Saghat Opublikowano 22 Listopada 2002 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2002 Dziękuję pięknie :!: Jestem teraz kolo 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 22 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2002 Gratulki !!! Z tego co wiem, to zdanie za pierwszym razem rzadko się udaje (ja osobiście zdałem za drugim razem). Tak apropos - zdając egzamin w Niemczech kręci się kółka o średnicy 1,5 metra większej niż nasze ósemki Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saghat Opublikowano 22 Listopada 2002 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2002 Widzisz Dareczku i podsunąłeś mi pytanie. Od dawna mnie interesowało jak wyglądają egzaminy na prawo jazdy za granicą (obojętnie czy na kategorię A czy B). Może ktoś z Was wie coś na ten temat? Czy są łatewiejsze, a może trudniejsze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jacol Opublikowano 23 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2002 Przyłączam sie do gratulacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość El moto Opublikowano 25 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2002 No oczywiście gratulkaJa też miałem fajną przygodę na egzaminie - wszyscy przyszli, zdali testy i na placyk.Egzaminatorzy wyjeli maszyne z garaża(Suzi GN250), wypędzili pająli z gaźnika, obtarli z kurzu po czym... zapalali...zapalali...świece zalali...rozkręcili - skręcili...zapalali.To było o 10 rano a ja wyskoczyłem na egzamin z roboty no i musiałem wrócić. Zdążyłem jeszcze po 3-ciej wrócić na egzamin i jeszcze się załapałem i zdałem. Ale fajne mieli miny ci, co czekali od 10 do 14 na JAKIKOLWIEK motorek żeby zdać.A za granicą mają większe ósemki, bo tam od dawna mają "normalne" motory a u nas jeszcze niedawno jeździło sie na Simpsonie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Peter Opublikowano 26 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2002 Zdawałem niedawno egzmin i jestem pod wrażeniem bezczelności egzaminatora. Otóż na placyku to pojechałem po całości fakt...zacząłem jechać bez kasku ale egzaminator mnie zawrócił opier...lił i zezwolił na ponowną próbe (nerwy dały znać o sobie). Tak więc slalom i 8 miałem za sobą i było ok. na górce mi zgasł nie wiem dlaczego do dziś (chciałem wrzucić na luz...bo myślałem że tak trzeba) no nic zapaliłem podjechałem bez problemu. Egzaminator mówi że wynik egzaminu jest negatywny więc się z nim kłóce wkońcu skapitilował i kazał czekać na miasto....Miasto przejechałem bez problemu nawet słówka mi egzaminator nie powiedział...myśle zajebiście zdałem. Schodze z moto podchodze do niego a ten mi mówi że nie zdałem...bo zajechałem droge komuś tam!!!!!!No więc się pytam wszyystkich !!!! jeżeli stworzyłem zagrożenie ruchu to czemu nie przerwał egzaminu tylko pozwolił mi przejechać całą trase (podczas egzaminu na mieście zaznaczam nie powiedział nic nawet słowa !!!!!!!!!) Dochodze do wniosku że najważniejsze jest pierwsze wrażenie i nie zdałem dlatego że nie założyłem kasku... Pozdrowienia dla wszystkich zdających !!!!!! Keler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rotty Opublikowano 28 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2002 Gratulacje Saghat! Pewnie napiszę rzeczy niepopularne ale też tydzień temu zdawałem na A i muszę powiedzieć, że nie zauważyłem żadnego z osławionych zachowań egzaminatora ( Warszawski WORD). Osoby które nie zdały sam bym oblał bo popełniały niesamowite błędy i szczerze mówiąc mając takie umiejętności nigdy bym do egzaminu nie przystąpił.Podobnie traktował grupę egzaminator 20 lat temu gdy zdawałem na B.Czyżby szczęście, a może po prostu lepiej pamiętamy rzeczy przykre? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Peter Opublikowano 29 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2002 Może i masz racje, że lepiej się pamięta rzeczy przykre. Ale ja mam już prawko B (3 i pół roku )i wiem jak się jeździ po mieście i znam przepisy do cholery, a na egzaminie na A moim zdaniem nie popełniłem błędu i nie było się do czego przyczepić. Jechałem na tym motorze jak na jajku i pztrzyłem żeby żadnego błędu nie popełnić więc dla mnie jest wszystko jasne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rotty Opublikowano 29 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2002 Każdy może mieć zły dzień, szkoda tylko, że trafiło na ciebie.PZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mat Opublikowano 7 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2002 gratulejszyn !!ja to niewiem czemu ale na B malo sie niezesrałem przed egrazminem a na A bylo calkiem spokojnie. Ale wydaje mi sie ze stres pomaga, bo wszystko za 1 razem zdalem :lol: pozdrowienia i zycze szybkiego i bezblednego (u kumpla zle wpisali dane i czekal jeszcze 3 tyg) wydania prawa jazdy !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 7 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2002 Ja podobnie, z kategorią B walczylem az 3 razy, ale za to ju od pierwszego podejscia mialem zrobione A. Szkoda tylko, ze starzy kazali zrobic B przed odebraniem papierow, bo w garazu stala moja piekna TS150. Niby mniej pier*** sie z urzedami ... Pozdrawiam ... widocznie naszym przeznaczeniem nie sa jakies tam samochody :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mar3cki Opublikowano 28 Stycznia 2003 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2003 ja zdawalem na prawko w '99, jazde mialem na wuesce fajna byla w dobrym stanie, mialem wtedy Minsk 125, jak poszedlem na egzam to dostalem nowke yamaszke 250 4T, w zyciu nie jezdzilem na 250 a tym bardziej na 4T :!: gosc nie pozwolil mi nawet jej dotknac przed egzamem :twisted: wiec polalem 8 :twisted: , ale na poprawce byl spoko gosc :evil: fascynat :) pojezdzilem se ile chcialem przed i juz nie mialem problemow :evil: . 8ka z kierunkami, patrzylem sie w lusterka i luz, miasto bylo jeszcze latwiejsze 8) pozdrawiam i nie dajcie sie 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaqui Opublikowano 6 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2003 Ja również gratukuję :D .Niestety miałem trochę mniej szczęścia od ciebie na ósemce podparłem się nogą i mi podziękowali :) .Niezły obciach,wstyd się przyznać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.