Skocz do zawartości

Jaki samochód kupić z dieselem do 15000zl??


bekriss
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

to są mity kolego, obecnie<powiedzmy od 00r> awaryjnosc większosci aut jest bardzo podobna -czemu np. jtd ma byc gorsze od tdi skoro najwazniejszy układ ma od tego samego producenta?

 

te stereotypy mialy jakis sens w latach 90tych, choc nie zawsze,bo np. punto od bmw e36 jest duzo mniej awaryjne<wiem z autopsji>

 

poza tym takie dyskusje o autach z drugiej ręki nie mają większego sensu

 

Potwierdzam z autopsji oczywiście. Silnik JTD mile mnie zaskoczył w porównaniu do TDI.

Co prawda TDI to pompowtryski (później CR), a JTD to common rail, ale i tu i tu BOSCH :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpuszczam sobie diesla. Nie kupie nic po 2000r zadbanego. Tracę teraz tylko czas i kasę na dojazdy do paści. Dzisiaj nawet miałem brać Punto benzynę 1.2 z 2004r. ale po przeglądzie (niepełny pod kupno - wydałem 40zl) wyszło że nie ma hamulców i amortyzatorów :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh

Szkoda mi Cię.

Można się nawkurw@#$%iać przy zakupie używanego auta.

Kumpel kupował niedawno Vectrę z 2007. W dieslu chciał koniecznie. Trafił cud miód. Na blacie miała, że niby 87 tys. ujechane. Wziął od sprzedającego brief. Dzwoni do niemcowni przy tym gościu, bo kolega nieźle szprecha. Samochód jeździł w jakieiś niedużej firmie w Niemczech. Znalazł numer do właściciela. Niemiec powiedział mu, że jak sprzedawał Vectrę to miała 187 tys....

No i po co kłamać....

Ryj tylko obić by wypadało. Ale koleś miał podobno niewąską minę :icon_biggrin:

Dlatego ja moje ostatnie kupiłem nowe. Co prawda będę je spłacał, ale serce mam jedno, a w wiek zawałowy już wchodzę :icon_razz: Po co mam się wkur....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomysl tez o czyms w jtd np. stilo<duzo ladniejsze niz golfy> ze nie wspomne o alfie 156 ktora jest jednym z najladniejszych aut w ogóle

 

jtd w niczym nie ustępują tdi, ale u nas jakas chorobliwa moda na niemieckie auta i ludzie bulą kasę nie wiadomo za co

 

http://allegro.pl/item747521121_alfa_romeo...tronic_alu.html

golf IV wyglądałby przy tym mizernie

podobnie myślałem przed zakupem Rover`a 620 w dieselku 105konnym, ostatecznie sprzedałem po niecałym roku, wiecznie coś , cięgle coś niedomagało, auto od spodu zakonserwowane wspaniale, szkoda tylko, że olejem z silnikai skrzyni :) sprzedałem ten wynalazek, kupiłem oklepanego golfa III w Variancie, 110TDI , klima , 2xAir Jasiek, i to wszystko, nawet gebels mu ABS`u nie wsadził, golfa tłuczę prawie 2 lata , 290000km nawiniete na szafie , oleju podbiera mało, pali mało, awaryjność praktycznie zerowa, i wiem , że jak będę zmieniał auto to na jakąś Volovinę z 2.5TDI w R5 albo coś z grupy VW ... Co do Golfika to może wiosną lub latem za rok będziemy sie rozstawać ...Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kupiłem. Może niezbyt oszczędny silnik ale w zamyśle mam założyć gaz. Samochód to cordoba vario 1.6 75KM. Technicznie ok - I właściciel, serwisowany w autoryzowanym salonie do końca. Jakaś przygoda w postaci obtarcia lewego boku była ale zrobione jest w stopniu dobrym. Mam nadzieje, że posłuży mi to bez pakowania kasy 2-3lata (poza instalacja gazową).

 

Może ktoś mi jednoznacznie stwierdzi co ile w tym silniku (1.6 8V 75KM wersja ALM) wymienia się pasek rozrządu? Ponoć producent mówi co 90tyś lub 5 lat, ale można znaleźć też wersje, że co 60tyś. U mnie jest 125tyś, a w książce mam wbitą wymianę paska przy 65tyś po 4 latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze że tak jak chciałeś jest dezel. :banghead:

 

Gorzej jak z babą.

Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa.

icon2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem, że rezygnuje z diesla bo nie dostane po 2000r. zadbanego. Daruj sobie na przyszłość pisanie postów nic nie wnoszących do tematu. Mój organizm wykazuje brak tolerancji na pieprzenie głupot.

Edytowane przez bekriss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cordobe z tym silnikiem ma Ciotka w Niemczech. Ma 290 tys nabite i auto złopie olej, co widac juz nawet we własnym lusterku....ale dalej jezdzi i jezdzi bez zadnych awarii. Nic tam nie dokłada do niego zeby cos sie psuło. Katalizator tylko wymieniła bo odpadł z wiekiem a u nich trezba go mieć.

I co najciekawsze - otrzymał zielona naklejke, pomimo niebieskiej otoczki z rury wydechowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój błąd, nie doczytałem. Zwracam honor, ale nie dlatego żebym przejmował się twoim organizmem. :biggrin:

Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa.

icon2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kupiłem. Może niezbyt oszczędny silnik ale w zamyśle mam założyć gaz. Samochód to cordoba vario 1.6 75KM. Technicznie ok - I właściciel, serwisowany w autoryzowanym salonie do końca. Jakaś przygoda w postaci obtarcia lewego boku była ale zrobione jest w stopniu dobrym. Mam nadzieje, że posłuży mi to bez pakowania kasy 2-3lata (poza instalacja gazową).

 

Może ktoś mi jednoznacznie stwierdzi co ile w tym silniku (1.6 8V 75KM wersja ALM) wymienia się pasek rozrządu? Ponoć producent mówi co 90tyś lub 5 lat, ale można znaleźć też wersje, że co 60tyś. U mnie jest 125tyś, a w książce mam wbitą wymianę paska przy 65tyś po 4 latach.

 

 

Słuszna decyzja z tym zakupem. Kupno używanego klekota obarczone jest dużym ryzykiem drogich napraw. Zwłaszcza, że auta sprowadzane mają niemiłosiernie skręcane liczniki. Nierzadko widzi się jakieś passaty z 2002, 2003 roku, które rzekomo mają przebiegi 150tys km a w rzeczywistości przed kręceniem miały po 400-500 tys. km przejechane..

Co do paska rozrządu, to chyba lepiej wymienić na wszelki wypadek (chociaż wydatek mały to nie jest).

Bodajże w Astrach 1.4 16V zalecano wymianę co 60 tys km. a nierzadko paski padały częściej. Nie chcę wspominać jakie były koszty napraw :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...