Skocz do zawartości

Skody na czele


Gliszczynski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja śmigam już druga Octavią (pierwsza 1.9 TDI :icon_mrgreen: , druga 2.0 TDI). w sumie coś ponad 400 tys km. Plastiki rzeczywiście potrafią trzeszczeć, zawieszenie w "jedynce" rewelacja - nic się nie popsuło przez 5 lat i 250 czy 270 tys km, w "dwójce" niestety słabsze, już stuka (na zegarze około 150 tys km). Żadnych problemów mechanicznych nie miałem mimo ostrej eksploatacji. Serwisowane normalnie, po gwaranci we własnym zakresie. Elektryka też bez zarzutu. Na pewno za cenę nowej Octavi można mieć lepszy samochód ale jak liczy się bezawaryjna i tania eksploatacja to ja wybieram Skodę. Kilka lat temu (2-3) jak kupowałem samochód to skoda była w zasadzie najtańsza. Nie mówię o jakichś wynalazkach jak Hjundaj czy Szawrolet z Żerania :icon_mrgreen: Spalanie w 1.9 około 5l100km w 2.0 około 6l/100km. Jak się jedzie "przepisowo" to jeszcze mniej. Wady to niestety przeciętność, Skoda to zwykły wół roboczy, samochód nie wzbudzający większych emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak w S/V70 po 2000 roku ,ale w poprzedniej wersji na pewno występował 5 cylindrowy TDI znany z Audi i VW T4 ;)

W 2000 był lift modelu. Interesowałem sie tym nowszym, po lifcie http://www.carpages.co.uk/volvo/volvo_imag...70-16-04-08.jpg ;) A w starszych możliwe że był ten 5cyl.

pozdr.!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre TDI to skończyly się na wersji 90 KM...

Ojciec od roku jeździ Caddy 1,9 105 KM. Od nowości zrobił niecałe 50 kkm i już dwumasówka padła. Koszt 4 koła :banghead: Nowoczesne Diesle to skarbonka bez dna :icon_rolleyes:

 

 

Często to ani tanie w zakupie ani potem w użytkowaniu. Ale fajnie się jeździ jak autko z dołu ciągnie, coś za coś.

Ale cena którą podałeś to chyba w ASO, co? Komplet np Sachsa z dwamasą, tarczą, dociskiem i łożyskiem nowe gwar za 1500 kupisz plus robota. W połowie Twojej kwoty można sie wyrobić.

Edytowane przez murdoch2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arni co Ty bredzisz , w V70 jak i S80 po 2000r z tzw noskiem-nowy model jak i S80 (od 1999) występuje także 2.5TDI rzędowy 5 cylindrowy wół roboczy znany ze starszych (kanciatych) V/S 70, Audi 100 C4, Audi, A6 C4 (czyli seta po lifcie, zdaje sie od 94-97) VW Transporter, nie wiem też czasme czy nie LT`k, Oczywiście są także 2.4 D5 na CR, mają ponad 160 koni , są też słabsze ich odmiany ale do 2002 w Volvach można jeszcze trafić stre TDI`ki od VW które audi odpuściło sobie na rzecz 2.5TDI V6 od 150KM i które faktycznie sypią sie jak bloki w Sarajewie ... Pzdr i odsyłam do http://volvoforum.pl/ :)

 

http://volvoforum.pl/topics75/d5-czy-25tdi-vt17322.htm a ten temat Arni do reszty powinien rozwiać Twe wątpliwości na temat silników w Vołovinach. Pa !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo drogo jak za koło dwumasowe te 4 tyś zł. Komplet do Mondeo kosztował mnie 1700.

Ale cena którą podałeś to chyba w ASO, co? Komplet np Sachsa z dwamasą, tarczą, dociskiem i łożyskiem nowe gwar za 1500 kupisz plus robota. W połowie Twojej kwoty można sie wyrobić.

Auto jeszcze na gwarancji, poza tym na firmę-więc tylko ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie doczytałem po prostu, że po 2000 mimo wszytsko jeszcze dalej stosowano te stare 2.5 tdi.

Siedze całymi dniami i przeglądam net w poszukiwaniu aut, czytaniu for, opisów itd itd...głowa boli czasem ;) A po nowym roku cos kupic muszę.

 

Zdrowie ! :flesje:

Edytowane przez Arni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre TDI to skończyly się na wersji 90 KM...

Ojciec od roku jeździ Caddy 1,9 105 KM. Od nowości zrobił niecałe 50 kkm i już dwumasówka padła. Koszt 4 koła :banghead: Nowoczesne Diesle to skarbonka bez dna :icon_rolleyes:

 

Dlaczego? Może taki pechowy egzemplarz. Ja męczyłem już TDI, CDTI i teraz TDCI i jakoś narzekać nie mogę. Nigdy nie miałem żadnej awarii silnika :biggrin: Może szczęście? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Może taki pechowy egzemplarz. Ja męczyłem już TDI, CDTI i teraz TDCI i jakoś narzekać nie mogę. Nigdy nie miałem żadnej awarii silnika :biggrin: Może szczęście? :wink:

 

Wiele zależy od techniki jazdy i ogólnej troski o sprzęta (np tankowanie). Ale szczęście też w dużej mierze.

 

"W czepku żeś urodzony" :bigrazz:

Też nie można popadać w skrajności. Zdecydowanie odsetek awarii jest dużo wyższy przy nowszych , wysilonych, zbajerowanych dieslach. Ale nie można mówić że diesle skonczyły sie na 90 konnym TDI.

Zmieniło sie troche, kiedyś diesel był dla "biednego lub oszczędnego". Dziś żeby jeździć dieslem trzeba czasami mieć grubszy portfel.

Do niedawna żeby mieć ciągnącą z dołu furę trzeba było brać dielsa, doładowanych benzyn było mało. Teraz to się zmienia. Także każdy wybiera co mu sie podoba i na co go stać.

Choć sam jestem ciekaw jak po 150-200-250 kkm bedzie z trwałością tych wykręconych benzynek w małych pojemnościach.

 

Pozdro

Edytowane przez murdoch2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam 110konną "trójkę" turbo ze zmienną geometrią, dwumasa, na szafie 290 000 i lata jak zły, Ojciec ma "czwórkę 110konną i jak narazie musiał dać turbo do czyszczenia i szkiełkowania bo było tak zaje**ne, ze auto co chwilę łapało tryb awaryjny, po czyszczeniu jak ręką odjął, dodam , ze sprawcą tego zamieszania z turbo była moja Mamuśka we własnej osobie, 5ąty bieg wbija juz nieraz przy 60km/h a rozpędza golfa do może 90 , a nie od dzis wiadomo, ze TD potrzebuje obrotów by turbinkę "przedmuchać" przepalić i takie tam, mój dostaje regularnie po dupie i problemów nie odnotowano :) Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest jakiś temat poruszany na forum w którym Ks-Rajder się nie mądrzy i nie prostuje ludzi, bo prawie każdą jego wypowiedź odbieram w stylu "wy polacy ..." natomiast sam się zachowuje jak stereotypowy Polak (przynajmniej ja mam takie odczucie).

 

Żeby nie było do końca off-topa to dodam iż pamiętam jak VW chciał sie wbić do FSO - my wybraliśmy Deawoo więc VW wybrał Skodę i jak zwykle wszyscy nas wydymali a reszte tej historii znacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele zależy od techniki jazdy i ogólnej troski o sprzęta (np tankowanie).

 

Myślę, że jakość paliwa ma tutaj bardzo dużo do powiedzenia :wink: . Przechodziliśmy to w Iveco Daily, 2.8 JTD, auto było przez 2 lata tankowane na stacji POZTEL, czyli taki powiedzmy no name, oferowali najlepsze warunki płatności, jednak w momencie kiedy skończyły się wtryski w aucie o przebiegu 140 tys byliśmy w szoku, a Ci, kórzy znają, wiedzą, że Iveco z Fiatem robią bardzo dobre silniki diesla. Więc auto pojechało na regenrację wtrysków. Co się okazało? W ropie musiała występować dość znacząca ilość zanieczyszczeń i wody, ponieważ wtryski były pokryte wartwą korozji i innego ścierwa (dokładnie nie pamiętam, 2 lata temu) no i co dalej sami się domyślacie. Od tamtego momentu auta są tankowane na stacjach Shell, a w większości jedej stacji Shell i auta chodzą jak złote... Postanowiliśmy nigdy więcej nie tankować na stacjach nie cieszączych się conajmniej międzynarodową renomą :wink: Wiadomo, że nawet i na Shellu i BP może dochodzić do oszustw, ale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swojego TDCi tankowałem zawsze na Lotos, BP, Shell....pomimo tego kompurter potrafił sie wbić w tryb awaryjny przy mocnym dodaniu gazu.

Diegonostyka wykazywała ,że to pierwszy objaw konczących sie wtrysków, choć równy rok z tym przejezdziłem. Na sczęscie w nieszczęsciu - auto sie skasowało i nie wybuliłem grubej kasy za regenerację.

Teraz będzie jakiś 110 konny TDi, najprawdopodobniej Octavia.Prestiżem jest niżej niz passat czy A4, ale za tą samą cene oferuję lepsze wyposażenie. I nie rzuca sie w oczy.

Edytowane przez Arni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arni, tak jak wtedy rozprawialiśmy Mondeo mojego kumpla ma na dzień wczorajszy 292 tys. no i... Igła. Tyle, że mu poszła dużo wcześniej ta nieszczęsna pompa paliwa. Co do wtrysków, komputera, żadnych akcji nie odnotowano. Kwestia chyba trafienia w egzemplarz. Mój kumpel, wyznawca VW kupił sobie Gulfa 5 no i coś w desce chraboli :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz będzie jakiś 110 konny TDi, najprawdopodobniej Octavia.Prestiżem jest niżej niz passat czy A4, ale za tą samą cene oferuję lepsze wyposażenie. I nie rzuca sie w oczy.

 

Ten post edytował Arni 30.12.2009 - 14:46

Octavie porównuj do Borowika a nie Passtucha, ma klasyczne zawieszenie na płycie golf IV/Bora mniej komfortowe ale znacznie wytrzymalsze i tańsze w naprawie . pzdr i znalezienia wdzięcznej sztuki życzę !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...