Sihaja Opublikowano 18 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2010 Poza tym dobre ubranko i można być suchym i ogrzanym w każdych warunkach a jak się moto ślizga to się można wykazać. ;) XD Nie ma ciuchów nieprzemakających. Po 3 dniach wszystko przemoknie. Po prostu nie ma i już. A wykazywać się wolę w inny sposób. ;p (ten monsterek czekający na jakiś element sprzęgła to twoja maszyna?) Nie, mój ma sprzęgło ok. I naklejkę na zadupku ;) No dobra... trzeba to powiedzieć otwarcie - jaki inny termin proponujecie? Na chwilę obecną w czerwcu mam wolny weekend 12-13 i poniedziałek 14. Może uda mi się zamienić na piątek. Na lipiec grafiku jeszcze nie ma, ale mam jakies pole manewru, więc się dostosuję. Cytuj Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne. Bertrand Russell Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Horb Opublikowano 18 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2010 Czyli zostaje 11-13 czerwiec albo 25-27 czerwiec. Lepszy będzie chyba 11-13. Ostatni weekend czerwca to juz są wakacje Cytuj "Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigboykr Opublikowano 18 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2010 Też bym optował za 11-13. Jak jutro się z robotą wyrobię przed nocą to będę dzwonił z pytaniem o możliwość przesunięcia rezerwacji. Tymczasem uciekam. Jutro ważne spotknie "biznesowe" oby poszło dobrze ;) Cytuj http://bigboykr.blogspot.com/ się powoli uzupełnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VituPL Opublikowano 19 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2010 (edytowane) To powodzenia na spotkaniu. Mi ten weekend też odpowiada jeśli można się podpiąć. Postaram się załatwić sobie do tego czasu kufry, jak finanse nie pozwolą to się przytroczy plecak zawiast pasarzera. XD Nie ma ciuchów nieprzemakających. Są. ;) Zależy od jakości, jak mi gore w taką pogodę trzy dni wytzrymuje podczas (dosłownie XD ) taplania się w błocie to podczas jazdy też musi. :) Wystarczy w przerwach o niego trochę zadbać. Ale spokojnie - ja rozumiem, że nie każdy lubi hardcore'y. XD Edytowane 19 Maja 2010 przez VituPL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigboykr Opublikowano 20 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 UWAGA UWAGA! ;) Rezerwacja przeniesiona na 11-13 czerwca. Nie było problemów, uff. Teraz idziemy dać na mszę (kościół, wyznanie nieważne :P ) żeby nie padało. Cytuj http://bigboykr.blogspot.com/ się powoli uzupełnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sihaja Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 UWAGA UWAGA! ;) Rezerwacja przeniesiona na 11-13 czerwca. Nie było problemów, uff. Teraz idziemy dać na mszę (kościół, wyznanie nieważne :P ) żeby nie padało. Hura ;) Ja tez zmodyfikowałam grafik. Co prawda później będę zdychać siedząc 4 dni z rzędu w pracy, ale co tam :) Cytuj Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne. Bertrand Russell Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Horb Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 UWAGA UWAGA! ;) Rezerwacja przeniesiona na 11-13 czerwca. Nie było problemów, uff. Teraz idziemy dać na mszę (kościół, wyznanie nieważne :P ) żeby nie padało. Myśle, że trzeba obstawić wszystkie możliwe wyznania. Zeby później się nie okazało że któreś poczuło się urażone. ;) Cytuj "Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sihaja Opublikowano 23 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2010 Hmmm... i to naprawdę pomoże? Jeśli tak, jestem skłonna zaryztyować. To kto do jakiej świątyni? ;) Moje Potworzątko powinno w końcu opuścić serwis... Może zdążę do tego czasu choć jedną wycieczkę, żeby się ciut rozjeździć ;) Cytuj Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne. Bertrand Russell Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigboykr Opublikowano 23 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2010 To ja biorę na siebie Prawosławie :) jutro lecę na wschód Polski to nie bedzie problemu ze zlokalizowaniem świątyni ;) Cytuj http://bigboykr.blogspot.com/ się powoli uzupełnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 23 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2010 papaczcie, a ja w przyszłym tygodniu widzę się ze "świętą" siostrzyczką, to jej dołożę jakąś intencję na poranne modły :D sam się nie łapię, po wejściu do drewnianego kościoła bozia zrzuca mi cegłówki na łeb jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sihaja Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 HA! Jutro odbieram Potworzątko ;) Mam tylko jedno zastrzeżenie: Kilka osób pytało o naklejkę... Tak więc istnieje pewne niezerowe prawdopodobnieństwo, że przestanie być moim znakiem rozpoznawczym. :( Cytuj Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne. Bertrand Russell Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigboykr Opublikowano 26 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Się nie martw... dodrukujemy coś i znów będzie jedyne ;) Cytuj http://bigboykr.blogspot.com/ się powoli uzupełnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golkow Opublikowano 1 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2010 Obserwując Wasz wątek, nabrałem sam ochoty na wyjazd w Bieszczady. Sugerując się korzystnymi prognozami pogody razem z kumplem w miniony piątek rano wyjechaliśmy do Polańczyka. Wybraliśmy najkrótszą drogę z Wawy przez Radom, Ostrowiec Świętokrzyski, Rzeszów i Sanok. Mijając granice województwa mazowieckiego, zaczynają się całkiem przyzwoite drogi. Trzeba trohę uważać na fotoradary - niestety sporo ich po drodze. Policji raczej niewiele przy drodze. Jako naszą bazę wypadową wybraliśmy Polańczyk - miejscowość położoną w zasadzie w centrum Bieszczadów. Ponieważ nie mieliśmy zbyt wiele czasu (3 dni), spędziliśmy te dni intensywnie. Po dojeździe do Polańczyka i zakawaterowaniu się, skoczyliśmy na kolację, po czym już o 21.00 w piatek byliśmy w wyrkach. Sobotą rozpczęła się wcześnie - o 5.30 już nie chciało się nam spać. Przed 7.00 zrobiliśmy rekonesans na motocyklach, szukając lokalu w którym można byłoby zjeść śniadanie. Niestety jest to o tej godzinie niewykonalne. Lokale otwierane są najczęściej od 10.00 lub 11.00. Otwary za to był lokalny spożywczy - jajecznica z 10 jaj wystarczyła na początek dnia. Zaplanowana trasa na sobotę była następująca: Polańczyk, Solina, Uherce Mineralne, Lesko, Baligród, Cisna, Ustrzyki Górne, Smolnik, Lutowiska, Ustrzyki Dolne, Uherce Mineralne, Solina, Polańczyk. W Lesku zatankowaliśmy motocykle pod korek. Już z Leska droga obfitowała z całą masę zakrętów. Drogi są wąskie, ale całkiem przyzwoite i pozwalają na dość dynamiczną jazdę. Zakręty w większości są dość dobrze widoczne. Największa frajda zaczęła się z Cisnej do Ustrzyk Górnych. Dużo zakrętów w zasadzie bez prostych, nawroty o 180st w dół lub górę. Z Ustrzyk Górnych można dojechać do Wołosatego niedawno wyremontowaną drogą. Tu jednak raczej atrakcji nie ma co się spodziwać. Na dłuższą chwile, warto zatrzymać się na punkcie widokowym w Lutowiskach. W Polańczyku zameldowalismy się po 14.00. Zjedliśmy obiad. Zostało jeszcze sporo czasu do końca dnia. Podjelismy decyzję - jedziemy jeszcze raz. Druga trasa tego dnia biegła z Polańczyka przez: Bukowiec, Chrewt, Czarną Górę, Lutowiska, Stuposiany, Ustrzyki Górne, Wetlinę, Cisną do Leska i Polańczyka. Polecam przejazd z Ustrzyk do Cisnej. Frajda przeogromna. Łącznie tego dnia zrobiliśmy ponad 330 km. Przy takich przebiegach trzeba zaplanować sobie tankowanie motocykla. Nie ma wiele stacji benzynowych w Bieszczadach. W większości są to stacje lokalne. Tankować można w Lesku - Petrochemia Płock, Solinie - stacja lokalna, Ustrzykach Dolnych - chyba Orlen, Cisnej - stacja lokalna, Smolnik - stacja lokalna. Droga powrotna w niedzielę prowadziła przez Solinę, Lesko, Załuż, Tyrawę Wołowską, Przemyśl, Jarosław, Leżajsk, Stalowa Wolę, Sandomierz, Tarnobrzeg, Ostrowiec Świętokrzyski i Radom. Polecam tą trasę ze względu na mały ruch lokalny. Przede wszystkim jednak warto pojechać tą drogą dlatego, że między miejscowością Załuż a Przemyślem jest nisamowita droga przypominająca miejscami alpejskie serpentyny !!! Przejeżdżając przez Sandomierz, należy liczyć się z utrudnieniami po powodzi. Nie udało się nam przejechać na druga strone Wisły - musieliśmy pojechać do Tarnobrzegu i tam przekroczyć Wisłę. Ogólnie ten 3-dniowy wypad to 1200 km. Drogi dojazdowe w Bieszczady są dobrej jakości, o niezbyt dużym nasileniu ruchu. Drogi w Bieszczadach są dobrej jakości, choć nie są nowe. Mimo, że nie są bardzo szerkie, są dość bezpieczne. Na lokalnych drogach panuje dość umiarkowany ruch, więc można poruszać sie nimi dość sprawnie i bezpiecznie. Z całą pewnością powtórzę wyjazd w Bieszczady, ale 3 dni to stanowczo za mało jak na taki wyjazd. Warto spędzić w Bieszczadach minimum 2 dni + 2 kolejne dni na dojazd i powrót. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sihaja Opublikowano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2010 I jak tam? Pogoda ma być... mieszana. Ale przy sprawdzalności prognoz ostatnimi czasy... Nie sugerowałabym się za bardzo. Ile nas jest ostatecznie? Cytuj Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne. Bertrand Russell Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigboykr Opublikowano 6 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2010 (edytowane) Z pogodą nic nie wiadomo. Rozbierając Cebrę gadaliśmy z Jeszem - jeśli nie będize w zapowiedziach, że leje non stop i dużo to jedziemy. Jeśli znów będą nawałnice, burze, ulewy to ja będę miał dość... Pani Małgosia nam przeniesie rezerwację chyba na październik ;) Edit: A jest nas oczywiście czwórka ;) wymieniać? :P Edytowane 6 Czerwca 2010 przez bigboykr Cytuj http://bigboykr.blogspot.com/ się powoli uzupełnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.