Strzelanie z wydechu

[Nitomen]

witam

 

jak zmusic mojego Peugota 309 na wytrysku do strzelania z wydechu ? (tlumik bez katalizatora )

[_Monter_]

Włożyć mu granat do rury. :icon_mrgreen:

Zapomnij o strzelaniu z wydechu autem na wtrysku w prawidłowym ustawieniu zapłonu i bez rzeźbienia w gównie.

Wtryski odcina jak wyłączysz zapłon co jest konieczne aby wprowadzić niespalona mieszankę do wydechu, która zapala sie po ponownym włączeniu zapłonu.

To, że nie masz katalozatora to nie znaczy, że nie rozwalisz pozostałych tłumików strzelaniem.

Martwiłbym sie również o kolektor wydechowy.

Jedyna metoda(rzeźbienie w gównie) to autonomiczny system wprowadzenia paliwa do kolektora wydechowego.

[enduromaster]

od kolektora prosta rura i na końcu przelotowy tłumik

fakt, trochę głośno ale przy hamowaniu silnikiem z muskanie gazu nieźle strzela z efektem ogniowym :icon_mrgreen:

sprawdzone na astrze 2.0 8v

 

tak to wyglądało na postoju

 

czy nie zdrowe dla silnika ? raczej tak bo wysysa palącą się mieszankę do wydechu i cierpią zawory ale czego się nie robi dla funu :P

[_Monter_]

Ale zapewne mu nie chodzi o tak przypadkowe strzały lecz w pełni kontrolowane jakie robiło się np. w maluchu.

Gaz do dechy, wyłączenie zapłonu, odpuścić gaz i włączyć zapłon.

Po pewnym czasie puszczały szpilki w głowicy ale to właśnie ten fun.

[zakwas]

W tym przypadku flamer kit pomoże.

[Shinigami]

Możesz też rozkalibrować wtryskiwacze tak żeby "lały" albo przynajmniej podawały zbyt bogatą miesznkę. Powinno poskutkować. Ogólnie to strzelanie z wydechu takie jak masz np. w rajdówkach jest wywołane przez ostre wałki rozrządu i mieszankę płuczącą. Gdy jeszcze miałem KLR'a to też bulgotał przy schodzeniu z obrotów ale nie wiem dlaczego, chyba kwestia gaźnika.

[Pepesz]

wywołane przez ostre wałki rozrządu i mieszankę płuczącą

 

i/lub anti lagiem.

 

[Arni]

Wydaje mi sie, że gdyby pokombinowac z elektryką , i odciąc dodatkowym przyciskiem sam tylko zapłon podczas gdy wtryskiwacze podawały by dalej paliwo to dało by sie strzelać.

Oczywiscie wiadomo co i jak bardzo cierpi przy takich detonacjach, ale może by strzelało.

 

 

W rajdówkach to raczej bardziej własnie podtrzymanie turbo robi ten efekt, z tym że tu nie chodzi o wrażenia wizualne :)

Edytowane 23 Grudnia 2009 przez Arni

[Vector]

Wiecie co?

 

Chciałbym mieć takie problemy :biggrin:

[Pepesz]

takie jak powypalane gniazda zaworowe a w przypadku turbiny rozjeb.. uszkodzone wirniki ? :D

Edytowane 23 Grudnia 2009 przez Pepesz

[enduromaster]

monter75

to było w pełni kontrolowane ale gdy się auto toczyło na biegu

 

teraz wyciszyłem padake bo się jakiś wygodny zrobiłem

Edytowane 24 Grudnia 2009 przez enduromaster

[Nitomen]

slyszalem wlasnie o wylaczniku zaplonu na cewce zaplonowej , mam jakis niedzialajacy juz przycisk na desce , wykorzystam go :D , byle silnika szlak nie trafil , bo bede musial parcha na zlom oddac . Tłumiki jako takie sa , ale raczej resztki , bo grzechocza na postoju.

Edytowane 25 Grudnia 2009 przez Nitomen