Skocz do zawartości

Pieszy na jezdni i delikatna stluczka. Czyja wina ?


wiktor83
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem zawinił kierowca. Gdy pieszy jest na jezdni należy się bezwzględnie zatrzymać, (zachować szczególną ostrożność i obserwować ruch pieszego)

Naciskam starter... Jeszcze kominiarka, rękawice, kask. Ruszam, opada zmęczenie i złość.

Zostawiam za sobą świat pełen zawiści, krzywd, raniących niedomówień...

Bo Moja ulubiona pozycja? To pozycja za kierownicą motocykla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż. To pozostaje mi dziękować Bozi że się tak zakończyło a nie inaczej.

No i dziękuję Panowie za udzielone odpowiedzi. Może to nie tylko mnie ale i jeszce kogoś na forum czegoś nauczy.

Mnie już nauczyło, na całe szczęście był to pies a nie daj boże jakieś dziecko.....

Jechałem jak wiktor, ok 80km/h w zabudowanym, widzę z daleka że na droge powolutku wybiega pies, więc zacząłem powoli zwalniać, ale że pies się zatrzymał, to myślę co tam...i ogień jade dalej. I w tym momencie coś mu się odwidziało i jak z procy wystrzelił mi prościutko pod przednie koło, przód podbiło i pierwszy raz w życiu dostałem tak okrutną shimmy że kierownicą waliło od ogranicznika do ogranicznika, głowe mi chciało urwać aż w końcu jebut na prawe biodro, które już raz miałem w kawałkach i do dziś 4 śrubki w nim nosze. W szoku wstałem jeszcze szybciej niż sie wyglebiłem, szczęśliwie obeszło sie na siniakach i zdartym łokciu.

Ale nie ma tego złego.....bo człowiek pokory troche nabierze i doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieszy ma pierwszeństwo na pasach lub w miejscu wyznaczonym do przechodzenia.Jeżeli odległość do przejścia jest większa niż 100m pieszy może przejść z zachowaniem ostrożności i ustępując pierwszeństwa nadjeżdżającym pojazdom.W 1987 roku trafiłem gościa który wybiegł mi na jezdnię.Pomimo że zakwalifikowane to było jako wtargnięcie ,tak właśnie zinterpretowano przepisy.Dla pieszego do bezpiecznego przejścia przez jezdnię jest wyznaczone przejście.Poza nim ma ustąpić pierwszeństwa innym -nawet rowerzyście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o czym Wy wogole mowicie? Przeciez starszy czlowiek nie ma takiej swiadomosci jak Wy - nie oceni odleglosci, moze miec problem z przejsciem przez przejscie itd...

Dobrze ze nic powaznego sie nie stalo - ale nawet jesli nie od obrazen to przeciez kobieta mogla zejsc na zawal - potraciles ja przeciez...

Jesli tylko mozesz to zatrzymujesz sie i przepuszczasz taka osobe asekurujac jednoczesnie swoim pojazdem przed potraceniem przez inny pojazd.

Jesli nie mozesz sie zatrzymac - uciekasz w bok.

Nawet mala predkosc moze byc przyczyna tragedi - wystarczy ze przewracajac sie pieszy uderzy glowa w jezdnie - przeciez on nie ma kasku jak my...

Co komus po mandacie dla pieszego jesli np. taka osoba spedzi reszte zycia na wozku...

Kultura Panie i Panowie :crossy: obowiazuje...

No i myslenie za innych na drodze...

Niedawno byl wypadek, kiedy motocyklista takze potracil pieszego i sam zginal... Jest gdzies o tym w dziale o wypadkach...

Edytowane przez tango
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... jechalem cos raczej w przedziale 70 - 80 ...na jezdnię weszla babcia ...Dojrzalem ją będąc jeszce calkiem daleko ale w momencie gdy ona byla juz w polowie jezdni.

 

I w tym momencie powinienes byl sie calkowiciezatrzymac i ja przepuscic !

 

....trabie zobaczyla mnie, stanęła

 

Kultura sie klania, pozyjesz jeszcze troche dluzej zobaczysz jak bedzie fajnie gdy na Ciebie beda trabic.

 

W tym momencie na reakcje nie bylo czasu zdazylem zablokowac tyl i (tego juz nie jestem pewien) chyba znowu wlaczyc klakson.

 

Ta zapiredal*ac z predkoscia 70 - 80 to potrafimy ale hamowac jeszcze sie nie nauczylismy ! Hamuje sie przednim i tylnym hamulcem !

 

Czyja to byla wina ?

 

8 lat za kolkiem i Ty tak na powaznie czyja wina ? ? ? Pieszy nie musi byc po kursie PJ a Ty jestes !

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takim razie: ustawa prawo o ruchu drogowym, art. 13 ust. 2 mówi "Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m."

 

 

Pieszy ma pierwszeństwo na pasach lub w miejscu wyznaczonym do przechodzenia.Jeżeli odległość do przejścia jest większa niż 100m pieszy może przejść z zachowaniem ostrożności i ustępując pierwszeństwa nadjeżdżającym pojazdom.

 

To jak to jest? Poza pasami, jeżeli odległość od nich jest większa niż 100m, to pieszy ustępuje pierwszeństwa pojazdom, czy pojazdy pieszemu?

 

 

 

Edit:

 

Już sprawdziłem. Google twoim przyjacielem.

 

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

 

2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.

 

3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni.

Edytowane przez _SB_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Predkość nie jest tu taka straszna ale jak juz widziałes babcie to trzeba było stanąc. Z babciami nigdy nic nie wiadomo. Nie ma co ryzykować.

 

Jej wina bo staneła a potem ruszyła (ktoś tu napisał wcześniej ze pieszy powinien zdecydowanie przechodzić prze ulice).

 

Mają tam piwo tak zimne jak serca waszych dziewczyn.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Predkość nie jest tu taka straszna

 

Powiedzial kto ? Ekspert ?

 

Jej wina bo staneła a potem ruszyła (ktoś tu napisał wcześniej ze pieszy powinien zdecydowanie przechodzić prze ulice).

 

Rozumiem, ze Ty z woim instynktem samozachowawczym zawsze przechodzisz zdecydowanie, nie zycze Ci aby ktos Tobie podobny rownie zdecydowanie nie zdjol nogi z pedalu gazu, bo bedziesz mial maly dylemacik jak Cie przy jedynie 50 km/h zetnie z nog i uderzysz glowka w mache lub przednia szybe.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już sprawdziłem. Google twoim przyjacielem.

 

ale chyba niedokladnie;)

 

Art. 26. 1. (...)

2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.

 

i dzieki temu zaden stroz nie osmielil mi sie wystawic mandatu na dzikim przejsciu na E.Plater... ;)

 

General description: aktualnie brak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie róbcie sraczki z tematu.babcia naruszyła przepisy (nieznajomość przepisów nie zwalnia od poniesienia odpowiedzialności)i koniec.Stało się jak się stało i dobrze że babcia nie odniosła obrażeń poważniejszych.Sugerując się waszymi postami zaczniemy zatrzymywać się na zielonym świetle bo ktoś nie zna przepisów albo je olewa i pojedzie na czerwonym(znam zasadę ograniczonego zaufania na drodze ale nie popadajmy w absurdalne przypadki) .Można tylko mówić o kulturze jazdy kierującego który chcąc uniknąć zderzenia z innym użytkownikiem hamuje lub zwalnia dając mu możliwość ukończenia wykonywanego manewru .Wielokrotnie każdy z nas wpuścił w rząd jadących pojazdów jakiegoś buraka który z racji swojego cwaniactwa lup gapiostwa nie patrzy że musi ustąpić pierwszeństwa jadącym tylko włączy (lub nie) kierunkowskaz i wciska się przed nas na siłę.Nikt nie chce uszkodzić sobie samochodu wiec wpuszcza drania rzucając mięchem.A według przepisów waląc w niego winnym jest on gdyż nie przestrzegał przepisów.To on dostaje mandat + punkty a my jesteśmy z rozbitym pojazdem i czekamy na naprawę kilka tygodni.Gwarantuję wam że jeżeli każdy poszkodowany dostawałby od ręki samochód zastępczy na koszt winowajcy to cwaniaczki szybko by się wykruszyli o jakieś 70%.reszta to stracone przypadki.

Edytowane przez tygrys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieznajomość przepisów nie zwalnia od poniesienia odpowiedzialności

 

Zacznjmy moze od tego, ze nie przepisow a prawa, moze dla Ciebie to malo istotne a to wlasnie slowo zmienia cala postac rzeczy.

 

...zaczniemy zatrzymywać się na zielonym świetle

 

Tak apropo, to czy zielone swiatlo upowaznia Cie do wjazdu na skrzyzowanie ?

 

znam zasadę ograniczonego zaufania na drodze ale nie popadajmy w absurdalne przypadki

 

No Ty znasz ale babcia nie musi bo niema prawa jazdy

 

Można tylko mówić o kulturze jazdy kierującego który chcąc uniknąć zderzenia z innym użytkownikiem hamuje lub zwalnia dając mu możliwość ukończenia wykonywanego manewru

 

Ze o czym Ty mowisz ? Jaka kultura kierujacego ? Zapierd*** w terenie zabudowanym dobre 50 % wiecej niz jest dozwolone, trabi na babcie zamiast umozliwic jej opuszczenie jezdni a ne koniec ja potraca ! To w/g Ciebie jest kultra ? Ja nazwal bym to inaczej.

 

wciska się przed nas na siłę.Nikt nie chce uszkodzić sobie samochodu wiec wpuszcza drania rzucając mięchem.

 

Stwierdzam, ze jednak mamy inne pojecie co do kultury. Kulturalny kierowca nie czeka az ktos bedzie probowal na chama tylko po prostu daje mozliwosc wjazdu.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks-rider nie podpalaj się tak -spoko.Pisząc o kulturze kierującego nie miałem na myśli przypadku z babcią tylko codzienną jazdę w mieście i poza nim.Chodzi mi o to że jadąc zgodnie z przepisami musimy w obawie przed uszkodzeniem swojego mienia lub utraty zdrowia ustąpić innym którzy łamią świadomie te przepisy.A niestety nie jest dla mnie normalne jeżeli ktoś ma w d..pie ustąpienie pierwszeństwa jadącemu po pasie ruchu w przeciwnym kierunku(patrz wypadek motocyklisty z fiatem uno skręcającym na stację paliw -jest tu gdzieś na forum film z tego zdarzenia)Stwierdzenie że babcia nie musi znać zasady ograniczonego zaufania i tak jak napisał ktoś z forumowiczów przepisów bo nie ma prawa jazdy jest mylne.PIESZY TEŻ JEST UCZESTNIKIEM RUCHU.Nawet w przedszkolach uczą dzieci jak przechodzić przez jezdnię ,a nawet żeby poprosić kogoś starszego o pomoc w przejściu.Jeżeli chodzi o zielone światło to tu masz częściowo rację że nie wjadę na skrzyżowanie gdy nie mam możliwości kontynuowania jazdy za nim lub jeżeli nie opuścił go pojazd /człowiek będący w trakcie wykonywania manewru.Jednak jeżeli te dwa warunki nie mają miejsca to zielone światło daje mi pełne prawo do przejazdu i nie może być przypadku że ktoś olał przepis o zatrzymaniu się na czerwonym świetle i pojechał a ja mam hamować i czynić cuda żeby oszołoma puścić.nawet pojazd uprzywilejowany w akcji musi się upewnić czy w czasie przejeżdżania na czerwonym nie spowoduje zagrożenia dla innych uczestników ruchu .W opisanym przypadku babcię na drodze mógł spotkać każdy uczestnik ruchu nawet woźnica prowadzący zaprzęg i jemu także ta babcia obowiązana jest ustąpić.Dodam tylko od siebie że przy mnie pieszy rowerowej dostał mandat 50 zł za stanie na ścieżce rowerowej i utrudniał ruch rowerom.i co nie ma prawa jazdy nie musi znać przepisów a jednak świętą krową nie został.ks-rider bez urazy nie nic nie mam do ciebie i na pewno jak sie kiedyś spotkamy to poklepiemy się po plecach i będzie ok.pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy chce dać swoje trzy grosze.

Wina babci jest ewidentna, bo nie mogła przechodzić WCALE w tym miejscu.

Wiktor83 napisał, że była to droga dwupasmowa, tak więc artykuł 13, pkt. 5:

5. Na obszarze zabudowanym, na drodze dwujezdniowej lub po której kursują tramwaje po torowisku wyodrębnionym z jezdni, pieszy przechodząc przez jezdnię lub torowisko jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych.

 

A Ty hondzia nie piernicz. Szczególną ostrożność należy zachować na skrzyżowaniu, przy wyprzedzaniu, przy przejeżdżaniu koło pojazdu oznaczonym L, przy przejeżdżaniu obok autobusu szkolnego itd.

Przyznajcie się sami przed sobą kiedy ostatnio (jeśli w ogóle) przeczytaliście całą ustawę Prawo o ruchu drogowym. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...