Skocz do zawartości

Łyykend we Lwowie


Joajer
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ciągle mnie odstrasza Ukraina choć nie byłem. Zwłaszcza opisy stania na granicy. Druga sprawa to dupiate (wg opisów) warunki noclegowe.

Może ktoś kto był i widział opisze procedury na granicy w tą i tamtą stronę i poradzi albo da namiar na jakiś dobry nocleg? Nie szukam Grand Hotelu ale czysty pokój, łazienka z ciepłą wodą i miejsce aby moto można było spokojnie zaparkować. I ogólnie jakieś porady odnośnie miasta i okolic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle mnie odstrasza Ukraina choć nie byłem. Zwłaszcza opisy stania na granicy. Druga sprawa to dupiate (wg opisów) warunki noclegowe.

Może ktoś kto był i widział opisze procedury na granicy w tą i tamtą stronę i poradzi albo da namiar na jakiś dobry nocleg? Nie szukam Grand Hotelu ale czysty pokój, łazienka z ciepłą wodą i miejsce aby moto można było spokojnie zaparkować. I ogólnie jakieś porady odnośnie miasta i okolic.

 

Proponuję planowanie wizyty na Ukrainie zacząć od sprawdzenia, czy Ci ubezpieczenie A/C (o ile masz oczywiście) obejmuje zdarzenia (odpukać) w tym kraju. Ukraina (i inne kraje b. ZSRR) często są wykluczone. W części ubezpieczalni można się doubezpieczyć na czas takeigo wyjazdu.

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi raczej o to jak najszybciej pokonać granicę, którą granicę wybrać, gdzie spać, gdzie szukać itp.

Najgorsza z opowieści jest granica. Stanie w słońcu kilka godzin (albo kilkanaście) potrafi odstraszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musisz przygotować też pare Eurasów dla Milicji, we Lwowie byłem 2 razy ale nigdy motocyklem, o ile nie bedziesz przekraczał prędkosci powinno udać się bez płacenia, w końcu to od granicy z tego co pamiętam nie wiele więcej niz 100 km .Przekraczałem w Medyce na pieszo i dopiero za przejsciem brałem busa, na granicy jednak nie było wiele samochodów wiec jest szansa,że uda się przejechać względnie płynnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam . Byłem motocyklem kilka razy na Ukrainie i na zlotach i po prostu na wycieczce.Odprawa motocykla na granicy to kwestia kilkunastu minut i masz za sobą całą granicę.Motocykliści nie stoją w kolejce,omijasz ją nawet jeśli jest i nikt ci słowa nie powie.Jest spora sieć fajnych moteli ,spoko zawsze znajdą ci miejsce dla motocykla w garażu i często za darmochę.Warunki jak w całej europie czysto, pokoję z tv i łazienką masz od 50-100 zł za pokój.Zarcie jak wszędzie ,więc w knajpie za 15-20 zł załatwisz temat. 21 maja wybieramy się na zlot do Łucka - ADRENALINA 2010, więc jeśli ktos ma ochote zapraszamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle mnie odstrasza Ukraina choć nie byłem. Zwłaszcza opisy stania na granicy. Druga sprawa to dupiate (wg opisów) warunki noclegowe.

Może ktoś kto był i widział opisze procedury na granicy w tą i tamtą stronę i poradzi albo da namiar na jakiś dobry nocleg? Nie szukam Grand Hotelu ale czysty pokój, łazienka z ciepłą wodą i miejsce aby moto można było spokojnie zaparkować. I ogólnie jakieś porady odnośnie miasta i okolic.

 

 

No właśnie, łazienka z wodą we Lwowie ... Jak byłem tam parę lat temu to woda była dostępna o 4 rano :evil: Pytanie dla bywałych, czy coś się zmieniło ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza ciepłą woda jest też spory problem w starym budownictwie z przekrojem kanalizcji i papier wrzucamy do kosza obok sracza, żeby nic się nie zapchało, oczywiście w nowych domach problem nie występuje, mimo wszystko naprawde warto jechać gdyz takie regiony pomału zaczynaja zanikać i dopuki jest tam jakis folklor warto z niego skorzystać.Wieża eiffla będzie stała zawsze i czas na jej obejżenie wkońcu się znajdzie, a Lwowskie kamienice zostaną wyremontowane, mentalność ludzi się zmieni i bedzie tam juz wtedy identycznie jak w każdym innym kraju.Tak więc korzystajmy bo niedługo takiej Ukrainy jaką jest teraz w przyszłosci już nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam żonę Ukrainkę i jeżdżę tam kilka razy w roku. Myślę że najgorsza perspektywa to drogi. A granica tak jak kolega mówi, motocykle nie stopją w kolejce. Z policją jak już cię zatrzymają za prędkość dajesz 50 chrywni i jedziesz dalej. Tylko trzeba się z nimi ostro targować bo zazwyczaj chcą jeszcze raz tak. Poza tym ludzie jak już się pozna to bardzo gościnni. No i trzeba się przyzwyczaić do bimberku :buttrock:

NIKT NIE BEDZIE MI MÓWIŁ JAK MAM ŻYC - BO NIKT ZA MNIE NIE UMRZE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy w ostatni łyyyykend na ukrainie, policji na drogach sporo ,przejechaliśmy po ich drogach ponad 600 km ale nikt nas nie zatrzymywał. Wóda w cenie wody mineralnej, benzyna też tania, motele standard europejski, można jechać. I jedna bardzo ważna wskazówka ----- najlepiej wymienić polskie złotówki u konika ale po ukraińskiej stronie. Nie brać żadnych euro ani dolców,chyba że jako zaskórniaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) I jedna bardzo ważna wskazówka ----- najlepiej wymienić polskie złotówki u konika ale po ukraińskiej stronie. Nie brać żadnych euro ani dolców,chyba że jako zaskórniaka.

Ja mam dodatkowe konto w banku gdzie nie płacę za prowadzenie rachunku, żeby przelewać na nie kwotę do przebalowania. Korzystam wtedy z bankomatów na wyjeździe, ino w placówkach gdzie zjawisko "skimingu" ma śladowe prawdopodobieństwo. Wtedy wyciągamy gotówkę po najlepszym przeliczniku.

Sto euro jako zaskórniak (w kilku banknotach) jest obowiązkowe i powinno być trzymane w szczelnej torebeczce ukryte dobrze w tym co nosimy na co dzień - tak na wszelakij słuczaj.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam konto w Deutsche Bank i wypłaty na całym świecie bez prowizji. Nie wiem jak wyglądają banknoty Ukraińskie to z konikami nie będę ryzykował, może następnym razem.

Wypłaty bez prowizji też nie są takie bez prowizji bo hrywny są przeliczane najpierw na dolary a potem dopiero na zł, ale myślę, że będzie ok.

O wiele gorzej jest z pogodą w tym roku.... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę tam dosyć często i szczerze to jeszcze nikt nigdy mi nie wcisnął fałszywki. Tak więc tego bym się nie obawiał. A z tym przeliczaniem to faktycznie bardziej się opłaca wymieniać u nich zł. Tylko albo u koników, ale ostatnio żadko ich widać, nie wiem czy ich z tamtoąd nie gonią. Ale jak jedziecie przez Hrebenne to zaraz na początku Rawy po prawej stronie jest 24 h z lepszym kursem niż przy granicy. Albo we Lvovie tem mam 3 gdzie jest różnica 10 kopijek.

 

Jeżdżę tam dosyć często i szczerze to jeszcze nikt nigdy mi nie wcisnął fałszywki. Tak więc tego bym się nie obawiał. A z tym przeliczaniem to faktycznie bardziej się opłaca wymieniać u nich zł. Tylko albo u koników, ale ostatnio żadko ich widać, nie wiem czy ich z tamtoąd nie gonią. Ale jak jedziecie przez Hrebenne to zaraz na początku Rawy po prawej stronie jest 24 h z lepszym kursem niż przy granicy. Albo we Lvovie tem mam 3 gdzie jest różnica 10 kopijek. :buttrock:

NIKT NIE BEDZIE MI MÓWIŁ JAK MAM ŻYC - BO NIKT ZA MNIE NIE UMRZE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

wyjazd na UA to dosc ciekawe przezycie

1. granica: na UA wjezdza sie szybko. z powrotem roznie. ale ostatnio mam wrazenie ze jest gorzej.

zawsze mozna podjechac pod szlaban i pogadac- to dziala czasem po obu stronach granicy. i to bez lapowek, ktorych w zyciu nie placilem.

2. drogi- co tu duzo gadac, im dalej od glownych tras tym gorzej

3. paliwo - tansze, ale jego jakosc moze byc rozna

4. noclegi- ogolnie albo drogo albo beznadziejnie, ale sa wyjatki

5. milicja - troche mit, bo ja zjezdzilem po UA kilka tys km i zatrzymano mnie 2x i to slusznie- nic nie zaplacilem i lapowek tez nie. uwazam lapowkowanie za czyste frajestrwo ktore poglebia ten proceder.

6. ludzie - zawsze pomoga

7. forsa- jesli nie mamy na mysli wymiany jakichs wiekszych ilosci to nie ma roznicy czy wymienisz jedno na drugie, czy zawieziesz trzecie i na UA wymienisz jeszcze na cos innego. moze zaoszczedzisz 3 złote.

najlepszy kurs maja koniki na granicy (na stacja stoja) lub w glebi panowie na targowiskach. oczywiscie trzeba byc ostroznym zeby nie dac sie "ćwiknąć"- mi to sie nie zdarzylo

8. fun z jazdy - wiekszy niz w PL bo jest na drogach pustawo - pelen chillout

9. bezpieczenstwo- jest lepiej niz w naszym kraju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem, szczęśliwie wróciłem. Polskie opowieści (od rodaków poznanych na granicy) jakoś nie pasują mi do rzeczywistości, ale może miałem szczęście?

Granica- Polskie odprawy jakoś nie są za bardzo uprzejme( polski pogranicznik chciał mnie wyrzucić spod dachu pod który podjechałem poza kolejnością, było 33st.C a on na to, że po co sobie wybrałem taki środek transportu? Z powrotem nie udało mi się wjechać poza kolejnością na Polską odprawę bo mnie cofneli, całe szczęście było tylko 20stC. Z odprawą Ukraińską było łatwiej, nie licząc wypisywania karteczek. W zasadie to ludzie sami mówili aby podjechać od razu pod dach.

Drogi....no cóż, kiepskie. Czasem jest nawet ok aż tu nagle jak się nie rypnie! Od Lwowa w stronę Kijowa już lepiej.

Od strony Korczowej jest taka wieś cała usłana spowalniaczami jakich i u nas jest dużo ale tam to na głównej drodze i w dużej ilości.

Ulice Lwowa poza kilkoma wyremontowanymi to tragedia, miękkie niskie moto można łatwo uszkodzić.

Ceny na Ukrainie, może się komuś wydawać , że jest tanio. Ale tańsze (nie tanie) jest tylko to co niezbędne do życia, czyli: Chleb, wódka i benzyna :biggrin: . Reszta( nie licząc fajek) jest nie tańsza niż w Polsce a nawet jest drożej.

Ale ceny piwa w knajpkach też są ok np od 4 - 12 hrywien, hrywna 0,45zł. benzyna 8 hrywien.

Ceny benzyny po 2 zł i wódki po 5zł można włożyć między bajki.

Edytowane przez Joajer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyjazd na UA to dosc ciekawe przezycie

1. granica: na UA wjezdza sie szybko. z powrotem roznie. ale ostatnio mam wrazenie ze jest gorzej.

zawsze mozna podjechac pod szlaban i pogadac- to dziala czasem po obu stronach granicy. i to bez lapowek, ktorych w zyciu nie placilem.

2. drogi- co tu duzo gadac, im dalej od glownych tras tym gorzej

3. paliwo - tansze, ale jego jakosc moze byc rozna

4. noclegi- ogolnie albo drogo albo beznadziejnie, ale sa wyjatki

5. milicja - troche mit, bo ja zjezdzilem po UA kilka tys km i zatrzymano mnie 2x i to slusznie- nic nie zaplacilem i lapowek tez nie. uwazam lapowkowanie za czyste frajestrwo ktore poglebia ten proceder.

6. ludzie - zawsze pomoga

7. forsa- jesli nie mamy na mysli wymiany jakichs wiekszych ilosci to nie ma roznicy czy wymienisz jedno na drugie, czy zawieziesz trzecie i na UA wymienisz jeszcze na cos innego. moze zaoszczedzisz 3 złote.

najlepszy kurs maja koniki na granicy (na stacja stoja) lub w glebi panowie na targowiskach. oczywiscie trzeba byc ostroznym zeby nie dac sie "ćwiknąć"- mi to sie nie zdarzylo

8. fun z jazdy - wiekszy niz w PL bo jest na drogach pustawo - pelen chillout

9. bezpieczenstwo- jest lepiej niz w naszym kraju

 

Kolego jeśli nie byłeś na Ukrainie to się nie wypowiadaj.

Nie obrażaj, że dawanie łapówek to frajerstwo, bo w tym kraju nic nie załatwisz, w każdym urzędzie musisz smarować bo inaczej będziesz czekał tygodniami. I to nie jest FRAJERSTWO, tylko dawanie sobie rady w życiu.

A to że ty nie dałeś nigdy łapówki, to nie wiem czy się chwalisz, czy żalisz...

Bo mi osobiście jest cię szkoda.

NIKT NIE BEDZIE MI MÓWIŁ JAK MAM ŻYC - BO NIKT ZA MNIE NIE UMRZE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...