Skocz do zawartości

Rękojmia używanego motocykla


PeKaWu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Nabylem motocykl, ktorego stan okazal sie przykra niespodzianka. Konkretnie chodzi o wade niewidoczna na pierwszy rzut oka - wadliwy alternator uszkodzony mechanicznie najpewniej w jakims konkretnym dzwonie (pogieta czesc wirujaca czyli dekiel musial byc wymieniany i nie wiadomo czy wal nie dostal). Wszystko bylo przykryte dekielkiem, motocykl odpalal i jezdzil bez problemu wiec mozna to chyba potraktowac jako wade ukryta. Chcialbym zwrocic motocykl sprzedawcy i tu pojawia sie pytanie. Znalazlem na forum kilka tematow dotyczacych rekojmi wciaz nie jestem pewien czy cytowane przepisy odnosza sie do mojego przypadku czyli takiego, gdzie osoba prywatna odsprzedaje pojazd innej osobie prywatnej. Czy w takiej sytuacji, przed uplywem 30 dni od momentu sprzedazy i wykryciu utajonej wady moge powolac sie na art 556 kodeksu cywilnego? I jak bronic sie przed oskarzeniem ze wada powstala z mojej winy juz po zakupie motocykla? :icon_rolleyes:

 

pozdrawiam

Edytowane przez PeKaWu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa ciężka bo trzeba by było udowodnic że to ostsatni sprzedajacy coś spierdolił i ukrył to a nie jego poprzednik. Jak sie gośc wypina to wrzuc jego dane , poinformuj o zaproszeniu do dyskusji na FM i niech sie chłopak broni ;]

 

Możesz postarać sie o opinie rzeczoznawcy że tak ciezkie uszkodzenie powstać mogło tylko w wyniku wypadku.Jeżeli koles sprzedawł ci moto jako bezwypadka (co możesz potwierdzic zamieszczając wmateriale dowodowym kopie ogłoszenia z gazety/internetu )to go masz , jezel była mowa o szlifach itp. to raczej nic nie zrobisz.

Edytowane przez janosikkk

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danych wrzucić nie wolno, obowiązuje ustawa

opinia rzeczoznawcy kosztuje... i to raczej niemało. poza tym, ponieważ wada jest ukryta, może nie mieć znaczenia - sprzedający mógł o niej nie wiedzieć, podobnie jak Ty nie wiedziałeś kupując

 

jedyną możliwością jest wykazanie, że sprzedający wiedział o ukrytej wadzie - wtedy masz możliwość żądać zwrotu pieniędzy. ale udowodnienie tego będzie trudne... jeśli motocykl pochodził z importu, możesz szukać poprzedniego właściciela; masz szansę dowiedzieć się, czy nie był sprzedany jako wypadkowy. jeśli był zarejestrowany w kraju - szukanie np. w necie, może gość miał jakieś zdjęcia, pisał coś o przygodach z maszyną

 

podobny temat niedawno dotyczył bodajże samochodu, wypowiadał się tam konkretnie Łukasz - poszukaj

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).

 

Art. 559. Sprzedawca nie jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które powstały po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego, chyba że wady wynikły z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej.

 

Tu nie jest napisane, ze sprzedawca musial wiedziec o wadzie. Ja to rozumiem w ten sposob, ze Sprzedawca odpowiada za to co sprzedaje. Ewentualnie moze zadac zadoscuczynienia od swojego sprzedawcy. Cos nie tak z moim rozumowaniem?

Edytowane przez PeKaWu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danych wrzucić nie wolno, obowiązuje ustawa

 

Ale link do ogłoszenia / skan z gazety wrzucić może ;]

 

"Art. 559. Sprzedawca nie jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które powstały po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego, chyba że wady wynikły z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej."

 

No to chyba wszystko jasne? Tzn , tak czy inaczej trza wiedziec co sie sprzedaje, jak koleś nie wiedział o tym to cie to ryba bo powinien. Poinformuj Pana pisemnie (poleconym) o uszkodzeniach i o zadośćuczynieniu, jak sie nie dogadasz no to rzeczoznawca i sąd.

 

Niedawno gośc opisał sprawe gdzie wykorzystał rzeczoznawce do wyegzekwowania odpowiedzoalności warsztatu za spartoloną naprawę , posłał 2 pisemka , potem z opinią rzeczoznawcy poszedł do sadu i wygrał ;)

Edytowane przez janosikkk

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...