Ptaku Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Witajcie! niestety w niedzielę zakończyłem sezon za sprawą kierowcy samochodu, który mnie nie zauważył... :icon_evil: Bilans spotkania jest taki że mam skomplikowane złamanie lewej ręki i potłuczone wszystko co się da. Maruda też swoje wycierpiała niestety. Pomimo jednoznacznej winy kierującego samochodem, sprawa trafi do sądu, a to niestety będzie trwało pewnie z pół roku. Do tego czasu nic nie mogę zrobić z Marudą :banghead: Sam jeszcze nie wiem czy będę ją naprawiał, czy sprzedam w całości lub na części... Oczywiście z forum nie znikam. Pzdrawiam i bezpiecznego sezony życzę :crossy: Cytuj VZ800 => ZR-7http://www.forum.zr-7.plhttp://www.bikepics.com/members/ptok/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luksus30 Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 U wspólczuje ptaku sam to ostatnio przeszedłem tylko z własnej głupoty więc wiem jak to boli. Pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia i na droge. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek z karczmy Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Witajcie! niestety w niedzielę zakończyłem sezon za sprawą kierowcy samochodu, który mnie nie zauważył... :icon_evil: Bilans spotkania jest taki że mam skomplikowane złamanie lewej ręki i potłuczone wszystko co się da. Maruda też swoje wycierpiała niestety. Pomimo jednoznacznej winy kierującego samochodem, sprawa trafi do sądu, a to niestety będzie trwało pewnie z pół roku. Do tego czasu nic nie mogę zrobić z Marudą :banghead: Sam jeszcze nie wiem czy będę ją naprawiał, czy sprzedam w całości lub na części... Oczywiście z forum nie znikam. Pzdrawiam i bezpiecznego sezony życzę :crossy: Szczere wyrazy współczucia, i to na sam początek sezonu - psia-krwia, Wracaj szybko do zdrowia i na szosę. Lewa w górę!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuczek Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Bardzo ci ptaku współczuje,wracaj szybko do zdrowia i nie poddawaj się. Do zobaczenia na trasie i lewa w góre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olek1 Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Witajcie! niestety w niedzielę zakończyłem sezon za sprawą kierowcy samochodu, który mnie nie zauważył... :icon_evil: Bilans spotkania jest taki że mam skomplikowane złamanie lewej ręki i potłuczone wszystko co się da. Maruda też swoje wycierpiała niestety. Pomimo jednoznacznej winy kierującego samochodem, sprawa trafi do sądu, a to niestety będzie trwało pewnie z pół roku. Do tego czasu nic nie mogę zrobić z Marudą :banghead: Sam jeszcze nie wiem czy będę ją naprawiał, czy sprzedam w całości lub na części... Oczywiście z forum nie znikam. Pzdrawiam i bezpiecznego sezony życzę :crossy: Ptaku napisz moze wiecej szczegolow tak gwoli przestrogi czemu sprawa w sadzie skoro jego wina. Moj kumpel tez mial ostatnio dzwona z puszka. Najpierw chcieli sie dogadywac bo to ich wina itp ale on wezwal policje wiec oni sie wyparli a policjant wywnioskowal ze to jego wina bo motor 1300 wiec zapieprza i chcial ich wyprzedzic prawa jak wariat wiec on nie przyja mandatu i tez bedzie w sadzie. No i wracaj do zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ptaku Opublikowano 25 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Dzięki wszystkim za dobre słowo ! Wina kierowcy samochodu została stwierdzona przez policję, zresztą winny nie zaprzeczał - twierdził że mnie nie widział. Więc sprawa niby prosta, ale w przypadku gdy leczenie rannego w wypadku, będzie trwało dłużej niż 7 dni (gips mam na 5-6 tygodni, potem rehabilitacja),to sprawa automatycznie trafia do sądu. Zdaniem policji potrwa to przynajmniej pół roku i do zakończenia sprawy nic nie mogę robić z motocyklem. viarus => gratuluję sprzęta :clap: Cytuj VZ800 => ZR-7http://www.forum.zr-7.plhttp://www.bikepics.com/members/ptok/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viarus Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Dzięki wszystkim za dobre słowo ! Wina kierowcy samochodu została stwierdzona przez policję, zresztą winny nie zaprzeczał - twierdził że mnie nie widział. Więc sprawa niby prosta, ale w przypadku gdy leczenie rannego w wypadku, będzie trwało dłużej niż 7 dni (gips mam na 5-6 tygodni, potem rehabilitacja),to sprawa automatycznie trafia do sądu. Zdaniem policji potrwa to przynajmniej pół roku i do zakończenia sprawy nic nie mogę robić z motocyklem. viarus => gratuluję sprzęta :clap: mimo wszystko maruda pozostawia po sobie niezapomniane wrażenia mimo, ze jazda na harym to calkiem inna bajka. Jeszcze raz szybkiego powrotu do zdrowia i jeszcze szybszego powrotu do siodła. :lalag: :crossy: sezon czeka na Ciebie bez względu na moto :flesje: :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daro24 Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Bardzo współczuję Ptaku. Wiem jak to jest, bo parę miesięcy temu ja dokonywałem podobnego wpisu w naszym szacownym forum. Ja na szczęście się nie połamałem no i sprawa z moto poszła całkiem szybko. Czy w związku ze stwierdzeniem winy kierowcy z puszki nie możesz rozpocząć procedury odzyskiwania kasy od jego ubezpieczyciela? Wydaje mi się, że możesz, a z doświadczenia wiem, że sama procedura wstępna trwa najdłużej (rzeczoznawca, oględziny, drugi rzeczoznawca, wycena szkody etc.) Jeśli to się przejdzie, a wymogiem wypłaty jest wyrok sądu, to juz spokojnie będziesz sobie na to czekał mając w ręku potrzebne papiery. Tobie dodatkowo dojdzie sprawa odszkodowania za złamanie i zwrot kosztów leczenia. W mojej Marudce stwierdzili szkodę całkowitą i zdecydowałem się na oddanie moto do ich dyspozycji, tzn. do wystawienia go na ich aukcjach. Część kasy oddali od razu, a na drugą podesłali kupca, który wylicytował najwięcej za wrak (brr...jak mogłem tak napisać o Marudce :bigrazz: ). Może się trochę wymądrzam, ale to tak z dobrego serca. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, nowego sprzętu i powrotu na szlak :crossy: UWAŻAJMY NA SIEBIE!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ptaku Opublikowano 27 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 [...] Czy w związku ze stwierdzeniem winy kierowcy z puszki nie możesz rozpocząć procedury odzyskiwania kasy od jego ubezpieczyciela? Wydaje mi się, że możesz, a z doświadczenia wiem, że sama procedura wstępna trwa najdłużej (rzeczoznawca, oględziny, drugi rzeczoznawca, wycena szkody etc.) Jeśli to się przejdzie, a wymogiem wypłaty jest wyrok sądu, to juz spokojnie będziesz sobie na to czekał mając w ręku potrzebne papiery. [...] No właśnie nie wiem dokładnie jak to jest, ale i tak nie mam żadnych dokumentów potwierdzających winę puszkarza - wszystko poszło do sądu. Muszę o to popytać, ale założę temat w odpowiednim dziale żeby tu nie zaśmiecać. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za dobre słowo ! :notworthy: Cytuj VZ800 => ZR-7http://www.forum.zr-7.plhttp://www.bikepics.com/members/ptok/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ptaku Opublikowano 27 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Parę dni temu miałem wypadek na moto- puszkarz nie zauważył mnie i zmieniając pas zajechał mi drogę. Mam połamaną rękę (nastawiana w narkozie) i stłuczone kolana, + oczywiście uszkodzenia moto, ubrania i kasku. Policja stwierdziła winę puszkarza ale ze względu na długie leczenie sprawa automatycznie trafiła do sądu. Pytania mam takie: - czy mam spokojnie czekać na sprawę czy powinienem wcześniej pojąć jakiś kroki ? - motocykl naprawić/sprzedać mogę dopiero po zamknięciu sprawy ? - kiedy mogę zacząć starać się o odszkodowanie za moto, odzież, złamaną rękę itp ? - czy warto skorzystać z firmy która odzyskuje odszkodowania ? Będę wdzięczny za każdą podpowiedź, zwłaszcza osób które znają się na tym , a są takie na forum :notworthy: Cytuj VZ800 => ZR-7http://www.forum.zr-7.plhttp://www.bikepics.com/members/ptok/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daro24 Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 No właśnie nie wiem dokładnie jak to jest, ale i tak nie mam żadnych dokumentów potwierdzających winę puszkarza - wszystko poszło do sądu. Muszę o to popytać, ale założę temat w odpowiednim dziale żeby tu nie zaśmiecać. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za dobre słowo ! :notworthy: Jeśli chodzi o dokumenty potwierdzające winę, to kopie musi posiadać Policja w komisariacie z którego przysłali swoich do wypadku. W moim przypadku wyglądało to tak, że w komisariacie mieli przygotowane i podpisane nazwiskami uczestników kopie raportów i po "weryfikacji danych osobowych" dostałem takowa kopię do rączki. Raport taki jest niezbędny dla ubezpieczyciela do wdrożenia procedur. Oni sami powinni się zwrócić o taki raport do Policji ale zwykle odwlekają to w nieskończoność, dlatego najlepiej osobiście im to zeskanować i wysłać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scibor Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Parę dni temu miałem wypadek na moto- puszkarz nie zauważył mnie i zmieniając pas zajechał mi drogę. Mam połamaną rękę (nastawiana w narkozie) i stłuczone kolana, + oczywiście uszkodzenia moto, ubrania i kasku. Policja stwierdziła winę puszkarza ale ze względu na długie leczenie sprawa automatycznie trafiła do sądu. Pytania mam takie: - czy mam spokojnie czekać na sprawę czy powinienem wcześniej pojąć jakiś kroki ? - motocykl naprawić/sprzedać mogę dopiero po zamknięciu sprawy ? - kiedy mogę zacząć starać się o odszkodowanie za moto, odzież, złamaną rękę itp ? - czy warto skorzystać z firmy która odzyskuje odszkodowania ? Będę wdzięczny za każdą podpowiedź, zwłaszcza osób które znają się na tym , a są takie na forum :notworthy: nie znam sie na tym, opowiem na wlasnym przykladzie sprawa w sadzie ma sie nijak do Ciebie, bo z urzedu beda maglowac sprawce o spowodowanie zagrozenia w ruchu drogowy, jestes tam swiadkiem wystepujesz do ubezpieczalni sprawcy o odszkodowanie - za cierpienie, za niezdolnosc do pracy, za motocykl, za ciuchy itp ubezpieczalnia albo sie z Toba dogaduje (Ty decydujesz, ze Ci to pasuje lub nie) albo kaze Ci sie wypalowac - mnie kazali sie wypalowac - wzialem wiec prawnika i zalozylem im sprawe cywilna - po dobroci chcialem 5tys zl, po 3 latach zaplacili mi 15 tys plus koszty sadowe i mojego adwokata wazne - dowiedz sie gdzie byl ubezpieczony sprawca i szukaj prawnika w miescie bedacym siedziba ubezpieczalni, bo tam musisz im zalozyc sprawe (za mna Hestia miala pecha, bo moj adwokat mial do wlasciwego sadu przez ulice:)) co ciekawe, jeszcze przez dwa lata po zakonczeniu mojej sprawy cywilnej (gdzie uznano wine sprawcy wypadku) bylem wzywany jako swiadek na sprawe karna sprawcy, ktory szedl w zaparte ze mnie nie widzial i jechalem czysta na gumie; no ale on jako prezes znanej firmy robiacej m.inn. ketchupy i zarabiajacy ponad 50tys zl miesiecznie nie moze sie przyznac do bledu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ptaku Opublikowano 27 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 nie znam sie na tym, opowiem na wlasnym przykladzie sprawa w sadzie ma sie nijak do Ciebie, bo z urzedu beda maglowac sprawce o spowodowanie zagrozenia w ruchu drogowy, jestes tam swiadkiem wystepujesz do ubezpieczalni sprawcy o odszkodowanie - za cierpienie, za niezdolnosc do pracy, za motocykl, za ciuchy itp [...] Ale na jakiej podstawie mam iść do ubezpieczalni ? Nie mam żadnych dokumentów, żadnej notatki policyjnej- jedyne dokumenty jakie mam to pokwitowanie za zabrany dowód rejestracyjny moto i wypis ze szpitala. Cytuj VZ800 => ZR-7http://www.forum.zr-7.plhttp://www.bikepics.com/members/ptok/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scibor Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 Ale na jakiej podstawie mam iść do ubezpieczalni ? Nie mam żadnych dokumentów, żadnej notatki policyjnej- jedyne dokumenty jakie mam to pokwitowanie za zabrany dowód rejestracyjny moto i wypis ze szpitala. najpierw na policje po dane sprawcy i jego ubezpieczyciela - jestes poszkodowanym w wypadku i MUSZA Ci udzielic tych informacji i dac na pismie kopie notatki - daro24 wyzej o tym wspomnial jak sie okaze ze ubezpieczycielem jest Hestia to odezwij sie na PW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikandrzej Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 Powiem wam coś. Może i mam tylko 17 lat i pewnie stwierdzicie, że niewiele wiem o jeździe i takie tam. 12 grudnia 2009r. miałem wypadek. Jechałem na skuterze, może i jechał troszkę więcej niż powinien (60km/h), ale bez przesady. Fakt - było to już dawno po sezonie motocyklowym, no ale prawo do jazdy i ubezpieczenie mam na cały rok :) Gościu w puszcze jadąc z rodziną, nie zauważył mnie i jadąc z przeciwka wykonał lewoskręt nie ustępując mi pierwszeństwa. Oczywiście dzwoneczek. Jeśli chodzi o obrażenia, to nie pamiętam wypadku, ani wielu rzeczy, ale naprawdę mógłbym całą litanię wymienić (m.in. Wstrząs mózgu, złamany nadgarstek, kość łonowa i kulszowa; oraz pęknięty żołądek przez co mam dużą bliznę na brzuchu). Pomijając fakt leżenia (!) i tylko leżenia miesiąc w szpitalu, plus miesiąc rehabilitacji i jeszcze czeka mnie operacja wycięcia odłamków kostnych z ręki; orzeczenie winy sprawcy z sądu dostałem dopiero 3tygodnie temu. Sprawa ciągnęła się dość długo, sprawca był strażakiem, dostał wyrok 4lata w zawiasach na 2 i stracił przez to pracę. (strażak nie może być karany). Teraz jestem w trakcie walki o odszkodowanie, wynająłem do tego tzw. "papugę" - prawnika z firmy COMPENSATA. Jako, że trochę wycierpiałem, uważam że lepiej niech się tym zajmie osoba w tym temacie wykwalifikowana. Jutro rano (tzn już dzisiaj) o 8.00 przyjeżdża rzeczoznawca. Zobaczymy co wymyśli. Jeśli chodzi o pomoc w uzyskaniu odszkodowania - polecam takie firmy! Naprawdę wiedzą co jest grane i nie odpuszczą TU za grosze ;) Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.