michoa Opublikowano 14 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2009 witam no więc kupiłem takie coś wabi to sie dokładnie QINGQI PIONEER QM50T-6A(jeżeli komuś coś to mówi :D )no i w instrukcji docieranie jest opisane tak 0-300km/h vmax 30km/h 300-500 vmax 40km/h 500-1000km 45km/h 1000-1500 50km/h no i wydaje mi sie to troche przydługawe natomiast to czego nie pisze w instrukcji i chce spytać 1.można na dotarciu jeździć we 2 ?? 2.te dane z instrukcji są w trosce o serwis czy silnik ?? coś wydaje mi sie przydługawe to docieranie ale ja nigdy 4t nie miałem dlatego pytam 3.trzeba przy dłuższych (jak na skuter)trasach czyli 50-70km za jednym zamachem robić postoje i czekać aż to ostygnie do zimnego ??(tak jak w ogarze trzeba było :/ bynajmniej instrukcja tak kazała )na logike to on jest chłodzony wentylatorem i szybciej stygnie jak jedzie ale może mam blędne myślenie.... ogólnie podchodze do tej instrukcji troche z dystansem bo jest masakrycznie błednie przetłumaczona (buraki w stylu że żeby właczyć rozrusznik elektryczny trzeba wcisnąc dźwignie zmiany biegów :D czy regulacja karburatora :D albo dźwignia hamulca jest opisana włacznik rozrusznika :D )pozatym coś mi sie obiło o uszy że tak długie docieranie jest wymyślone po to żeby serwis miał umyte ręce w razie jak coś nawali i tu powstaje pytanie : Czy jeśli coś nawali to serwis jest mi w stanie udowodnić że jechałem 50km/h zamiast 30 ?? gwarancje mam na 24 miechy bez limitu km ale przewiduje masakrycznie intensywną eksploatacje(duże dystanse) tego a awaria może kosztować mnie bardzo dużo więc chce dobrze to dotrzeć a szczerze to kolibanie sie 30 km/h przez 50km nie jest ani fajne ani śmieszne stąd pytam czy jest konieczne.....jak konieczne to bede płakał i jeździł ale może da sie tego uniknąc.... kilka zasad mego topica (wiem że jestem bezczelny ale ułatwia to prace też moderatorom) 1.nie beczymy/wyjemy/muczymy że to chińczyk i tak sie rozwali więc nie ma sensu sie pieścić 2.spece mający milion wuesek i katujących je po lasach szczających do baku i uznających że tak jest dobrze bo jeźdzą dalej prosze o wstrzymanie sie od głosu 3.nie wiesz co napisać nie pisz sory za interpunkcje dzięki za pomoc Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 14 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2009 pierwsze 2 okresy docierania możesz zmniejszyć o 100km 3 etap możesz zakończyć po 800, odblokowanie, i jeździj ile się da jak się zatrze to sobie wstawisz nowy cylinder z głowicą, aż 200zł cały komplet kosztuje (70cc) , wymiana jest banalna :icon_mrgreen: Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nitrox89 Opublikowano 14 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2009 Kumpel swojego CRS docierał przez pierwsze 100km, do 6 tyś, potem starał się nie jeździć w czerwonym polu, a od 700km cała piz*a i silnik hula elegancko :) Obecnie ma 2500 nastukane od sierpnia zeszłego roku i silnik zawsze pali od tyknięcia, tyle że reszta sie sypie xD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gość Opublikowano 15 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2009 hehehe mnie chodzi o skuterek tylko że temat zamieściłem temat w mechanice więc myślałem że w takim razie nie musze pisać że to skuter :D i obrotomierza nie mam :D ale ktoś go tu przeniósł bno cóz :D enduromaster ja po 3 latach ogara 200 mam naprawdę dosyć pchania do domu po 15-20km..... ja raz pchałem ogara 40km nie pamiętam co nawaliło ale szedłem chyba z 6h w 30 stopni a nogi mnie bolały następny miesiąc :D nie chce powtórki a 15 km spacerów z nad rzeki to już nie licze bo to generalnie była normalnośc czasem brało sie w plecaku drugi silnik i zawsze nawalało to czego sie nie miało (jak raz 2 dni szykowałem silnik do 15 km wycieczki z jedną laską to w drodze powrotnej złapałem kapcia :D) sytuacja jest jaka jest nie mam na kogo liczyć kto mnie sholuje/zabierze dlatego nie chce już awari w trasie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 15 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2009 to był michoa nie wiedziałem że można pisać odp nie będąc zalogowanym :D Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.