Skocz do zawartości

Skody na czele


Gliszczynski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Duże auta nie pozwalają sie dobrze wyczuć na sliskim. Czego nie powiem o małych autach np. Seicento. Dośc wąskie, krótkie, bez abs i esp, brak wspomagania. Auto jest dośc nerwowe jak juz wpadnie w poślizg, ale zanim mu sie na to pozwoli to można to bardzo łatwo wyczuc, kiedy konczy mu sie granica i na ile mozna sobie nim pozwolić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe lekkie auto ze słabym silnikiem w wielu przypadkach objedzie duże fury. Trudniej jest zerwać przyczepność, ma węższe opony więc na śniegu i lodzie lepiej sie prowadzi. Nie płynie w błocie pośniegowym tak jak auta z szerokimi oponami tylko sie "wgryza". Nie zapada się też tak bardzo w zaspach. Najlepszym przykładem na to, że mały może więcej jest Suzuki Samuraj. W miejscach gdzie wyszpejowane po dach super Patrole siedzą po klamki w kupie, Samuraj bryka jak mały terier w podskokach.

Yuby... przepraszam za moja poprzednią opinię na twój temat....trochę sie zagalopowałem :)

Co do Skody i innych aut to nie czepiałbym się cen. Oczywiście w pewnych konfiguracjach. Ja szukałem dużego auta z silnikiem zapewniającym dobre osiągi. Samochód miał być wyposażony w automatyczną skrzynie biegów. Nic nie przebiło Superba 1.8 TSI z DSG w wersji Platinum. Najbliższa konkurencja za taki sam lub zbliżony wypas kazała sobie płacić conajmniej 180 kzł. Skode udało się kupić za 120kzł. 60 kawałków nie chodzi Marszałkowską na piechotę a do tego bagażnik Superba jest olbrzymi a miejsca na tylnej kanapie jest tyle samo co w S klasie ale w wersji przedłużanej. Oczywiście można pierd@lić farmazony o "prestiżu" i wyglądzie ale jeśli potrzebujemy dużej, szybkiej i wygodnej fury a nie przedłużenia fiut@ to ciężko znaleźć cos fajniejszego. Oczywiście można kupić baaardzo dużo samochodów używanych za te pieniądze no ale... no własnie, używanych. Czasem już pukniętych czy przykatowanych, z cofniętą szafą czy innymi felerami ukrytymi. Nie zawsze te auta maja jeszcze gwarancje czy assistance. Skoda na przykład, jeśli robimy przeglady w ASO daje nam dożywotnią gwarancję mobilności czyli jełśi nasza Skoda ma 8 lat i zdechnie nam na środku autostrady we Francji to za holowanie nie płacimy nic. Płacimy tylko za naprawę. Oczywiście często mamy assistance w ubezpieczeniu ale nie zawsze za darmo.

Jeśłi chodzi o silniki TSI powiązane z DSG to jest to rozwiązanie optymalne. Oczywiście trzeba za DSG dopłacic 9000 zł ale warto. Silnik mało pali, biegi zmieniają się w mgnieniu oka i co ważne skrzynia 7 biegowa ma suche sprzegła więc nie wymaga wymiany oleju tak jak skrzynia 6 biegowa w przypadku diesla, w której trzeba smarowidło wymieniac co 60kkm. Silnik diesla ma pasek rozrządu a TSI łańcuch. To kolejna oszczędność zwłaszcza, że benzyna jest 10 kzł tańsza od diesla w zakupie. Czyli DSG dostajemy w prezencie. Szkoda, że 1.8 TSI z DSG nie może być konfigurowane z 4x4... no ale kto by wtedy kupił Audi ? ;)

Co jeszcze śmieszne TSI mało pali. Jako drugie auto w domu mam Renault Modus 1.4 16V 98KM. Różnica w spalaniu w mieście oscyluje w granicach 0,5-0,7 litra na 100km a czasem i mniej. Superb przy obecnych mrozach zużywa w mieście 9,5 l a Modus 9 l. Zaskakujące a jednak prawdziwe. Jak ktoś z was mieszkających w Warszawie chce obadać sprawę z bliska to zapraszam na oględziny i pomacanie ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego prawdziwi faceci kupuja mercedesy gdzie rozrzad jest lancuchowy.

:icon_mrgreen:

Fordy tez to mają :D

 

 

 

 

 

 

Tez widziałem urwany łancuch w 300TD Mercedesa, ale było to wynikiem błedu goscia co składał silnik (nie dokręcił zebatki)

Edytowane przez Arni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie W126C :D ale miałem do czynienia z V8 z tego modelu gdzie łańcuch sie urwał....... masssakra

Bo łańcuchy też się wymienia :icon_mrgreen:

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Skodzie Felicji 1300 ccm łańcuch rozrządu urwał się szwagrowi, ale powiem mu że jest przynajmniej prawdzwym mężczyzną :biggrin:

Tak na boku jak poszperam w pamieci to przypominam sobie taki scenariusz jaki od lat działa:

1. Rok mniej wiecej 85-88, czas gdy królowały MB trapezy, przejsciówki a kto miał beczkę to był król. To były silniki na pompie wtryskowej rzędowej. Zaczynały wchodzić do PL silniki z pompą rotacyjną-Ople, Peugeoty, Japonia. Podniósł sie harmider, Panie, toż to jednorazówki te pompy, to nic nie warte sypią się, kłopot straszny.

2. Z epoki wolnossacych diesli przenosimy się w początek epoki turbodoładowanych diesli. J ak powszechne były rozmowy i obawy że takie turbo to potężny kłopot, awaryjność i gigantyczne koszta. Jak dołozyli intercoolery to ta sama polka-koszta, kłopty i awaryjnośc i nie ma to panie jak MB W123. Dokładnie to samo co z Common Rail dziś.

I teraz konfrontacja-ileś lat temu te silniki z turbo, rotacyjną pompą i intercoolerem uznawane za kaprys bogaczy co mają w nosie awaryjnośc i koszta dzis są uznawane za niezniszczalne i ze starej dobrej szkoły, porządnie zrobione i jedyne godne zaufania.

Prawdopodobnie taki sam scenariusz był gdy przechodzono z napędu parowego na spalinowy, z opon fartuchowych na wspólczesne, z napędu łańcuchowego na naped wałem, gdy dokładano wspomaganie czy klimatyzację. Kłopot, koszta, awaryjność, zbytek. A prawda leży gdzieś w środku :icon_mrgreen:

Pamiętam tez do dziś test porównawczy róznych aut, test napisany na poczatku lat 90. Wyobraźcie sobie że MB W124 dostał tam punkty minusowe za "drogi i skomplikowany serwis i problemy z zaawansowaną elektroniką". Pismo to był chyba "Motor" albo wczesny "Auto Sukces". Z perspektywy czasu zabawnie sobie to przypomnieć :).

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprobuj zadzwonic do Forda, ciekawe co powiedzą na ten temat. Generalnie mi przy Mondeo mechanik mówił, że zanim dojdzie do wymiany łancucha w tym silniku, to predzej on sam sie skończy.

Ale zawsze można dostać sie do łancucha i sprobowac go pomierzyc, ocenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...