Skocz do zawartości

Wypadek w Kaczorach


colahondax11
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

modliłam się i mocno trzymałam kolanami ;)

a jak GS sprawował się na żwirze? Ty cwaniaku schowałaś się za mną ? :D

Nie miałam w planach schować się za Tobą, tylko sobie elegancko wyprzedzić, a tu - takie samo zdziwienie jak Twoje. To i Cię dogoniłam.

GS dawał o dziwo radę całkiem dobrze, sama nawierzchnia mnie nie stresowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio rozmawiałem z kolegą, który stwierdził, że na przyszły rok planuje zakup moto...

Jeździł trochę (może tydzień albo dwa) nie ma prawa jazdy i nie ma pojęcia o jeździe.

Stwierdził, że chce kupić.... Hayabuse :eek:

Próbowałem mu delikatnie tłumaczyć, że to zły wybór na pierwszy moto, że najpierw powinien pojeździć czymś mniejszym.... stwierdził, że już jeździł, że jest dobrym kierowcą, bo jeździ autobusem :banghead:

Myślę, że przez takie myślenie jest wiele wypadków. Niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć i trzeba przejść przez każdy etap jazdy. Szkoda, że wiele osób tego nie rozumie.

Mam znajomego, takiego kozaka, który jeździł jedynie skuterami... a teraz kupuje sobie Honde 1100... bo mu się podoba!! :eek: i jak tu kogoś takiego spotkać na ulicy?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio rozmawiałem z kolegą, który stwierdził, że na przyszły rok planuje zakup moto...

Jeździł trochę (może tydzień albo dwa) nie ma prawa jazdy i nie ma pojęcia o jeździe.

Stwierdził, że chce kupić.... Hayabuse :eek:

Próbowałem mu delikatnie tłumaczyć, że to zły wybór na pierwszy moto, że najpierw powinien pojeździć czymś mniejszym.... stwierdził, że już jeździł, że jest dobrym kierowcą, bo jeździ autobusem :banghead:

Myślę, że przez takie myślenie jest wiele wypadków. Niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć i trzeba przejść przez każdy etap jazdy. Szkoda, że wiele osób tego nie rozumie.

Czego to ludzie nie wymyślą...

Otatnio słyszałem od znajomych plotki na temat wypadku, który miał miejsce niedawno w mojej okolicy....

Motocyklista miał linkę stalową na szyi, urwało mu głowę, jechał 400km/h itp. bzdury.

Co dziwne - każdy z tych plotkarzy twierdzi, że tam był i wszystko widział, stąd to wie :banghead:

Ręce opadają.

 

Chłopak, który zmarł w tym wypadku, był znany motocyklistom w mieście i wszyscy są zgodni, że nie powinien zginąć, zawsze jeździł spokojnie... ale ludzie wiedza lepiej.

 

 

 

Wiesz co to jest? Tak mi sie wydaje że to po prostu komercyjne hity,reklamy i oklepane opowieści ludzi którzy nie siedzą w temacie motocykli a tylko coś zasłyszeli...no i zasłyszeli że hayabusa jest najszybsza i dlatego ją chcą,nie mając nawet pojęcia jaka ta kur*a jest mocna. Wiedzą że hayabusa to hayabusa ale jak spytasz o suzuki gsxr 1300 to robią wielkie oczy i mówią "nie tego nie chce,ja chce hayabuse"-no to o czym tu dyskutować :bigrazz:

Przeważnie tacy tez nie wiedzą co to motocykl sportowy i nazywają je po prostu "ścigaczami".

Znam a raczej znałem gościa który tez chciał hayabuse a doświadczenie miał tylko na MZ, oczywiście nie chciał nawet słyszec o tych żółwiach jak bandit 600 czy nornet 900 mało tego nawet blackbird 1100 XX nie wchodził w gre...ma byc hayabusa i koniec bo najszybsza...ręce opadają.

A właśnie wczoraj rozmawiałem z kuzynem i widział z balkonu jak u niego pod oknami jakis miesiąc temu motocyklista uderzył w krawężnik i sie przewrócił,to kuzynek zbiegł na dół i mówił że świadkowie starsze panie z pieskami i jacys panowie którzy wyglądali na takich co to tylko polonezami jeżdzą...wyzywali motocykliste i jeszcze chcieli sie na nim mścić..i głośno rozmawiali że wariat na motocyklu,że mógł kogos zabić itp itd A motocyklista leżał nieprzytomny.Dopiero jak przyszedł szwagier tego motocyklisty jakiś duży wytatuowany to wszyscy umilkli.

Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy z Nas ma kogoś, komu będzie po Nas przykro. Jeśli nie potrafimy zachować rozsądku na motorze dla siebie,naszego życia i zdrowia, róbmy to dla bliskich.

P.S. Moja mama, gdy zobaczyła mnie pierwszy raz na motorze powiedziała, że jest ze mnie dumna... i że jestem jej kolejnym zmartwieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda chłopaka - 1200 to moto, które może zrobić krzywdę - i w tym miejscu się to sprawdziło. Współczuję rodzinie [*]

 

Krzywde to moze zrobic nawet hulajnoga [*]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledząc kronikę wypadków moźna zauwaźyc często wyraźenia : na poźyczonym motocyklu , posiadał motocykl od tygodnia , nie posiadał prawa jazdy itp. Brak poszanowania dla moźliwości motocykla to śmiertelne niebezpieczeństwo . Moto to nie rowerek z silniczkiem jak napisał jeden z kontrowersyjnych forumowiczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda chłopaka - 1200 to moto, które może zrobić krzywdę - i w tym miejscu się to sprawdziło. Współczuję rodzinie [*]

Od kiedy jestem na tym forum zawsze czytam o wypadkach i powiem Wam że

pojemność silnika nie ma większego znaczenia, a prędkość, co gorsza z moich obserwacji

wynika że śmiertelna prędkość dla motocyklisty zaczyna się już od 60 km/h - tutaj

przy niewielkiej odrobinie pecha wystarczy uderzyć w twardą przeszkodę i koniec.

Proponuję sobie obejrzeć crashtesty robione na samochodach zaledwie przy 50 km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...