Kredyt - ostatnie starcie

[Hero]

Czasy są takie że strach w ogóle brać jakiś kredyt...

[jaquzie]

to pochwal się kolego, jak się teraz przedstawia Twój ranking kredytów?

Sam myślę o czymś takowym (oczywiście na nowe moto, a jak), chociaż mam w zanadrzu jeszcze inne zacne źródło pożyczki (czyt. kobieta) ;)

Edytowane 30 Września 2010 przez jaquzie

[Dźwiedziu]

Wiesz, leci to od szczytu: ING, Polbank, Allianz i Alior. Problem w tym, że to ranking robiony pod moją osobę, więc m.in. to, że w ING i Aliorze mam status stałego klienta.

Więc radzę zajrzeć na wszelakie kalkulatory (trzy pierwsze posiadają kalkulatory na swoich stronach, możesz jeszcze dorzucić Getin, mBank (choć w tym momencie nie cierpię dziadów) i Lukas jeśli szukasz stricte motoryzacyjnego), albo pomęczyć oddziały (Alior się ładnie daje mailowo torturować :P).

[Tobik]

Bank Spółdzielczy Namysłów. Np kredyt na rok ma oprocentowanie 8,75% i jeśli nie ma się tam konta to prowizja od udzielenia kredytu wynosi 5%. W BZ WBK jak jesteś stałym klientem i masz tam dobrą historię kredytową to wyjdzie około 14%, samo oprocentowanie 14%, a gdzie jeszcze prowizja od tego kredytu. To sporo więcej.

[Candlekeep]

Wiesz co, (Nie)Dzwiedziu? :wink: Swego czasu brałem kredyt na część ceny mojego Cienia właśnie w Polbanku. Przedstawił absolutnie najtańszą ofertę na rynku - akurat w tym czasie oferował kredyt gotówkowy do 10.000 zł pod nazwą "Kredyt na miarę" przy oprocentowaniu ok. 12 % (nie pamiętam w tej chwili dokładnie, a nie mam umowy przed sobą). Drugą w kolejności ofertę proponował wówczas Gettin Bank za ok. 14 %.

Alior w tym czasie (reklamował się, jak pamiętam, jako najprzyjaźniejszy bank dla klienta) zaoferował mi kredyt za 16 %. Podziękowałem.

Nigdy nie miałem problemów z Polbankiem. Ze spłatą jednej z rat się opóźniłem - zwyczajnie zapomniałem dokonać przlewu. Najpierw dostałem SMSa-przypominacza, potem zadzownił do mnie konsultant z pytaniem, co się takiego stało, że nie wpłaciłem. Żadnych karnych odsetek (jak ponoć w Citibanku, który - z uwagi na opinie nzajomych odradzam) i innych nieprzyjemnośći.

Gdybyś więc miał ochotę brać kredyt w Polbanku, mogę Ci to polecić z czystym sumieniem.

[Dźwiedziu]

Dzięki, ale w wypadku dwuletniego motoru kredyt jest nieco za duży by operować nim bez ubezpieczenia. A tego w Polbanku nie mam.

[Candlekeep]

Dzięki, ale w wypadku dwuletniego motoru kredyt jest nieco za duży by operować nim bez ubezpieczenia. A tego w Polbanku nie mam.

Fakt, kwestii ubezpieczenia nie brałem pod uwagę. Jak wspomniałem, brałem kredyt tylko na brakującą część należności za moto, a w tym wypadku wystarczyło pożyczyć 10.000 bez żadnej dokumentacji i bez dotykania tematu ubezpieczenia...

 

Małe uzupełnienie: Dźwiedziu, gdy już dokonasz wyboru, napisz, który kredyt wybrałeś i jakie są jego mocne strony. Nedługo być może sam - z racji planowanej zmiany motocykla - stanę wobec podobnego dylematu i wtedy Twoje przemyślenia będą dla mnie bardzo cenne.

 

[Dźwiedziu]

Wiesz, na razie jest tak jak pisałem, ING BŚ FTW, z racji bycia stałym klientem, a za nimi Alior z tych samych powodów :P