanym, musze wziac kamerke i eam pokazac co i jak wyglada bo w kilku zdaniach tez jungli w moim gfarazyku nie opisze, pozdrawiam

[zwiecha]

Nie wiem jak twoj gixxer ale moj 1100 to szybko sie nie rozgrzewa, w lato go wlaczam na kilka min i ide sie ubierac i jak przejade kilka km to dopiero jest porzadnie rozgrzany czyli wskazowka ciut ponad norme, w temp bliskich zero nagrzewa sie bardzo dlugo. Z twojego pisania to wynika ze wypalil kilka ml wachy i byl juz rozgrzany ...

[qurim]

Tak. Na jednym z 4 jest mosiężna rurka, bodajże na trzecim cylindrze, ale może być inaczej. To jest właśnie podciśnienie kranika. Zaślep to jak nie masz podłączonego baku tudzież samego kranika. Wszystkie muszą być zaślepione. Inaczej nie da rady normalnie odpalić bo lewe będzie ciągnął.

 

I taka rada - pisz trochę jaśniej, używaj dużych liter na początku zdań i kropek na końcach. Wpadnie tu banda ogrów sprawujących władzę na tymże forum i będzie burda. :icon_mrgreen:

 

Z twojego pisania to wynika ze wypalil kilka ml wachy i byl juz rozgrzany ...

 

Pewnie temp. sprawdza łapiąc za kolektor wydechowy. :biggrin:

 

[szarowiak]

http://www.youtube.com/watch?v=A4vS4c3S8y0

 

Tu mam filmik jak pracuje, troche nierownomiernie , nie wiem co z czym tu zabardzo zjesc, musze cos wymyslec na ta synchronizacje holewaaa

[zwiecha]

Najpierw to załóż airboxa z filtrem i sprawdz czy na kruccach nie ma lewego powietrza, teraz to on ma za uboga mieszanke. Radze piec wlożyc w rame i dopiero grzebac, synchro i tak sie robi na rozgrzanym silniku, tylko takim dobrze zagrzanym nie na takim zagrzanym jak twój ze pochodzi kilka sekund i juz. Tak poza tym to niezła rzeźba z tego wyszla :icon_eek:

[qurim]

Teraz i tak nic więcej nie zrobisz z pracą silnika. Ciesz się że w ogóle chodzi, wrzuć w ramę, poskładaj wszystko jak należy i wtedy dopiero się baw. Grunt że silnik pali od strzała i jako-tako chodzi o własnych siłach. Trzeba zamontować go w ramę, wszystko złożyć, zmienić olej z filtrem i odpalić. Niech pochodzi jakiś czas na ssaniu, tak na 2-3 tys. obrotów, niech się nagrzeje itp. Potem zdjąć ssanie i można dopiero oceniać pracę silnika i co trzeba zrobić jeszcze. To pływanie na obrotach może też być spowodowane czerstwą linką gazu która się zaciera i świruje przez to.

 

Te wężyki od strony filtra, są 2 sztuki dość grube, to maja być tak jak są, nie zaślepiaj bo tam idzie podciśnienie do komór membrany.

[bonhart88]

Zagladałes do gaźnikow?

jak o ringi, zaworki iglicowe, membrany, przepustnice?

 

Przed synchro to ja bym radził rozebrać na atomy ocenic stan zużycia elementów, wyczysic i przedmuchac wszystko.

 

Jeden o-ring może narobić problemow.

[zwiecha]

Sorry za OT, zreanimowales qurim tego gixera co zawory i szklanki popychaczy poszly sie j*b tzn na emerytke poszły ?? :)

[qurim]

Tia. Głowica zmieniona, nowa panewka i trochę pierdołów. Palił od strzała, jeździł i poszedł w komis. Do dziś w sumie śmiga jak trzeba.