CJ 750

[Gość Lefthandy]

Ktoś na naszym chińskim forum znalazł taką stronkę: http://cj750.pl/

Skoro w Polsce powstają kluby miłośników chińskiego klona tej beemki to stwierdziłem, że sprawa warta jest chyba odnotowania. A, że nie za bardzo wiedziałem gdzie ten temat umieścić to umieściłem go tu.

Mam pytanie do tych co się znają. Z czystej ciekawości, nie żebym jakoś specjalnie interesował się tematem.

Na ile to jest kopia Iż-a/Urala?

Czy części od tego sprzęta będą pasować do np. oryginału z BMW?

Czy to może stanowić dodatkowe źródło części do tych (radzieckich i niemieckich) antyków?

 

Co o tym w ogóle sądzicie?

Edytowane 14 Kwietnia 2009 przez Lefthandy

[cyborg78]

Jezeli juz to to nie jest chinska kopia beemki tylko chinska kopia radzieckiej kopii beemki.. ;)

Z tego co slyszalem wykonanie chinskie-czyli takie jak skuterkow ktorych wszedzie pelno, z daleka ladnie wyglada a tak naprawde to szit

Edytowane 14 Kwietnia 2009 przez cyborg78

[Gość Lefthandy]

Ale słyszałeś czy wiesz?

[cyborg78]

Tak jak napisalem-slyszalem. Wiec nie wiem na pewno. Wiem tylko ze gazniki chinskie ktore mozna spotkac na bazarach u nas sa roznie wykonane, tzn "jak sie trafi". Nie ryzykowalbym wiec zeby wydac kaske na takie chinskie "cuś"

[prince]

Lefthandy- Ceny tych moto są zbyt wysokie w stosunku do oryginalnych beemek czy emek na których są wzorowane. Co do części to wiele jest zamiennych bez przerabiania, lub z niewielka ingerencją. Najbardziej popularne są gaźniki które są o niebo lepsze od oryginałów praktycznie zewnętrznie niczym sie nie różniąc. Ogólnie jednak nie polecam. Za równowartość kupisz pełnoprawnego weterana i oddasz do warsztatu specjalizującego sie w takich motocyklach. Dobrze ze są bo uzupełniają braki w częściach. Dla niektórych nie dobrze bo emeka czy beemka przez ciągłość produkcji traci na znaczeniu w światku zabytkowych jednośladów. Edytowane 17 Kwietnia 2009 przez prince