Co wybrać Honde Gold Wing czy BMW 1200LT

[nikel54]

Brat nie może sie zdecydować co kupić .Czy Honde gold winga 1500 czy BMW 1200 LT.Jezdzi na Kawasaki

VN15 chce zmienić.Może jezdzący na tych motorach coś podpowiedzą,ogólnie na czym sie lepiej jedzie o awaryjności ,słabych punktach ,na co zwracać uwage przy kupnie.Był już oglądać BMke ale mówił że cos mu

ni bardzo ,ciężko kierownica chodzi,albo tak trafił .

[jeszua]

Był już oglądać BMke ale mówił że cos mu ni bardzo ,ciężko kierownica chodzi,albo tak trafił .

 

niech sobie poczyta czym jest telelever, to przestanie mu "ciężko chodzić" :icon_mrgreen:

porównanie goldasa 1800 i lt-ka było jakiś czas temu w śm, jak bardzo potrzebujesz to mogę poszukać tego artykułu

jsz

[FhissT]

najlepszą receptą na takie dylematy jest runda testowa...

[Tobik]

Kumpel kupił LTeka. Zastanawiał sie na GW1500. Ale wybrał BMW,bo jest bardziej zwrotne i mobilne od goldasa. Moc chyba podobna. Wyposazenie podobne. Serwis BMW mówił,ze bardzo drogi. Wiązki,przewody takie jak w autach.

[Sabcio]

W sezonie 2008 jeździłem Hondą Goldwing 1200. Motocykl super. Pełne fabryczne wyposażenie - radio, CB, intercom. Po prostu krążownik szos. Był to model z 1988 roku. Zrobiłem na nim jakieś 17000km. Konstrukcja ramy rurowa. przy prędkościach przelotowych na poziomie 120 - 140 km/h potrafił sobie myszkować. Jadąc po koleinach odnosiło się wrażenie, że motocykl miał zbyt miękkie zawieszenie a konstrukcja ramy jest zbyt elastyczna i ma tendencję do skręcania się. Pod względem spalania to nigdy nie udało mi się zejść poniżej 6,6 dm3/100km.

W lutym 2009 Honda pojechała do nowego właściciela. Zacząłem rozglądać się za modelem 1500 z końca produkcji. Niestety ceny były zaporowe - prawda, że za jakość się płaci. Pod względem konstrukcji ramy i zawieszenia pomiędzy modelem 1200 i 1500 nie ma większych różnic. Rama z kratownicy rurowej, tylne zawieszenie z dwoma amortyzatorami. Ja nie kupiłem, ale zakupu dokonał kumpel z parafii z którym wspólnie latamy w dłuższe trasy. On kupił, ja miałem okazję się przejechać. Obawy, spostrzeżenia z modelu 1200 potwierdziły się. Motocykl myszkuje przy większych prędkościach. Podczas jazdy w koleinach nie do końca wiesz jak motocykl się zachowa. Zacząłem rozglądać się za innym krążownikiem na dwóch kołach. Wybór padł na K1200LT z 99 roku. W sezonie 2009 zrobiłem nim około 13000km. Różnica w jeździe pomiędzy GL1200, GL1500 a K1200LT - kolosalna nie mówiąc kosmiczna. Różnice spowodowane są przede wszystkim konstrukcją zawieszenia (przód Telelever, tył pojedyńczy wahacz) oraz konstrukcji ramy (aluminiowa z profili zamkniętych). Powoduje to niesamowicie sztywną konstrukcję. Podczas jazdy w koleinie nie ma wrażenia niepewności, że motocykl pojedzie jakimś swoim torem - motocykl jedzie tam gdzie chcę, nawet na krawędzi koleiny jedzie prosto bez myszkowania. Myszkowania nie ma też przy żadnej prędkości przelotowej. Spalanie na poziomie 4 do 5 dm3/100 km dzięki temu rzadziej zjeżdża się na stacje benzynowe.

Dodatkowo coś co zwiększa bezpieczeństwo to fakt, że wszystkie K1200LT mają w standardzie montowany ABS.

 

Tak więc wybierając pomiędzy modelami 1500GL i K1200LT wybierałbym ten drugi. Po prostu jest to motocykl o epokę do dalej niż ten pierwszy. Większe problemy byłyby podczas próby wyboru Hody 1800GL a BMW K1200LT.

 

[Tobik]

A jak wygąda sprawa oddawania mocy? Przyspieszenie? Jest jakaś większa różnica między tymi dwoma moto?

[Sabcio]

Silniki w GL 1500 i LT1200 mają podobne moce (około 100KM). Jeżdząc w grupie z użytkownikami GL1500 nie zauważyłem większych różnic. Nikt podczas manewrów wyprzedzania nie miał kłopotów, to samo z ruszaniem ze świateł. Nie wiem jak motocykle spisałyby się na dystansie 1/4 mili. Należy pamiętać, że są to motocykle do turystyki a nie do wyścigów. Ze względu na wielkość momentu obrotowego oraz moment jego pojawienia się (dopiero po wyżej 2000 obr/min) motocykle te (tak samo jak każdy ścigacz) nie mają szans z żadnym V-twinem). Piąty bieg w obu wypadkach jest nadbiegiem ale praktycznie wrzucam go już od prędkości 50 - 55 km/godz. Ze względu na maksymalną prędkość osiąganą przez GL1500 i 1200LT ten pierwszy dojeżdzał do około 200km/godz. K1200LT z 1999 roku zamknął prędkościomierz (około 235 km/godz.) Było to robione w "Bezpiecznych" warunkach przy pustej autostradzie. Przy tej prędkości żadnych shizm, myszkowania nie było. Przyjemności też żadnej nie było. Po co jechać tak szybko jak horyzont z przodu zawęża się do szerokości jezdni.

Tak więc oba modele mają porównywalne "osiągi" niezbędne do prowadzenia komfortowej turystyki na większych dystansach.

 

Względy eksploatacyjne.

Wymiana klocków hamulcowych z przodu czy z tyłu - łatwiej to się robi w K1200LT. To samo dotyczy demontażu tylnego koła.

Wymiany filtrów i oleju wskazuje na przewagę GL1500 - łatwiejszy dostęp bez użycia specjalistycznych, dedykowanych do tego celu narzędzi.

Edytowane 31 Marca 2010 przez Sabcio

[medor]

widzę że konstruktor ram w hondach powinien iść na emeryturę nie tylko w goldasach jest rama do kitu bo i w transalpach 600 i 650 , pan european 110 i 1300

[Sabcio]

widzę że konstruktor ram w hondach powinien iść na emeryturę nie tylko w goldasach jest rama do kitu bo i w transalpach 600 i 650 , pan european 110 i 1300

 

Nie do końca tak. Należy wziąć pod uwagę, że GL1500 jest konstrukcją z przełomu lat 1989/1990 i był produkowany bez większych zmian w konstrukcji ramy do końca swojej bytności - czyli do przełomu 1999/2000. W Hondzie GL1800 diametralnie zmieniono konstrukcję ramy i tylnego wahacza. W tym wypadku jest to odlew aluminiowy (tak samo jak w K1200LT) i pojedynczy wahacz tylnego zawieszenia.

Przy takim porównaniu obie maszyny wychodzą podobnie pod względem "trakcyjno - jezdnym". Niestety porównując ceny modeli GL1800 i K1200LT z tych samych lat produkcji zdecydowanie taniej można kupić tego drugiego.

Edytowane 1 Kwietnia 2010 przez Sabcio