alchemyx Opublikowano 5 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2004 A jak to jest z palcami ciągle na dźwigni przedniego hamulca? Czy nawet jak przyspieszacie to trzymacie tam palce? Ja chyba mam za krótkie :D. Tzn jak jadę nie przyspieszając, to wtedy zawsze trzymam ręke w takiej pozycji, ale przy przyspieszaniu (dłonią i kciukiem) niestety palców mi brakuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan Opublikowano 5 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2004 A jak to jest z palcami ciągle na dźwigni przedniego hamulca? Czy nawet jak przyspieszacie to trzymacie tam palce? Ja chyba mam za krótkie :D. Tzn jak jadę nie przyspieszając' date=' to wtedy zawsze trzymam ręke w takiej pozycji, ale przy przyspieszaniu (dłonią i kciukiem) niestety palców mi brakuje.[/quote'] nie rozumiem poco miałbym to robić? tak żeby niby w razie czegos szybciej nacisnąć na hamulec? nie nie robie tego ... jak przyspieszam to mam dłoń na manetce a nie na dźwigni hamulca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alchemyx Opublikowano 5 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2004 No dobra, ale załóżmy że musisz przejechać dłuższy odcinek z jakąś ustaloną prędkością to nie ciągniesz delikatnie gazu? Ja mam tam nawyk samochodowy (nie wiem czy dobry!), że zawsze troche gazu trzymam, żeby pojazd trzymał prędkość. No a wtedy nie ma miejsca na trzymanie palców na dźwigni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan Opublikowano 5 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2004 No dobra' date=' ale załóżmy że musisz przejechać dłuższy odcinek z jakąś ustaloną prędkością to nie ciągniesz delikatnie gazu? Ja mam tam nawyk samochodowy (nie wiem czy dobry!), że zawsze troche gazu trzymam, żeby pojazd trzymał prędkość. No a wtedy nie ma miejsca na trzymanie palców na dźwigni.[/quote'] podczas jazdy nie trzymam palców na dźwigni hamulca ani na dźwigni sprzęgła. wyjątkiem jest jedynie podjeżdżanie w korkach o ile nie da sie dalej jechac np między autkami tam przy jeździe typu start stop co kilka metrów czasami trzymam palce na obydwu klamkach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Apacz Opublikowano 5 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2004 Ja mam małe dłonie i niektóre klamki sa dla mnie "za daleko". Teraz mam z regulacją więc jest o niebo lepiej. A co do hamowania to "normalnie" hamując palcami trzymam klamę i wystarcza mi ręki na przegazówkę przy redukcji a tył też staram się lekko cisnąć. Ostatnio na rondzie miałem awaryjne hamowanie i chyba przez "samochodowy" nawyk depnąłem ciut za duzo w tył. Skonczyło się lekką rybką bo w porę odpuściłem nogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 6 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2004 a co powiecie na to:jade, zjezdzam z glownej drogi, jakies slimaki, wychodze z jednego z nich o wiele za szybko, jest prosta tak z 20m i znak STOP, wiec przedni hamulec prawie do konca i patrze a za 5m piach, zwir i inny syf, puscilem przod i tylem daje, zarzucilo dupa a sam wyjechalem na droge na ktorej mieli pierszenstwo, na szczescie gosc jadacy z naprzeciwka skoda tez byl zdezorientowany (tak zle zbudowane skrzyzowanie) i sie zatrzymal, gdyby jechal szybko to nawet nie chce myslec, brrrrrr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 6 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2004 Jak będziesz przyspieszał i jednocześnie zaciśniejsz mocniej palce na klamce hamulce to gleba murowana' date=' szczególnie jak jeszcze kółko będzie trochę skręcone.[/quote'] przeciez tak sie pali gume podczas jazdy, ale to przy niskich predkosciach i trzeba zerwac przyczepnosc tylnego kola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Apacz Opublikowano 6 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2004 Nasi wspaniali drogowcy budujac nowe drogi używają jakiś eksperymentalnych materiałów. Jeżdżę właściwie codziennie jedna trasą do pracy i znam już dziury, układ pasów , koleiny i inne "normalne" przeszkody na naszych drogach. Zrobiło się cieplej i...... na nowo wybudowanym odcinku (nawierzchnia jak "na zachodzie") asfalt zaczął się pocić czymś śliskim. Baardzo nieprzyjemny uslizg przodu ale się udało :mrgreen: Przestrzegam nie wszystko złoto co..........Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saszka Opublikowano 6 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2004 A moze próbować butem o asfalt?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichałKaczmar. Opublikowano 7 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2004 butem o asfalt mozna przy malych predkosciach i malej masie motoru, jak jedziesz szybciej, to noga najczesciej szybko odskakuje do tylu i mozna stracic rownowage.Ja na razie staram sie trzymac taka odleglosc, aby hamowac tyklo silnikiem. Przy zatrzymywaniu zauwazylem niedawno, ze na suchym uzywam przedniego a na mokrym tylniego - zupelnie odruchowo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.