shuy Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 a jak Tobie idzie jazda?? nawinąłeś od ostatniego wyjazdu (kazio) troche km?? gratulacje dla kobitki Nawijam ile mogę. Mam jeszcze 2 tygodnie. Potem (jak baba odbierze dokument z wydziału komunikacji) będę się musiał przesiąść na Trabanta. Jak znam życie to żona da mi się przejechać pod koniec grudnia. Żeby nie odbiegać od tematu forum, to wspomnę, że kobita rozważała już dzisiaj podróż do pracy na dwóch kółkach. Grozi jej 50 zł za brak dokumentów, bo nie jeździ bez uprawnień co jest bardziej kosztowne. Przeważył argument, że jak ją zatrzymają to nie przyjadę po nią i będzie musiała motor na plecach nieść, bo jechać jej nie pozwolą. Cytuj Szukam go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 29 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2009 Grozi jej 50 zł za brak dokumentów, grozi jej bodajże 200 za brak uprawnień i zakaz dalszej jazdy, przynajmniej w teorii. póki fizycznie dokumentu nie odbierze - uprawnień nie posiada (może się zdarzyć, że w systemie informacja znajdzie się wcześniej, tj. po wykonaniu plastiku, ale na pewno nie tuż po egzaminie) jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shuy Opublikowano 29 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2009 grozi jej bodajże 200 za brak uprawnień i zakaz dalszej jazdy, przynajmniej w teorii. póki fizycznie dokumentu nie odbierze - uprawnień nie posiada (może się zdarzyć, że w systemie informacja znajdzie się wcześniej, tj. po wykonaniu plastiku, ale na pewno nie tuż po egzaminie) jsz Za brak uprawnień płaci się 300 wg linku z sąsiedniego tematu: http://www.v10.pl/prawo/Taryfikator,mandatow,10.html Jednak to że kogoś nie ma w systemie, to nie znaczy, że uprawnień nie posiada - liczy się data egzaminu. Nie zmienia to faktu, że w razie zatrzymania, nie mogłaby kontynuować jazdy, a ja powiedziałem, że po nią nie przyjadę :biggrin: Dodatkowo postraszyłem ją jeszcze dyskusją z policją, która również może upierać się przy szukaniu uprawnień w systemie itp. Żona jest prawnik, ale czasami rzeczywistość potrafi być bardziej upierdliwa niż paragrafy. Cytuj Szukam go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
inco Opublikowano 30 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2009 Jednak to że kogoś nie ma w systemie, to nie znaczy, że uprawnień nie posiada - liczy się data egzaminu. Nie zmienia to faktu, że w razie zatrzymania, nie mogłaby kontynuować jazdy, a ja powiedziałem, że po nią nie przyjadę :biggrin: Niestety mylisz się, nie liczy się data egzaminu lecz data wpisania wszystkiego w system. Podobna dyskusja toczyła się na innym forum w którym biorę udział i w nim problem rozwiązał motocyklista policjant, żeby niczego nie przekręcić pozwolę sobie zacytować jego post: Żeby nie zaśmiecać tematu związanego z pierwszą kiwką, problemem jaki powstał w interpretacji uzyskania uprawnień, postanowiłem założyć ten temat. Więc w świetle ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005r. Nr 108, poz. 908 z późniejszymi zmianami), prawo jazdy wydaje organ, o którym mowa w art. 97 ust. 1 w.w. ustawy: "Art. 97. 1. Dokument stwierdzający uprawnienie do kierowania pojazdem wydaje, za opłatą oraz po uiszczeniu opłaty ewidencyjnej, starosta właściwy ze względu na miejsce zamieszkania osoby ubiegającej się, a w uzasadnionych przypadkach - właściwy ze względu na miejsce czasowego pobytu, z zastrzeżeniem ust. 2." Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 21 stycznia 2004r. w sprawie wydawania uprawnień do kierowania pojazdami (Dz. U. z 2004 r., Nr 24, poz. 215 z późniejszymi zmianami) określa w par.5 jakie dokumenty wymagane są przy ubieganiu się o wydanie prawa jazdy: "§ 5. 1. Prawo jazdy lub pozwolenie albo wtórnik tych dokumentów wydaje się w następujących przypadkach, po otrzymaniu: 1) od osoby ubiegającej się o wydanie po raz pierwszy prawa jazdy lub pozwolenia - za pośrednictwem ośrodka: a) wniosku, b) zaświadczenia o ukończeniu wymaganego dla danej kategorii rodzaju szkolenia, c) orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdem i orzeczenia psychologicznego o braku przeciwwskazań psychologicznych do kierowania pojazdem, o ile jest ono wymagane, d) pisemnej zgody rodziców lub opiekunów, jeżeli osoba nie ukończyła 18 lat, e) dowodu uiszczenia opłaty za wydanie prawa jazdy lub pozwolenia, f) wyraźnej fotografii o wymiarach 3,5 x 4,5 cm, przedstawiającej osobę bez nakrycia głowy i okularów z ciemnymi szkłami w taki sposób, aby ukazywała głowę w pozycji lewego półprofilu i z widocznym lewym uchem, z zachowaniem równomiernego oświetlenia twarzy;" W przypadku wniosku mamy tu na myśli wniosek przesłany przez WORD z adnotacją egzaminatora o pozytywnym wyniku egzaminu państwowego. To samo rozporządzenie, określa (to specjalnie dla Ciebie leszekk :wink: ) w par.7 ust.2 pkt 9 pojęcie DATY UZYSKANIA UPRAWNIEŃ i określa ją jako datę decyzji o wydaniu prawa jazdy. 9) data uzyskania uprawnienia - data decyzji o wydaniu prawa jazdy określonej kategorii po raz pierwszy…… Rozporządzenie to, w par. 1 ust. 2 pkt 5, określa także pojęcie słowa UPRAWNIENIE: "§ 1. 1. Rozporządzenie określa szczegółowe czynności organów w sprawach związanych z wydawaniem dokumentów, cofaniem i przywracaniem uprawnień do kierowania oraz wzory dokumentów stosowanych w tych sprawach. 2. Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa bez bliższego określenia o: 5) uprawnieniu - rozumie się przez to decyzję administracyjną organu o wydaniu prawa jazdy, pozwolenia lub wtórnika tych dokumentów;" Decyzję administracyjną w tej sprawie wydaje oczywiście organ, czyli starosta danego powiatu, na podstawie dokumentów, o których mówi wcześniej wspomniane rozporządzenie. Więc tak jak pisałem w innym temacie po zdanym egzaminie, ale przed wydaniem decyzji o wydaniu prawa jazdy, poruszamy się bez wymaganych uprawnień! Argument ten też padł w tamtej dyskusji, niestety nie mogę znaleść "właściciela słów" więc przytoczę z pamięci: Jak już Twoja druga połówka odbierze prawko, niech porówna pole na PJ "data wydania uprawnień" z datą egzaminu, na bank będą to dwie różne daty. Pozdrawiam Piotrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shuy Opublikowano 1 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 Niestety mylisz się, nie liczy się data egzaminu lecz data wpisania wszystkiego w system. Jak już Twoja druga połówka odbierze prawko, niech porówna pole na PJ "data wydania uprawnień" z datą egzaminu, na bank będą to dwie różne daty. Pozdrawiam Piotrek Masz rację. Nie przyszło mi do głowy, żeby sprawdzić u siebie. Pamiętam egzamin 12.12.2005 (niespodziewane wezwanie, spowodowane odwilżą już po zakończeniu egzaminów na A, utkwiło mi w pamięci) a na dokumencie jest 28.12.2005. Nie ma znaczenia. Prawko już jest w mennicy. Żona sprawdziła na stronie, więc decyzja wydana. Na szczęście postanowiła nie jeździć bez dokumentu. Tak czy siak to chyba mój ostatni weekend na moto :lapad: Cytuj Szukam go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
medyk88 Opublikowano 1 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 Tak czy siak to chyba mój ostatni weekend na moto :lapad: sezon nigdy sie nie kończy :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czaya75 Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Nadal jest to skrzyżowanie równorzędne.Nie ma znaczenie czy jest to kostką podniesione,dywanem,czy innym złotym środkiem.Kostka jest tylko po to aby "spowolnić ruch" i nie przejeżdzać dużą prędkością.Nadal jest obowiązująca prawa strona !Bedę okrutny dziwi mnie Twoje pytanie. Mam nadzieje że nie spotkam się z takim kierowcą jak Ty,który będzie się zastanawiał nad pierwszeństwem.Kostka jest po to aby mozna było spojrzeć w prawo,czy przypadkiem ktoś nie wyjeżdza,uważam że to jest dobre rozwiązanie,tym bardziej że dużo osób myli "lewa" "prawą" stronę. Moje myśli z egzaminu Egzamin Pan Egzaminator z wieelkim czerwonym nochalem przywitał nas dość chłodno " będę surowy,wymagający i nie będę owijał w bawełne,nie jednemu z Was dziś ode mnie się oberwie" zawiało trupami i smrodem,który niestety znam.Tak zmobilizowani i dobrą otuchą egzaminatora jako pierwszy przystąpiłem do egzaminu. Motor dopiero wyciągnięty z garażu,zimny silnik. 1 manewr "ósemka" szedł jak burza,nie ze względu moich umiejętności tylko "szedł na ssaniu"cudem nie wyjechałem poza linię.Sukces 2 Slalom sukces 3.Ruszanie z miejsca do przodu na wzniesieniu ....tutaj jedną nogę za późno oderwałem i zachwiałem się. " to nie hulajnoga" usłyszałem za plecami" pierwszy błąd,druga próba" grzmiał kulfon z tyłu.Nie przerażony Droidem ponownie przystąpiłem do manewru" sukces. 4.Hamowanie awaryjne i hamowanie do linii sukces. przerwa na papierosa.Czekałem na "miasto" Przyszła moja pora,założyłem w ucho interkoma,kominiarkę na zmarznięta twarz i kask na głowę pełnych myśli,złych myśli. Miasto okazało się banalnie proste,jechałem,wymijałem,hamowałem.Z płynnej jazdy co chwila wyrywał mnie głos Trola " w prawo,w lewo,prosto..." wtem! usłyszałem że mam pierwszy bład gdyż żle wjechałem na skrzyżowanie( nie potrzebnie ustąpiłem o zgrozo pieszemu...") później lekko już spięty gniotłem swojego metalowego rumaka. Jedno z ostatnich skrzyżowań też pusciłem pieszego.Drugi błąd,pampers pełny,ale kazał jechać dalej.Bez większych przeszkód dojachałem do ośrodka,zaparkowałem,czekałem na Trola. Wyszedł z samochodu,ja już zdążyłem się wypiąć z urządzeń bardzo głośno mówiących.Egzaminator zapytała mnie dlaczego tak się czepiłem tych pieszych,gdzie miałem piewszeństwo? odpowiedziałem mu że tak jeżdze na codzień samochodem,z pierwszym moim błedem się zgadzam,ale z drugim to nie,ponieważ : na chodniku stała matka z wózkiem i dzieckiem i wolę jeszcze raz zdawać egzamin niż potrącić dzieciaka,który "urwie " sie matce,Trol popatrzyła na mnie ,dał mi kwit z podpisem"pozytywny" nie komentując nic.Wychodząc z baśni trolowo-kulfioniastej na miękkich nogach z jedną myśla...dziś się na chlam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mjr1 Opublikowano 4 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2009 czaya75 Jesteś wspaniały :clap: Chciałbym być taki jak Ty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.