Skocz do zawartości

L200, Hilux, Navara


MariuszJ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem Navarę przez trzy lata i bardzo sie cieszę, że ją sprzedałem. Tu mała podpowiedź. Jak wystawiłem za 70kzł to NIKT nie zadzwonił i sprzedałem w końcu za 65 kzł narzeczonej mojego kolegi... wiecie jak to jest z napalonymi kobietami.

Generalnie nie mam nic do pickupów. Bardzo bym chciał mieć kolejnego. Zbycho oczywiście znacznie przesadza jeśli chodzi o prowadzenie i takie tam. Gdybym teraz kupował to przy mniejszej zasobności portfela byłoby Isuzu i to nie w najbogatszej wersji. Jeździłem takim w dość trudnym terenie i jest super. Silnik doskonały. Gdybym nie liczył się z kasą to oczywiście, że Hilux. Doskonałe auto nie do zabicia. 170KM z automatem jest miodowe. L-200 tez długo chodził mi po głowie ale to jest typowa zabawka i to na nieszczeście strasznie brzydka i niefunkcjonalna. Ford Ranger to koooopa. Jest tak przestarzały konstrukcyjnie jak NP200 czyli lata 80te.

Szukaj aut używanych bo bardzo ciężko się sprzedają i mają bardzo duży spadek wartości. Można całkiem fajne sztuki wyhaczyć. Największe problemy, jeśli chodzi o stan techniczny sa z napędami bo ludzie nie umieją ich używać i często dostają one mocno w kość.

Smiert Szpionom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Navarę przez trzy lata i bardzo sie cieszę, że ją sprzedałem...

 

Skąd ta radość :icon_question:

Ja swej nie sprzedam. Nie to że będę trzymał aż do śmierci :icon_mrgreen: ale z czasem i wiekiem łatwiej będzie eksploatować zgodnie z przeznaczeniem i będzie coraz więcej zabawy. Dlaczego z czasem ... ano ... nie zapuszczę się bryką za 100tys. zł w krzaczory. Ale jak będziej już lekko wytarta, spadnie wartość to przestanę przejmować się ryską od gałęzi. Co prawda i teraz nie przejmuję tym się specjalnie i parę razy odwiedzałem podmiejską dżunglę ale jeszcze mi szkoda katować.

Siedem, osiem lat ma u mnie jak w banku.

Jak pisałem generalnie jestem zadowolony. Generalnie. Znalazłem następną wadę :icon_mrgreen: . Jest ciut za szeroka i przytarłem lusterko przy wyjeździe z garażu. Póki jeździłem i nie zwracałem uwagi że lusterko przechodzi blisko krawędzi było OK, aż któregoś dnia jak wyjeżdżałem zadzwonił telefon, spróbowałem odebrać, telefon wypadł z ręki, zaczełem go szukać i ... traaach ... Takie ładne było, japońskie. Od tego czasu zrobiło się ciasno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli chodzi o amerykanskie wynalazki to im mlodsze tym brzydsze , szczegolnie w srodku. zamiast skor i milego wnetrza czesto jest derma i jakies plastiki rodem z koreanskich pierdzipedow.luknijcie na wnetrze chociazby zj po liftingu czy nawet wj i poruwnajcie z nowszymi grandami . normalnie porazka . to samo w osobowych czy wogole w kazdym aucie po 2000 r.kupa syfu i tyle . Dodatkowo coraz wiecej zaawansowania technicznego ,tu w kazdym aucie , obojetnie czy japonskie czy europejskie ,powoduje ze zamiast byc idiotoodporne czy chociazby pozbawione tandetnych materialow czy roswiazan wymyslonych przez ksiegowych firm skad sa wypuszczane-jak przystalo na woz roboczy :P staja sie skomplikowane i awaryjne . no coż , o gustach sie nie dyskutuje , bede jednak obstawal za tym co proste i sprawdzone . komfort przeciez taki sam a koszt ewentualnych awarii niewspolmierny

dr750big ,hd evo 1340 ratrost ,gsxr 1100 91' , ram hemi 5.7

http://www.bikepics.com/members/kulka/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawde tonie wiem po co Wam taki samochód tz pickup ?

aby wozić rodzine na dłuższe wypady nie nadaje się ,wygodny nie jest !

Jest to wół roboczy i nie ma sensu szukać tutaj jakieś ideologii, razi mnie taka wypowiedz ,że ktoś kupił samochód za 100 tyś i nie wjedze do lasu bo się porysuje lakierek . To jakiś żart ? samochód jest to po aby go wykorzystać w 100 procentach przynajmniej u mnie ma pracować i się nie psuć ,w tym Hilux się sprawdza i jest ok. Nie rozumiem ludzi którzy kupują pickupa aby tym jezdzić po miescie i wozić żonke na zakupy .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawde tonie wiem po co Wam taki samochód tz pickup ?

aby wozić rodzine na dłuższe wypady nie nadaje się ,wygodny nie jest !

Jest to wół roboczy i nie ma sensu szukać tutaj jakieś ideologii, razi mnie taka wypowiedz ,że ktoś kupił samochód za 100 tyś i nie wjedze do lasu bo się porysuje lakierek . To jakiś żart ? samochód jest to po aby go wykorzystać w 100 procentach przynajmniej u mnie ma pracować i się nie psuć ,w tym Hilux się sprawdza i jest ok. Nie rozumiem ludzi którzy kupują pickupa aby tym jezdzić po miescie i wozić żonke na zakupy .

 

Weterynarz pliss, przeczytaj dokładnie co napisałem. A napisałem że wjeżdżam ale póki co z pewną ostroznością. Mam jednak na względzie wydane pieniądze.

A mnie się nadaje, niekoniecznie na dłuższe wypady z żonką i niekoniecznie po mieście.

I tak co by odbić piłeczkę. Nie rozumiem co by wydać pieniądze na frędzla. Nie nadaje się do turystyki ani do terenu ani do jazdy. Po co wydać kilkadziesiąt tysięcy ? by się przez chwilę polansować na mieście?.

Myślę tak naprawdę inaczej ale przez chwilę poszedłem Twoim torem myślenia :icon_mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hilux i Navara to ciężarówki w ładniejszym wykończeniu. Z powodów podatkowych mają to ładniejsze wykończenie. I większość negatywnych opinii o tych modelach bierze się z tego powodu, że jeżdżą nimi REP-y, którzy wcześniej mieli cinquecento albo lanosa z kratką. A ciężarówka nie nadaje się do startów na 1/4 mili i wcześnie umiera.

 

Najmniej ciężarówkowe jest L200 i ma najmniej wad ciężarówki. Jeśli szukasz auta używanego to ma jeszcze taką zaletę, że stały napęd 4x4 jest trudniejszy do zniszczenia przez półdebila, który nie ma pojęcia jak używać napędów dołączanych jak w Toy i Nissanie.

 

A prawda jest taka, że kupisz i tak to co Ci w oko "wpadnie", bo kupuje się oczami a nie opiniami z forum :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do czynienia z wszystkimi wymienionymi ale skupmy się na L200. Oprócz tego że jest najbrzydszy najbardziej plastikowy, ma najmniejszą pakę, to jako wół roboczy zdaje egzamin bardzo dobrze.

Pracóję w warsztacie który serwisuje samochody firmy Alpine która buduje autostrady.W 2008 zakupili 3 sztuki nówki, oprócz żeczy eksploatacyjnych nie było żadnrj awari. Samochody mają w tej chwili około 80 tys przebiegu i to w naprawdę ekstremalnych warunkach.

 

W tym samym czasie NAWARA pracująca w takich warunkach straciła napęd na 4 koła (elektronika), i wyciek płynu wspomagania(przetarty wąż)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To widzieliśta ? http://www.youtube.com/watch?v=aZF8N9NItHI&feature=related gdyby nie kontra kierownicą mało brakowało i strzeliłaby dacha. Hiluxem powoli.

 

 

Nie ma się co cudować. Ktoś napisał na tym forum że dużymi terenówkami można szybko, ale dostojnie. Bez nagłych manewrów. Duża masa, wysoki środek ciężkości ... to nie porsche czy inne Ferrari gdzie można chodzić bokami.

Trzeba znać swoje ograniczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...