Skocz do zawartości

Przepalanie sprzęta


Wisiu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Panowie (mam nadzieję że nie pomijam żadnych Pań)

Nie wytrzymałem i wypuściłem moto z garażu, bo wziąłem sobie do serca te uwagi o przepalaniu że szkodzi na świece itd.

W niedzielę południe puściłem się na Zegrze przez Nieporęt (ode mnie jakieś 30km)

Na poczatku było znośnie bo droga sucha, ale jak wjechałem do lasu to mgła.

Dotarłem cały mokry (a taki był wypucowany)

Po drodze minąłem paru śmiałków, na miejscu (mamy parking dla motocykli) pusto.

TRochę zimno, ale czułem tylko dłonie bo ubranie i buty mam całkiem dobre.

Myślę o zakupie rękawic - zimowych (może jakieś sugestie), albo jakiś patent z osłoną dłoni na tę porę roku.

Czy takie rozwiązanie w ogóle przystoi naszym motocyklom?

Pozdrawiam wszystkich

Wisiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. jakie rozwiązanie? Przejażdżka?

Cały wic polega na rozgrzaniu/dogrzaniu silnika. Tzn, w silniku odpalonym tylko "na trochę" skrapla się para wodna (różnica temperatur) i trzeba silnik dobrze rozgrzac żeby ta woda odparowała. A kiedy twój silnik się "dobrze" nagrzewa, to pewnie ty sam wiesz najlepiej.

I analogicznie, jazda na niedogrzanym silniku generalnie mu szkodzi- głównie chodzi o osiągnięcie właściwego sposobu smarowania oraz właściwych tolerancji tłok/cylinder.

 

A samo jeżdżenie jest jak najbardziej OK! :)

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

No cóż - silnik i reszta najlepiej dogrzewa się podczas jazdy. Jechać można prawie od razu - tzn. odpalić, zapiąć kurtkę, założyć kask, włożyć rękawice i w drogę. Rzecz w tym, żeby nie "pałować" motocykla zaraz po odpaleniu silnika i ruszeniu. Pierwsze kilometry pokonujemy spokojnie ;-)

Adam Andryszczyk
moja strona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż - silnik i reszta najlepiej dogrzewa się podczas jazdy. Jechać można prawie od razu - tzn. odpalić, zapiąć kurtkę, założyć kask, włożyć rękawice i w drogę. Rzecz w tym, żeby nie "pałować" motocykla zaraz po odpaleniu silnika i ruszeniu. Pierwsze kilometry pokonujemy spokojnie ;-)

Co Ty? W archeologa się bawisz? Posty z 2009 roku.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...