marck21 Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 A skladki ubezpieczeniowe pojda w gore, tych to juz raczej szefo nie zaplaci. :crossy: i dokładnie tak to działa ... poza tym to ile by ubezpieczyciel nie wypłacił ... ile szef by nie zwrócił ... to nie zmienia faktu że moto jest rozp***e ... Szkoda moto... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bozoo Opublikowano 22 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2009 Podjechałem rano pod firmę, po chwili podjechał szefo, najpierw och i ach, a później stwierdził,że nie wytrzyma i żebym dał się przejechać :banghead: i jak tu mu odmówić,ale że żyjemy w dobrych stosunkach a jego stać na ewentualne naprawy szkód,no to cóż pozwoliłem. Dlaczego niechętnie jeżdżę cudzymi samochodami a i motocyklami pewnie też nie będę? :/ Aaaa, i jeszcze jedno - żony i samochodu się nie pozycza, to motocykla pewnie też nie. Najchętniej bym mu go sprzedał za tyle co kupiłem + koszta ubezpieczenia i rejestracji i niech sam kombinuje co z nim dalej. Jak nie jesteś do niego "emocjonalnie przywiązany" to wyciągaj jakieś pieniądze z AC a następnie spylaj szefowi za tyle ile zapłaciłeś + koszty - o ile oczywiście szef nie wycofa się ze swoich zapewnień o wypłacalności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gronoszowa Opublikowano 1 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 Wiele już o takich sytuacjach słyszałam, może nie aż tak dobitnych, ale wiele... Dobry zwyczaj...nie pożyczaj! :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cender Opublikowano 2 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2009 Krótko - nie pożyczac. A jak już zaszło nieszczęście to brac kasę z AC i od szefa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marck21 Opublikowano 2 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2009 i jak się sprawa dalej potoczyła?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mosqito Opublikowano 3 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2009 Krótko - nie pożyczac. A jak już zaszło nieszczęście to brac kasę z AC i od szefa. szefo wypłacił równowartość moto z opłatami,żeby mieć czyste sumienie.AC już mi wyliczyli - szkoda całkowita,w poniedziałek piszę odwołanie,bo to kpina,nie wiem czemu wycenili mi od wartości 5800,skoro ubezpieczenie płaciłem od 9000,wyliczyli mi 4000 do zwrotu.Jak wezmę już kasę i sprzedam moto,to rozliczę się ostatecznie z szefem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.