Skocz do zawartości

Ulubiona/warta przejechania traska.


pitersky
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem ludziska.

Mam ogromną chęć karnięcia się gdzieś dalej aczkolwiek wciąż lokalnie. Szczególnie zależy mi na trasach z jakościowo dobrą infrastrukturą, no i raczej bardziej pokręconą niż prostą ;)

W Czechach bywamy dość często cisnąc tu z Oławy przez Grodków->Nyse->Głuchołazy no i często celem są Jaseniky.

Na Szklarską też się zdarza i tam ew. na Harrachov. Nie pytam więc czy są jeszcze jakieś trasy warte objechania, bo z pewnością są, ale pytam o to: JAKIE? :)

Wprawdzie na początku napisałem, żeby było lokalnie, ale może inaczej to sformułuje, mianowicie jednodniowy tour gdzieś w granicach 300 km (tam i z powrotem) obojętnie w którym kierunku.

 

Co polecacie?! No i kto chętny oczywiście? :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ulubiona traska tak po pracy:

Pewnie znasz ale przyda sie innym;

1. Paczków-Jawornik, tam w prawo i od wsi Trawna, zaczynają sie zakręty jak świński ogonek aż do przełęczy Lądeckiej. Nastepnie do Lądek Zdrój - Żelazno tam w lewo na Bystrzycę Kłodzką. Około 1 km za Bystrzycą w lewo i kierunek na Czarna Górę - zamykamy oponki :biggrin: następnie wracamy do Lądka i jeszcze raz na przełęcz Lądecka Jawornik i do domu. Mamy dość. :flesje:

2. Lecimy trasa nr 8 kierujemy sie na Zieleniec i ognia w dół, do Mostowic tam w prawo na stronę Czeską i wracamy na Nachód, zamykamy oponki, zgrabnie przycierając podnózki-kto jeszcze ma :bigrazz: . Wyjeżdżamy w Nachodzie i lajtowo wracamy trasą nr 8 gdzie za Kudową przyspieszamy i ponownie zamykamy oponki aby zwolnic na wysokości zjazdu do Zieleńca. Lajtowo wracamy zmęczeni do domciu i mamy spokój na kilka dni.

To tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ulubiona po pracy:

http://tnij.org/gqzo

Za Mieroszowem jest dzikie przejście graniczne, jest tam zakaz ruchu ale jechałem tam dziesiątki razy i nikt się nie przyczepił, a było uroczo, za Adrspach w kierunku Trutnova koniecznie jechać skrótem przez góry oznaczonym zakazem dla ciężarówek.

Na trasie spokojnie można pozamykać oponki.

Koło Ardspach jak jest czas fajnie wpaść do Skalnego Miasta i koniecznie przejść się trasą oznaczoną "na własne ryzyko".

W razie potrzeby pokarmu w Wałbrzychu obok Reala w ciągu sklepów jest bar z zielonymi drzwiami, mają wyśmienite pierogi ruskie ze śmietaną.

 

Dla hardcorowców za Kamienna Górą w kierunku Bolkowa po drodze będzie widać taką górę, przez wioskę, nie pamiętam nazwy można się na nią wbić, nie ma zakazu i jest super jazda wśród drzew, no chyba, że się pomyli drogę i jest ostry hardcor wśród błocie.

Edytowane przez spiwor

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak te trasy mają się teraz po zimie? Bo jazda przez Wałbrzych i w stronę Kudowy to raczej enduro... :evil:

 

Potwierdzam, poza tym Wałbrzych jako tako nie cieszy ani oka ani prawej reki.

Lepiej od Świdnicy odbić na Bystrzyce i przebić się przez góry.

A najlepiej to na Dzierżoniów a potem przez góry na Jedlinę - co do stanu nawierzchni to w tym roku jeszcze nie sprawdzałem, ale pozytywne wrażenia gwarantowane :buttrock: jest parę mocnych momentów tam :icon_mrgreen:

Z resztą, jak ktoś orientuje się jak elmot wygląda to będzie wiedział ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, poza tym Wałbrzych jako tako nie cieszy ani oka ani prawej reki.

Lepiej od Świdnicy odbić na Bystrzyce i przebić się przez góry.

A najlepiej to na Dzierżoniów a potem przez góry na Jedlinę - co do stanu nawierzchni to w tym roku jeszcze nie sprawdzałem, ale pozytywne wrażenia gwarantowane :buttrock: jest parę mocnych momentów tam :icon_mrgreen:

Z resztą, jak ktoś orientuje się jak elmot wygląda to będzie wiedział ;)

Nie tak do końca z tym Wałbrzychem :wink: Najpierw za Swiebodzicami pierwszy w prawo spokojnie można zejść na kolanko i szlifować podnóżkiem, później jest lewy ale trzeba ciutkę zwolnić bo moto idzie w nim uślizgiem, coś jest nie tak z asfaltem, chwilkę można wpaść do zamku Książ.

Później na światłach skręcić w prawo i za marketem, nie pamiętam jaki tam jest, ze stacją benzynową, skręcić w prawo i ogień! Dwupasmówka, kolanko i banan na gębie :crossy:

Można też rekreacyjnie przez strefę, wioskami jechać do Świdnicy, ale rekreacyjnie bo piach.

Ale i tak najlepiej w stronę Mieroszowa, w pewnym momencie zaczyna się fajny asfat, można wyłączyć klapkę i śmigać fajnie pośród drzew.

W ogóle tamte tereny są fajnie, gdzie by się nie skręciło.

 

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Później na światłach skręcić w prawo i za marketem, nie pamiętam jaki tam jest, ze stacją benzynową, skręcić w prawo i ogień! Dwupasmówka, kolanko i banan na gębie :crossy:

Ostatnio tam przy prostej, z jednej strony tej drogi między drzewami, a z drugiej na pasie zieleni stoją z radarem dzień w dzień.. DOSŁOWNIE. Nie wiem co to za akcja. A po środku między garażami dwa razy widziałem ten "śmietnik" straży miejskiej - tak to jest jak się kawałek nowego asfaltu wyleje :icon_evil:

Poza tym to tylko kawałek, a co potem ? Te drogi do nikąd nie prowadzą.. no chyba że dalej przez Szczawno i na Dobromierz, a potem Bolków albo Strzegom jak komu pasuje - przyzwoity asfalt, góry, dołki, parę ciasnych zakrętów, a potem długie łuki między drzewami :)

 

Można też rekreacyjnie przez strefę, wioskami jechać do Świdnicy, ale rekreacyjnie bo piach.

Jeśli chodzi o Witoszów to faktycznie trochę piachu, ciągłe zabudowania i psy po ulicy biegają.

Znacznie lepiej jest przez Modliszów, fajne widoki, lasek ze zjazdem w dół i paroma nawrotami :) tylko, że asfalt tam przemieszcza się według nieokreślonego wzorca i trzeba mieć cierpliwość do kolein podłużnych i o dziwo poprzecznych :icon_rolleyes:

 

Droga na Mieroszów faktycznie bardzo fajna, jednak dla lepszych wrażeń jednak polecam ominąć przejazd przez sam Wałbrzych i raczej kombinować z górami w okolicy Jedliny :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Paczków-Jawornik, tam w prawo i od wsi Trawna, zaczynają sie zakręty jak świński ogonek aż do przełęczy Lądeckiej. Nastepnie do Lądek Zdrój - Żelazno tam w lewo na Bystrzycę Kłodzką. Około 1 km za Bystrzycą w lewo i kierunek na Czarna Górę - zamykamy oponki :biggrin: następnie wracamy do Lądka i jeszcze raz na przełęcz Lądecka Jawornik i do domu. Mamy dość. :flesje:

 

Miałem okazje rok temu kulać sie tamtędy i musze przyznać, że faktycznie super. Jedynie co mnie ostro wkurzało, to to, że na zjeździe do Siennej od strony Bystrzycy na tych winkielkach było MEGA dużo piachu i trzeba było jeździć kwadratowo praktycznie na każdym zakręcie. Ale reszta miodzio.

 

Taka propozycja Panowie, może by tak wrzucać linki z wyznaczonymi trasami i do tego opis? :)

Fajnie czytać i śledzić palcem po mapie, od razu łatwiej złapać jakieś wyobrażenie...

 

Keep going :)

 

pozdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...